02. KABI to nie tylko kabiny

W sobotę 5 listopada w restauracji „U Pietrzaków” w Zielonce świętowano piętnastą rocznicę działania firmy – KABI.

Zaczynali we trzech: Zbigniew Szulich, Dariusz Kiełek i Mieczysław Lipka – Bartosik.
– 15 lat temu było nas trzech. Po piętnastu latach – też jest nas trzech, ale mamy silną załogę. Prawie 200 osób, które wspomaga firmę KABI. Z całego serca im dziękuję za poświęcenie. Dziękuję ich żonom za cierpliwość – powitał zebranych gości Zbigniew Szulich, jeden z trzech prezesów firmy.
Gospodarzom wieczoru ciepłych słów i gratulacji nie szczędzili zaproszeni goście. – Chciałbym pogratulować 15 lat istnienia. Już samo istnienie to jest dziś, w realiach polskiej gospodarki, bardzo dużo. Wiele firm zakończyło swoją działalność bankructwem zaś KABI rozwija się znakomicie. Tworzy wiele miejsc pracy. Jeżeli chodzi o rozwój technologię, sprzedaż a także jakość produktów ciągle idziecie do przodu.- wyraził swoja opinię senator Robert Smoktunowicz
I trudno nie zgodzić się z taką opinią.
Bowiem dziś logo KABI jest rozpoznawalne przez klientów. W ubiegłym roku w badaniu „Rynek Materiałów Budowlanych w Polsce”, prowadzonych przez PENTOR (Instytut Badania Opinii i Rynku) Spółka została sklasyfikowana na czwartym miejscu wśród krajowych i zagranicznych producentów w branży (spontaniczna znajomość marek producentów wyposażania łazienek. Produkty KABI sprzedawane są w 20 krajach, między innymi w Rosji, Finlandii, Szwecji, Norwegii, Niemczech, Austrii i Czechach. Jak pisaliśmy w ubiegłym roku : „Obecność produktów firmy na rynkach całej Europy jest konsekwencją aktywnej polityki marketingowej zakładającej obecność na największych imprezach targowych branży sanitarnej w całej Europie”. – Dziś KABI jest jedną z tych dzielnych, rozwijających się od postaw firm już nie małą a średnią zatrudniającą prawie 200 pracowników. Warto w tym miejscu przypomnieć, ze firmy te stanowią ponad 2/3 ogółu firm w Polsce i wytwarzają prawie połowę produktu krajowego brutto – mówił podczas jubileuszu Artur Zawisza poseł PiS.
Jubileusz to okazja do wspomnień. Bez tego nie obyło się również i tym razem: – Tak jak mówiłem KABI to nie tylko kabiny. KABI to przede wszystkim ludzie i nie do końca jest prawdą jak wspominałem, że było nas trzech. Tak naprawdę na początku było nas czterech. Dzisiejszy szef lakierni proszkowej Arkadiusz Komuda również zaczynał z nami – opowiadał Zbigniew Szulich.
Za działanie, istnienie i doskonałe wyniki prezesom załodze tego dnia dziękowali również samorządowcy wołomińscy: starosta Konrad Rytel i burmistrz Wołomina Jerzy Mikulski.
– Chciałbym wyrazić zadowolenie, że na terenie naszego powiatu działa jedna z najlepszych, ja śmiem twierdzić, że najlepsza w tej branży, firma w Polsce. My, jako powiat, będziemy się starać pomagać na ile będziemy mogli. Wiemy, że firma chce powiększać swoje możliwości produkcyjne. Cieszymy się, że to będzie w powiecie wołomińskim w gminie Dąbrówka. Część będzie w Wołominie część będzie w Dąbrówce, ale wszystko będzie w powiecie wołomińskim – mówił Rytel. Radości z istnienia firmy w Wołominie nie krył również burmistrz Mikulski:
– Myślę, że po 15 latach funkcjonowania, na polskim i nie tylko rynku, ludzie tu pracujący zasłużyli na te wszystkie słowa uznania. Jest to dla nas tym bardziej zaszczytne, że firma ta działa na naszym wołomińskim rynku.
Warto może jeszcze przypomnieć, ze wybór miejsca do obchodzenia jubileuszu nie był przypadkowy. Swoje pierwsze kroki KABI stawiało właśnie w Zielonce w pobliżu restauracji „U Pietrzaków”. Bal rozpoczął się od wspaniałego pokazu sztucznych ogni, które przyciągały uwagę przechodniów. Zaproszonym gościom czas umilał Marcin Daniec i zespół muzyczny Akt – znany szerszej publiczności z programu „Jaka to melodia”. Całość prowadził Marek Sierocki
Do wszystkich życzeń jakie złożono tego wieczoru dołącza się również redakcja i wydawca Życia Powiatu Wołomińskiego. Tak trzymać Panowie.
Teresa Urbanowska