04. Zrobię co do mnie należy

O szpitalu powiatowym, dojeździe do Warszawy oraz Technikum Terenów Zieleni w Radzyminie, rozmawiamy z Maciejem Urmanowskim, starostą powiatu wołomińskiego.

– Podczas ostatniej sesji Rady Powiatu został pan pilnie wezwany do szpitala. Proszę powiedzieć, co się takiego ważnego wydarzyło, że trzeba było Pana wzywać z sesji?

– Tak faktycznie było. Dyrektor szpitala poinformował mnie, że w Stacji Dializ jest bardzo trudna sytuacja. Dowiedziałem się, że pracownicy tej jednostki chcą złożyć wymówienia, a Stacja Dializ może pozostać bez nefrologów. Decyzja, co do dalszych losów Stacji Dializ, leży w rękach Mieczysława Romejki, dyrektora szpitala.

Sytuacja jest bardzo trudna. We wcześniejszych latach powiat mógł starać się o środki zewnętrzne np. w Urzędzie Marszałkowskim na bieżące unowocześnianie Stacji Dializ. Czemu tego nie robiono? Nie wiem. W każdym razie takich działań nie podejmowano przez szereg lat. Dziś, kiedy doprowadzono do sytuacji tragicznej, trzeba szukać wyjść awaryjnych, gdyż brak inwestowania przez lata w ten oddział, doprowadził do tego, że sprzęt jest zużyty i przestarzały. Z przykrością muszę powiedzieć, że dyrekcja szpitala nie dbała o bieżącą wymianę sprzętu na tym oddziale. I teraz mamy problem.

– Czy to znaczy, że dziś nie da się już nic w tej materii zrobić?

– Na przystosowanie Stacji Dializ do wymogów obecnych czasów potrzeba dużych pieniędzy. Nowy zarząd powiatu w tak krótkim czasie, jak tego wymaga sytuacja, nie jest w stanie pozyskać wielu milionów potrzebnych do modernizacji.

– I nie ma żadnego wyjścia z tego impasu?

– W tej chwili jesteśmy postawieni pod ścianą. Być może pozyskanie inwestora zewnętrznego jest w tym przypadku jedynym wyjściem. Pod koniec ubiegłego roku, jeszcze w poprzedniej kadencji, rozpisano przetarg na wydzierżawienie Stacji Dializ. Wzbudzał on jednak bardzo dużo kontrowersji, i na moją prośbę, dyrektor szpitala go wstrzymał.

– Do naszej redakcji docierały niepokojące informacje na temat tego przetargu. Jedna z Czytelniczek twierdzi wręcz, że warunki przetargu były tak skonstruowane, że skierowany był on tylko do jednego podmiotu. Czy Pańskie zastrzeżenia dotyczyły również tego zagadnienia?

– Do starostwa również takie głosy docierały. Mogę w tej chwili powiedzieć tylko tyle: – zrobię wszystko, aby warunki przetargu, jeśli będzie on ponownie ogłoszony, nie budziły tak wielu kontrowersji jak poprzednim razem.

– Na początku tej kadencji dużo się mówiło na temat audytu zewnętrznego w szpitalu. Czy wybraliście już firmę, która audyt będzie przeprowadzała?

– W najbliższą środę zostanie wybrany audytor.

– Czy jest coś, co już udało się zrealizować, a co Pana, jako Starostę Powiatu Wołomińskiego, cieszy?

– Uważam, że powoli wprowadzamy pewną przejrzystość w działaniu starostwa. W zamierzeniu jest utworzenie Biura Promocji, którego zadaniem będzie bieżące informowanie mieszkańców o działaniach starostwa, mających rozpocząć się inwestycjach oraz o przetargach. W tej chwili tworzymy Biuro Zamówień Publicznych, które będzie miało za zadanie dbać o to, aby dostęp do przetargów był powszechny. Chciałbym, aby przedsiębiorcy mieli świadomość, że w przetargach organizowanych przez powiat, wszyscy mają równe szanse, zaś wybór wykonawcy nie jest z góry przesądzony.

– W poprzednim numerze informowaliśmy, że pod koniec lutego nasz powiat odwiedzi Sejmikowa Komisja Infrastruktury. Proszę powiedzieć coś więcej na ten temat…

– Jest to nasze osobiste staranie, aby zainteresować Zarząd Województwa modernizacją dróg wojewódzkich na terenie powiatu wołomińskiego, a w szczególności drogi 634. W Wieloletnim Planie Inwestycyjnym Województwa zarezerwowane jest ok. 60 mln. zł na modernizację tej drogi. Chcemy doprowadzić do zwiększenia tej kwoty tak, aby starczyło na drugi pas ruchu. O to wszyscy samorządowcy z powiatu przecież zabiegają od 16 lat, jak na razie bezskutecznie. W chwili obecnej jest duża szansa, że jeszcze w tej kadencji rozpoczną się poważne roboty modernizacyjne na drodze 634. Wstęgę przetnie pewnie już mój następca, ale to jest bez znaczenia, ja wykonam co do mnie należy.

– – W ostatnim czasie dużo zamieszania jest wokół Technikum Terenów Zieleni w Radzyminie. W ubiegłym roku teren został sprzedany developerowi. Czy w tej sprawie wydarzyło się coś nowego w ostatnim czasie?

– Nowi właściciele chcą od powiatu 4 miliony złotych. Dla nas jest to zbyt wysoka kwota. Należy jednak pamiętać, że teren, na którym znajduje się szkoła, jest przeznaczony na cele oświatowe. Wystąpiłem do Burmistrza i Przewodniczącego Rady Radzymina z prośbą o utrzymanie tego przeznaczenia terenu. W tej chwili najważniejsze argumenty w negocjacjach posiada Gmina Radzymin.

Rozmawiała

Teresa Urbanowska