09. Po wyborach, przed wyborami

Artur Zawisza

Wybory parlamentarne udały się przede wszystkim Polsce, a także Prawu i Sprawiedliwości oraz mnie osobiście. Polska otrzymała silną prawicową większość parlamentarną i szansę na przełom polityczny w drodze ku IV Rzeczypospolitej. Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory, prześcigając w ostatnim tygodniu kampanii naszych konkurentów z Platformy Obywatelskiej i zdobywając blisko 27% głosów wyborców. Ja osobiście uzyskałem w wokółwarszawskim okręgu wyborczym 10 093 głosy obywateli, prawie podwajając swój wynik sprzed czterech lat i odnawiając mandat poselski.
Polsce potrzebny jest silny i sprawiedliwy rząd. Jedyna koalicja, która spełnia te warunki to koalicja dwóch największych sejmowych ugrupowań. Jednocześnie obie partie mają wspólną intencję, aby odrzucić brudy i szumowiny obecnego systemu, a rozpocząć odnowę życia publicznego i budować lepsze państwo. Oczywiście istnieją znaczące różnice programowe, które symbolizowane są hasłem „Polski solidarnej” Lecha Kaczyńskiego i „Polski liberalnej” Donalda Tuska. Nie ma jednak wątpliwości, że po zwycięstwie prezydenckim Lecha Kaczyńskiego nastąpią szczególnie dobre warunki do zawarcia kompromisu politycznego, a poprzez to tworzenia Polski wolnej i solidarnej.
W nadchodzącej kadencji Sejmu będę chciał kontynuować prace merytoryczne w komisjach gospodarki, małej i średniej przedsiębiorczości oraz finansów publicznych. W swoich materiałach wyborczych podkreślałem zarówno dotychczasowe dokonania w tych dziedzinach, jak i szkicowałem cele na kadencję 2005-2009. Jestem przekonany, że te argumenty silnie przemówiły do wielu moich wyborców także na terenie powiatu wołomińskiego. Przypomnę, że spośród ponad dziesięciu tysięcy głosów otrzymanych w ośmiu powiatach – aż ponad trzy tysiące uzyskałem w powiecie wołomińskim, a prawie tysiąc w samym mieście Wołomin. Korzystając z tej okazji, dziękuję w szczególności 3087 moim wyborcom z terenu całego powiatu i obiecuję nie zawieść ich oczekiwań.
Dziękuję wreszcie bodaj kilkunastoosobowej grupie komentatorów internetowych, którzy regularnie zaszczycali mnie swoimi uwagami. Przykre jednak, że komentarze niektórych z nich były wyłącznie złośliwe i agresywne niezależnie od tematu, treści i sposobu ujmowania opisywanych spraw. Tym młodym ludziom życzyłbym większej pokory wobec rzeczywistości, mniejszej ilości piany na ustach i jaśniejszego słońca w ich życiu.
„Obywatel polski ma prawo wybierania Prezydenta Rzeczypospolitej” – głosi art.62 obecnej Konstytucji. Serdecznie zachęcam wszystkich czytelników, aby z tego prawa skorzystali.

17 przemyśleń nt. „09. Po wyborach, przed wyborami

  1. We francuzkiej koabitacji rzadowej za czasow Miteranda i Chyraka ,jak i innych osobistosci ,rzady nie zawsze byly latwe .Czesto rzad nie mogl swobodnie robic tego co chchcial bo prezydent sie opieral lub odwrotbnie, co nie zawsze spoleczenstwu wychodzilo na dobre.Jedynie wobec spraw eurupejskich i ogolnej polityki zagranicznej poglady byly zbiezne.Powinni wyborcy wiedziec jaka rola przypada dla prezydenta a jaka dla premiera i jakie moga byc skutki, jesli prezydent bedzie z jednej paczki a premier z innej.A moze wzajemnie beda sie kontrolowac -lub rywalizowac, bez mozliwosci latwego posuwania sie do przodu?Zastanowmy sie szybko wszyscy ,by wlasciwie zagolsowac wkrotce….

  2. Człowieku znasz konstytucję Polski z 1997 roku? Jak można porównywać stan z francuskiego systemu półprezydenckiego do III RP? ..ehhhhhhhhhhhhhh komentarze i artykuły ZNAWCÓW polityki oraz społeczeństwa:]

  3. .A gdyby tak złota rybka… .. wpadła w Twoje ręce …ale mogła by spełnić tylko 3 życzenia to jakie były by one

  4. 1.precz z nowotworami
    2.precz z głodem na świecie
    3.kolejne 3 zyczenia..

  5. Andrzeju w Polsce życie to nie bajka tylko ….je… bitwa … potrzebny nam jest relax i troszeczkę zabawy …czasami podczas takiej zabawy powstają wspaniałe szalone pomysły … tego się spodziewam
    pozdrawiam

  6. Czy Polska wolna i liberlana to znaczy to samo? Chyba jenak nie…

  7. Liberte=wolnosc…..Liberte,egalite,fraternite=wolnosc,rownosc,braterstawo.sa to slowa wypisane na sztandarach rewolucjonistow francuzkich ,ktorymi do tej pory „szczyci” sie rzad francueki i sa to pierwsze chyba slowa konstytucji francuzkiej.I nic poza tym.zwykle zycie i praktyka wykazuja cos zupelnie iinego.Dlatego chyba tez rzad francuzki zamierza wprowadzic”poprawki”/jakie?/do aktualnej konstytucji w niedalekiej przyszlosci.Sadze ze dlatego poniewaz ze te „slowa-hasla” nie maja aktualnie ani we Francji ani w Europie dawnego znaczenia.A czy w Polsce mozna by je jeszcze zastosowac?tego zapewne wszyscy bysmy chcieli ale…..

  8. ale… jest to niewykonalne. Z 2 powodów :

    1) Te słowa w dzisiejszych czasach nic nie oznaczają, poza demagogicznymi sloganami.

    2) Nawet jakby wyplenić całą tą polityczną „metafizykę” to jak już pokazał Fichte wolność i równość-sprawiedliwość, są to pojęcia, w odniesieniu do praktyki, względem siebie sprzeczne.

  9. Panie posle!Konstytucja nie uprawnia kazdego Polaka tylko do glosowania na prezydenta,senatora,radnego- ale rowniez zapewnia ze kazdy obywatel ma prawo do pracy i zaplaty za jej wykonanie.Czyzby nalezalo zmienic konstytucje?Nie musisz glosowac-nie musisz pracowac……

  10. Brawo Panie Zawisza. Już przy pierwszych obradach sejmu Pańska partia pokazała jak dużą wartość mają wasze obiecanki. O ile dobrze pamiętam, jeszcze niedawno, czołowi przedstawiciele PiSu mówili, że jeśli premier będzie z PiSu to marszałek z PO, a dzisiejsze przesunięcie wyboru marszałka, z inicjatywy pana Dorna, co miało oznaczać ? PiSowi nie podobało się, że jedyny kandydat na to stanowisko był z PO ?

    To piękny dowód na to jak PiS jest mało wiarygodny a ich śliczne słowa to bajeczki.

    Piękny początek kadencji. Jeszcze raz gratuluję. Może to czegoś nauczy ludzi, którzy w niedziele pójdą do wyborów.

  11. Gonić komuchów, czerwonych, różowych, lewaków…….

  12. Pojęcia wolności i równości nie mogą istnieć na równorzędnym poziomie (przynajmniej na obecnej stopie rozwoju gospodarczo-technologicznego).
    Dla Pana A ndrzeja: art65 ust5 Konstytucji z 1997 roku: „władze publiczne prowadzą polityke zmierzającą do pełnego, produktywnego zatrudnienia poprzez realizowanie programów zwalczania bezrobocia […]
    Jakby państwo Polskie zapewniało prawo do pracy (możliwość urzeczywistnienia tego prawa)to T.Kontytucyjny musiałby rozapatrywać 10 mln skarg konstytucyjnych a władze odpowiadałyby za łamanie ustawy zasadniczej. Oj nie chciało się zajrzeć do aktu prawnego, prawda?:]

  13. Oj,oj,oj,nie tyle ze sie nie chcialo, ale nie bylo potrzeby zeby dowiedziec sie o takim wpisie do konstytucji……Moze pan mi odpowie dlaczego takiego wpisu dokonano?Napewno dla dobra ludzi pracy…..Usprawiedliwia on aktualne bezrobocie w obronie aktualnego systemu.Panstwo robi wszystko co moze,na ile moze,dla kogo moze,zmierzjac do pelnego,produktywnego zatrudnienia………….poprzez relizowanie programow zwalczania bezrobocia……Widze ze pan nalezy do nowego grona ekonomistow jakich nam obecnie potrzeba.

  14. nieee….proszę pomysleć: jakie państwo na świecie jest w stanie zagwarantować-zapewnić realizację PRAWA do pracy??? Żadne!!To tak jakby w kodeksie karnym dać przepis o tym, iż państwo gwarantuje zupełną ochronę przed morderstwami. Tu nie chodzi o ideologię-ekonomię, ale o inteligencję,logikę i wyobraznię:]
    – w żadnej obecnej ustawie zasadniczej nie ma tekiego wpisu:]…kiedyś- może w radzieckiej z 1936 i PRL z 1952

  15. „Widze ze nalezy pan do nowego grona……….ekonomistow”.Szkoda ze obecnie zadne panstwo nie moze zagwarantowac-zapewnic realizacje PRAWA do pracy.I wlasnie to spowodowal kapitalizm.Nie chce polimikowac czy to jest dobrte czy zle!brak mi na to wyobrazni…….Wolalbym raczej zyc w systemie ktory by to gwarantowal co oczywiscie wydaje sie utopijnym snem.jesli nie mozna gwarantowac pracy to trzeba stworzyc godny system „utrzymania przy zyciu” tych ktorzy chca a nie moga pracowac,albo od czasu do czasu wunajdowac jakies epidemie by „pozbywac sie nadwyzek”.Naprawde brak mi nie tylko wyobrazni………

Możliwość komentowania jest wyłączona.