11. Kwiatek do kożucha?

O konieczności zmiany sposobu zarządzania powiatem, rozmawiamy z Krzysztofem Słomką – To nie Gminy powinny być klientami Starosty, ale starostwo powinno być integratorem Gmin – uważa nasz rozmówca.

– Według zgodnej opinii wielu mieszkańców, cele i zadania stojące przed Radą Powiatu, Starostwem, nie są powszechnie znane, rozumiane. Jakie jest Pana zdanie na ten temat ?

– W pełni się z Panią zgadzam. W Ząbkach przeprowadziliśmy ankietę, w której kluczowe pytanie brzmiało: które z inwestycji „powiatowych” w ciągu ostatnich 4 lat zwróciły Pana/Pani uwagę. 61% ankietowanych podało, iż ich zdaniem był to montaż świateł przed kościołem, 11% wskazało na budowę ronda przed Praską Giełdą Spożywczą. Trzecia w kolejności odpowiedź otrzymała 3% głosów. Po pierwsze, „zwycięska” inwestycja nie była inwestycją Starosty, po drugie byli już radni powiatowi, startujący ponownie do Rady Powiatu pośrednio wystawili sobie cenzurkę. Mówiąc całkiem poważnie obecna kadencja, przede wszystkim ze względu na priorytety skorelowane z nowym budżetem UE będzie miała ogromne znaczenie. Mam na myśli głównie inwestycje drogowe i związane z ochroną środowiska. Dlatego Miasto Ząbki potrzebuje radnych RZETELNYCH I KOMPETENTNYCH.

– Jakie Pana zdaniem powinny być główne cele Pańskiego lobbingu na rzecz Ząbek w przyszłej Radzie Powiatu.

– Jestem przekonany, iż należy myśleć przede wszystkim o komunikacji, bezpieczeństwie i ochronie zdrowia. Jestem niemile zaskoczony polityką inwestycyjną Pana Starosty w dziedzinie drogownictwa w ostatnich latach. System komunikacyjny powiatu ma realnie wąskie gardło, najmniejszą przepustowość w Zielonce i Ząbkach. I tu powinny być w pierwszej kolejności skoncentrowane inwestycje drogowe na drogach powiatowych. Starostwo zaś, Rada Powiatu, powinni być inicjatorami ponadlokalnych porozumień dotyczących komunikacji zbiorowej. Powinni być, ale… Bezpieczeństwo to nie tylko kolejne oddziały prewencji. To także, na co ponownie zwracam uwagę, ponadlokalne inicjatywy idące w tym kierunku. Miasto Zielonka ukończyło właśnie drugi etap instalacji kolejnych kamer miejskiego systemu monitoringu, nadzorowanego przez Policję. Wielokrotnie proponowaliśmy, iż część infrastruktury możemy udostępnić np. celem stworzenia spójnego systemu nadzoru nad stacjami kolejowymi na trasie Tłuszcz – Warszawa. Ale komendanci powiatowi podlegają ciągłej rotacji, a władze miast myślą o obecnych wyborach. Powinno być dobrze a jest…Kolejna sprawa – ochrona zdrowia. Mam na myśli oczywiście szpital. Wielokrotnie wypowiadałem się na ten temat. Powtórzę po raz dziesiąty. Tylko pełna przejrzystość działania tej placówki gwarantuje bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców. Nie domysły, pomówienia a przejrzystość. Powinna być, ale…

– Często słyszałam w Pana ustach, ustach polityka, zdanie: …Słowa danego prywatnie zawsze dotrzymuję”…Publicznie danego nie ?

– Będąc w pierwszych klasach szkoły podstawowej zaczytywałem się Sienkiewiczem, trylogią. Książę Bogusław tak mawiał. Z tamtych czasów nie zapamiętałem DVD ani komputerów, „jedynie” mądrości z książek. Oczywiście zawsze staram się dotrzymywać słowa. Nie uważam się za polityka, a odnoszę wrażenie, że „politycy” często nie czytali trylogii. Jednego dnia słyszę: …”W żadnym wypadku nie zostanę premierem, jeśli mój brat Lech wygra wybory prezydenckie…”a następnego …„Dla mnie raz dane słowo jest święte i sądzę, że dla koalicjantów także”. A rzeczywistość jest inna. Cieszę się również, iż moje dzieci są już dorosłe. Ich dorastanie a nie ewolucja (zaczynam się „bać” tego słowa), przynajmniej związana z dojrzewaniem, już się kończy. Cieszę się, że w szkole na lekcjach geografii oglądały globus a nie paterę imitującą ziemię, podtrzymywaną przez cztery żółwie z logo LPR na skorupach. Nawiązując tu do wyborów radnych powiatowych z mojej miejscowości, dojdzie tu do klasycznego nadużycia logicznej zamiany dwóch minusów w plus. Chyba na to liczą, poprzez blokowanie list, PiS i LPR. Przynajmniej na dziś (rozmawiamy 27 października w piątek). Mam nadzieję, iż Trybunał Konstytucyjny przerwie tę farsę ustawodawczą.

– W Pana ustach przebrzmiewa nuta sarkazmu. Jeżeli będzie Pan radnym, to będzie Pan zmuszony zawierać koalicję. Chyba, że SKW będzie miało powyżej 50% mandatów. Kogo Pan uważa za potencjalnego koalicjanta ?

– Często nie rozumiem intencji wyborców, i dlatego powyżej stwierdziłem, iż nie uważam się za polityka. W mojej miejscowości, pytając … „Kto głosował na PiS ?”… praktycznie nie otrzymuję, wśród znajomych, pozytywnej odpowiedzi. (Może mam nieodpowiednich znajomych ?). Także praktycznie nikt nie jest zadowolony z obecnej polityki starostwa w stosunku do Ząbek. Od 8 (ośmiu) lat dominującą rolę w Radzie Powiatu i Zarządzie Powiatu spełnia tzw. Wspólnota. Także jej przedstawiciele z Ząbek zasiadają w Radzie Powiatu. Jeżeli nie jesteśmy zadowoleni z obecnego „układu rządzącego” (nie jestem pewien, czy można jeszcze używać słowa „układ”), to czemu na nich głosujemy ? Myślę, iż wszyscy dostaliśmy dobrą nauczkę po ostatnich wyborach „wybrańców narodu”. I dlatego nie będę wróżył z fusów przed oficjalnymi wynikami w sprawie ewentualnych koalicji. Mogę jedynie zagwarantować, że przypadku otrzymania zaufania wyborców, nie będę kwiatkiem do kożucha. Jestem za zmianami w sposobie zarządzania powiatem, oraz w zmianie znanych mi priorytetów powiatu. To nie Gminy powinny być klientami Starosty, ale starostwo powinno być integratorem Gmin. I tego sposobu myślenia od początku kadencji życzę następnemu Staroście.

– I na koniec – od wczoraj słyszę, iż Pan Burmistrz Boksznajder zostanie pozbawiony biernego prawa wyborczego. Czy może Pan to potwierdzić ?

– Nie, nie mogę. Nie jestem Komisarzem Wyborczym. Znam „z grubsza” sprawę, ale mój stan wiedzy na ten temat nie jest kompletny. Obstawiałbym 50:50. W chwili ukazania się obecnego wywiadu wszystko będzie wiadome. Swoją drogą wyobrażam sobie obecny stan psychiczny osób zatrudnionych w Urzędzie Miasta Ząbki. Słyszałem ponadto, iż wcale nie najbardziej cieszy się aktywny w tej sprawie kontrkandydat niezależny, bezpartyjny, ale pozostali dwaj. Złośliwi twierdzą, iż jeden nuci pod nosem znany mu utwór „Szklana pogoda” oraz zamierza obiecać w programie wyborczym „Szklane domy”, a drugi swoje doświadczenia z pracy w resorcie sprawiedliwości a precyzyjniej w jednym z zakładów karnych będzie mógł, w przypadku wygranej, przenieść na niwę Ząbek. Rozmawiała Teresa Urbanowska