14. Herb jak malowany

Na budynku kobyłkowskiego Urzędu Miasta można podziwiać malowany ręcznie herb miasta autorstwa Zbigniewa Dąbrowskiego, który od 20 lat prowadzi w Kobyłce pracownię wyrabiania szyldów.

Nauczył się czytać na… szyldach, jeszcze zanim poszedł do szkoły. Zawsze pociągała go magia kolorów, wyróżniała artystyczna wrażliwość, pozwalająca umiejętnie żonglować nieskończoną liczbą barw. W szkole był oczywiście specjalistą od ściennych gazetek. Pod koniec edukacji natknął się na jednego z liczących się malarzy w Warszawie prof. Frelka, który zaproponował chodzenie na jego lekcje rysunku. – Niestety był to już chyba ostatni miesiąc szkoły, więc nie zdołałem rozwinąć tej umiejętności i zostałem przy liternictwie – mówi Zbigniew Dąbrowski. Gdy rozpoczynał pracę wszystkie szyldy malowało się specjalnym pędzlem literniczym. Zazwyczaj nauka posługiwania się takim pędzlem zajmuje około roku. – Nauczyłem się już po miesiącu. Wtedy nawet pełne skomplikowanych detali godło państwowe malowano ręcznie. Teraz to nie do pomyślenia. Oczywiście później nastąpił gwałtowny rozwój naszego zawodu, zaczęły napływać materiały z zagranicy, trzeba było dostosować się do nowych trendów. Folia wyparła malowanie i trzeba było się przestawić – mówi Zbigniew Dąbrowski. Jednak swego czasu cała okolica pełna była perfekcyjnie wykonanych szyldów, wizualnych majstersztyków. Wiele z nich, wykonanych 10 czy 15 lat temu, do dzisiaj miewa się dobrze. Technologiczny rozwój spowodował masową produkcję szyldów. Jak to w takich wypadkach bywa ilość nie przeszła w jakość. Obecnie szyldy można wykonać szybko, lecz nie są one tak trwałe jak szyldy malowane. Niezwykła precyzja, staranność, artystyczna wrażliwość, takie cechy musiał posiadać ktoś ręcznie malujący szyldy. – Miałem kilka niezwykłych zamówień. Najbardziej spektakularnym dziełem był szyld Chińskich Kolei Państwowych, gdzie musiałem tradycyjną metodą wykonać chińskie litery. Dla warszawskich zegarmistrzów malowałem na szybach metrowe zegarki elektroniczne. To były bardzo trudne, wykwintne prace, lubiłem takie wyzwania… Teraz bardzo rzadko pojawia się zlecenie na wykonanie szyldu metodą tradycyjną – mówi kobyłkowski specjalista. Herb miasta został w dużej części wykonany właśnie taką metodą, dzięki czemu czeka go długi żywot na budynku Urzędu Miasta.
Marcin Pieńkowski