31. Wiosenne przesilenie

dr Ryszard Stańczak

Gdy nadchodzi wiosna i cała przyroda budzi się ze snu, mimo narastającej wokół i w nas, zgodnie z odwiecznymi prawami natury, energii, często o tej porze roku czujemy się źle. Możemy zrobić jednak wiele, aby temu zapobiec.

Towarzyszy nam gorsze samopoczucie, osłabienie, bóle głowy i kończyn, bywamy senni, łatwo się męczymy, mamy trudności

z koncentracją, miewamy chwiejny nastrój, często bywamy rozdrażnieni i niespokojni. O wiele łatwiej zapadamy na różne infekcje bakteryjne i wirusowe, powodujące zwłaszcza schorzenia górnych dróg oddechowych. Zespół tych objawów zwykle określany jest mianem przesilenia wiosennego.

Aby skutecznie jemu zapobiec lub przynajmniej złagodzić jego przebieg, warto wiedzieć, co jest przyczyną tego wiosennego kryzysu. 

W okresie zimowym większość czasu spędzamy w zamkniętych pomieszczeniach, dużą część doby pozostajemy pod wpływem sztucznego oświetlenia, a nasza zimowa dieta, bogata w tłuszcze, a uboga w owoce i warzywa, pozostawia wiele do życzenia. I tak

oto po zimie jesteśmy niedotlenieni, pozbawieni dobroczynnego wpływu światła słonecznego, brakuje nam witamin i mikroelementów. Poza tym wahania temperatury, ciśnienia atmosferycznego i wilgotności, jakże częste na przedwiośniu, nie pozostają bez wpływu na naszą kondycję fizyczną i psychiczną.

Zatem, aby poradzić sobie z objawami wiosennego przesilenia, trzeba zadbać przede wszystkim o dietę i aktywność fizyczną na świeżym powietrzu.

W wiosennej diecie powinniśmy dostarczyć naszemu organizmowi białko, witaminy i mikroelementy oraz witaminy. Zaleca się spożywanie świeżych owoców

i warzyw (zwłaszcza strączkowych, takich jak fasola, groch, soczewica)

w dużych ilościach. Polecane są zupy warzywne, soki owocowe (najlepiej ze świeżych owoców), niegazowana woda mineralna, chude mięsa (indyk, kurczak, cielęcina) i sery, jogurty z żywymi kulturami bakterii, pełnoziarniste pieczywo. Warto zerwać z nałogami, albo przynajmniej ograniczyć ilość wypijanych kaw, alkoholu

i wypalanych papierosów. Wszystkie używki bowiem przyczyniają się do utraty z organizmu cennych witamin (B1, B12, PP, C), mikro- i makroelementów: magnezu, wapnia, żelaza, cynku i potasu.

Kolejnym ważnym elementem w walce z przesileniem wiosennym jest ruch na świeżym powietrzu. Powinniśmy możliwie jak najwięcej czasu spędzać na spacerach, biegając i maszerując. Aktywność fizyczna na świeżym powietrzu ma wiele plusów: odpręża

i uspokaja, wzmacnia, oczyszcza i dotlenia organizm. Zbawienny wpływ mają też na nas promienie słoneczne. Jednak nie warto robić niczego na siłę. Jeżeli jesteśmy zmęczeni, nie odmawiajmy sobie prawa do odpoczynku, pozwalajmy sobie na popołudniową

drzemkę. Warto też zadbać o odpowiednią długość i jakość (nie zapominajmy o wietrzeniu pokoju przed snem) wypoczynku nocnego.

Ponieważ na pogorszenie kondycji psychofizycznej niewątpliwie ma wpływ życie w ciągłym pośpiechu oraz stres, warto znaleźć czas na techniki relaksacyjne (np. joga) i aromaterepię, chociażby w postaci kąpieli z dodatkiem olejków aromatycznych

(lawendowego, różanego), czy ziół.

Następną rzeczą, jaką możemy zrobić dla siebie u progu wiosny jest wzmocnienie układu odpornościowego. Jak wspomniano na wstępnie, wczesną wiosną osłabiony organizm szczególnie podatny jest na różne infekcje. Naturalną odporność organizmu wzmacnia świeże powietrze, słońce, odpowiednia dieta, umiarkowana aktywność fizyczna i unikanie sytuacji stresowych, a więc wszystko, o czym była już mowa powyżej. Ponadto do naszej dyspozycji są różne preparaty powodujące aktywację nieswoistych mechanizmów odporności organizmu. Z „domowych” sposobów wymienić należy herbatę z sokiem malinowym, masło czosnkowe, mleko z miodem, sok z cebuli lub z cytryny. W aptekach dostępne są preparaty ziołowe pobudzające układ immunologiczny, stymulujące naturalną odporność organizmu. Ich działanie zostało udowodnione w licznych badaniach klinicznych. Do najpopularniejszych należy jeżówka purpurowa, czyli Echinacea, napary z pokrzywy, preparaty

z żeń-szenia i miłorzębu japońskiego

(Ginko biloba). Dodatkowo można przyjmować mikroelementy (zwłaszcza preparaty magnezu

i cynku) oraz witamin (zwłaszcza C, E, witaminy z grupy B). Wszystkie dostępne są w aptece lub sklepie zielarskim.