Co będzie to będzie

Rozmowa ze Stanisławem
Wróblem, radnym powiatu wołomińskiego, mieszkańcem Cygowa
Starego w gminie Poświętne.

– Pańskie obejście
położone jest na terenie, gdzie według propozycji, miałoby powstać
lotnisko. Czy jest Pan zwolennikiem takiej inwestycji?

– Jeśli doszłoby do
niej, to w zasadzie jestem za, ale nie podoba mi się lokalizacja. W
takiej wersji w jakiej jest proponowana podzieli naszą gminę na dwie
części. Budowa lotniska na terenie naszej gminy dałaby szanse rozwoju
zarówno naszej gminie jak i powiatowi. Mam jednak zastrzeżenia
do sposobu w jaki my mieszkańcy się o tym dowiedzieliśmy. Można
powiedzieć, że w zasadzie nasza wiedza na ten temat do dnia
dzisiejszego pochodzi tylko z prasy. I głównie przeciwko temu
protestujemy jako mieszkańcy gminy Poświętne. Przeciwko budowie
lotniska jest Rada Gminy Poświętne i ci mieszkańcy którzy w
ostatnim czasie otrzymali pozwolenia na budowę i wybudowali sobie
nowe budynki mieszkalne. W październiku takie pozwolenie otrzymała
również moja córka, na dzień dzisiejszy wstrzymała się
z rozpoczęciem inwestycji. Takich jak ona jest w okolicy wielu. W
najgorszej sytuacji są ci którzy zdążyli zakończyć swoje
budowy.

– W zasadzie to chyba
powinni mieć również do pana pretensję, jest Pan ich
przedstawicielem w radzie powiatu. Mógł Pan ich przecież
wcześniej poinformować.

– Tak by się mogło
wydawać. Sam jednak dowiedziałem się niemalże w tym samym czasie.
Starosta nie poinformował nawet radnych powiatu o swoich zamiarach
zgłoszenia takiego projektu.

Ludzie na wsi
przyzwyczaili się już do tego, że są mało informowani. Mówią,
że co będzie to będzie.

„Celem naszego
komitetu nie jest protest, gdyż protestować można wobec czegoś
znanego, a nasza dotychczasowa wiedza w tej sprawie opiera się na
plotkach i doniesieniach prasowych. Co nie oznacza by bagatelizować
problem a wprost przeciwnie wobec takiego stanowiska powiatu i
pasywności władz gminy zorganizować Komitet reprezentujący interesy
mieszkańców, a nie partykularne i zatajone interesy grup
bliżej nieokreślonych.” – czytamy w piśmie napisanym do
starosty Konrada Rytla.