Dobre wejście Mazura Radzymin w Lidze Okręgowej

Mazur Radzymin jest w tym sezonie beniaminkiem w Lidze Okręgowej. Mimo to Radzyminianie po 14-nastu kolejkach zajmują pierwsze miejsce w tabeli. Podobnie jak w poprzednim sezonie, wyróżniają się dobrą grą w obronie. Z Maciejem Biernackim, trenerem Mazura Radzymin, rozmawia Paweł Choim.

? Po 14-nastu kolejkach rozgrywek zajmujecie fotel lidera. Jak na drużynę, która w tym sezonie pełni rolę beniaminka w Lidze Okręgowej, jest to bardzo dobry wynik. Proszę o pańską opinię na ten temat?
? Cieszymy się z zajmowanego miejsca. Pokazuje to, że nasza ciężka praca na treningach przynosi zamierzone efekty.
? Wasz bilans bramkowy wynosi 33:11. W dalszym ciągu brylujecie w grze obronnej. Okazuje się, że defensywa Mazura jest skuteczna zarówno w Klasie A, jak i w Lidze Okręgowej. Jak Pan sądzi?
? Dużo trenujemy nad tym aspektem. Mocną drużynę zawsze buduje się od tylu, my już ten proces mamy chyba za sobą, ponieważ z tygodnia na tydzień wyglądamy coraz lepiej. Tak jak wspomniałem w poprzednim wywiadzie, bronimy całym zespołem i naprawdę wygląda to dobrze.
? W ostatnim spotkaniu, które rozegraliście w sobotę, ekipa Mazura wygrała u siebie z Unią Warszawa 2:1. Proszę o krótkie zrelacjonowanie tego spotkania?
? Był to typowy mecz walki. Boisko było ciężkie, padał deszcz, więc trudno było się spodziewać pięknego futbolu. Dla nas najważniejsze były 3 pkt., ponieważ Unia jest uznawana za faworyta Ligi, więc to zwycięstwo smakuje jeszcze bardziej niż pozostałe.
? W sobotę, 10 listopada, zagracie mecz wyjazdowy z Dębem Wieliszew. Jakie są pańskie przewidywania odnośnie tego spotkania?
? Przed nami na pewno bardzo ciężki mecz. Drużyna z Wieliszewa w każdym sezonie radzi sobie dobrze, zawsze jest w czołówce. Z drugiej strony czujemy się mocni. Jesteśmy na fali, więc jedziemy tam po 3 pkt!
? Jakie są założenia dla Mazura na ten sezon. Czy celujecie w awans do IV?
? Skupiamy się na kolejnych meczach, nie patrzymy tak daleko w przód, bo przed nami jeszcze jest dużo meczów. Liga jest wyrównana, więc twardo stąpamy po ziemi i czekamy na kolejnych rywali.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.