15 maja, w Zakroczymiu doszło do podwójnego sprawdzianu dla lokalnych służb ratowniczych. W ciągu zaledwie kilku godzin doszło tam do dwóch kolizji na drodze ekspresowej S7. Choć obyło się bez osób poszkodowanych, każde z tych zdarzeń potwierdza, jak łatwo na ruchliwej trasie o sytuację, która może sparaliżować przejazd i zmusić służby do wzmożonej mobilizacji.
Zgłoszenia niemal bliźniacze, działania natychmiastowe
Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego w Nowym Dworze Mazowieckim w godzinach popołudniowych. Dotyczyło kolizji z udziałem dwóch samochodów osobowych na odcinku S7 przebiegającym przez Zakroczym. Na miejsce wysłano zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Nowy Dwór Mazowiecki oraz Ochotniczą Straż Pożarną z Zakroczymia. Wsparcie zapewniła również policja, która zajęła się zabezpieczeniem terenu i kierowaniem ruchem.

Wkrótce po zakończeniu działań przy pierwszym zdarzeniu, służby otrzymały kolejne zgłoszenie – tym razem dotyczące pojedynczego pojazdu, który również uległ kolizji na tej samej trasie. Na miejscu ponownie interweniowali strażacy z JRG NDM i OSP Zakroczym, a tym razem dodatkowo wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego, choć – na szczęście – nie było potrzeby hospitalizacji uczestników.
Bez ofiar, ale z kosztami i wnioskami
Choć oba incydenty zakończyły się bez poważnych skutków zdrowotnych, nie można ich bagatelizować. W kontekście obciążonej ruchem trasy S7 nawet chwilowe zablokowanie jednego pasa może prowadzić do zatorów, zwiększając ryzyko kolejnych zdarzeń i wpływając na punktualność transportu zarówno indywidualnego, jak i zbiorowego.

Efektywność działań służb – ważny sygnał dla mieszkańców i kierowców
Szybka i skoordynowana reakcja służb ratowniczych w Zakroczymiu dowodzi skuteczności współpracy pomiędzy państwową i ochotniczą strażą pożarną, policją oraz ratownictwem medycznym.
Warto przypomnieć, że według danych Komendy Głównej Policji, najczęstsze przyczyny kolizji drogowych to nadmierna prędkość, brak zachowania bezpiecznego odstępu, nieuwaga oraz nieprawidłowa zmiana pasa ruchu. Każdy kierowca, który porusza się trasą szybkiego ruchu, powinien mieć świadomość, że chwila nieuwagi może uruchomić całą machinę interwencyjną – i choć nie zawsze kończy się to dramatem, za każdym razem jest ostrzeżeniem.
Droga ekspresowa – ekspresowa odpowiedzialność
Trasa S7 to jedno z najlepiej rozwiniętych połączeń drogowych w kraju. Zarówno kierowcy, jak i pasażerowie muszą mieć świadomość, że każda decyzja podejmowana za kierownicą niesie za sobą konsekwencje. Dwa zdarzenia w krótkim czasie, na tym samym odcinku, to wyraźny sygnał, że margines błędu – nawet w idealnych warunkach – pozostaje niebezpiecznie wąski.
Redakcja Życia Powiatu przypomina: zachowaj odstęp, jedź z rozwagą i obserwuj sytuację na drodze. Bo jak pokazują ostatnie zdarzenia w Zakroczymiu – nawet w słoneczne popołudnie na szerokiej ekspresówce, wystarczy jeden błąd, by na trasie zaroiło się od służb ratunkowych
fot: Komenda Powiatowa PSP w Nowym Dworze Mazowieckim
Więcej wiadomości z Mazowsza
Rozbój na 54-latku, zatrzymano 3 mężczyzn
Usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem i trafił do aresztu
Kobieta odpowie za oszustwo i przywłaszczenie samochodu
Kryminalni zlikwidowali kolejną dziuplę samochodową, 46-latek zatrzymany
Śmiertelny wypadek. Osobówka uderzyła w ogrodzenie cmentarza. Zginął kierowca.
Groźny wypadek w Łuczynowie. Niedostosowanie prędkości doprowadziło do poważnych zniszczeń.
Ciężarówka wjechała w barierki na trasie S7. Setki puszek z piwem wypadły na drogę!
Zderzenie osobówek na DK61
Na S7 ojciec i syn bez uprawnień w czasie jednej kontroli drogowej
Wypadek z udziałem rowerzysty na DW618
Dachowanie pojazdu na DK50. 19-letni kierujący bez uprawnień, po użyciu alkoholu
8 godzin intensywnej pracy strażaków
„Duch sternik” zatrzymany przez kryminalnych
Zderzenie osobówki ze śmieciarką w Zaścieniu

