Dziewczyny pod koszem

O tym, że dziewczęta pracują, łatwo się przekonać śledząc ich pozycje w tabelach na stronach internetowych Warszawskiego Okręgowego Związku Koszykówki, ale jak to wygląda z trenerskiej ławki? O ostatnich osiągnięciach koszykarek wołomińskiego Huraganu mówi trener Piotr Dąbrowski.

? Coraz lepiej na boisku prezentują się kadetki, wyraźnie widać u n nich grę zespołową. Jak wypadają na tle konkurencji?

? Kadetki radzą sobie całkiem dobrze ? są wprawdzie w drugiej, słabszej grupie, gdzie mogą osiągnąć najwyżej siódme miejsce, ale trzeba pamiętać, że są rok młodsze od swoich koleżanek. Z tego zespołu tylko Wiktoria Skuzińska gra w swoim roczniku. Ich zadaniem jest się ogrywać ? wygrywać mają dopiero za rok, więc ich siódme miejsce to dobry wynik. Wszystko zależy od nich ? jeśli tylko będą chciały pracować na treningach, to mogą wiele osiągnąć. To dość nietypowy, wyrównany skład ? nie ma ?gwiazd? i ?ławki?, każda z nich wchodzi na boisko i gra dobrze. Postępy w ich pracy widać choćby w wynikach meczów z Ostrołęką. Mecz wyjazdowy przegraliśmy, ale rewanż u siebie wygraliśmy dwudziestoma sześcioma punktami. To pracowite dzieciaki ? jeśli w szkole, w nauce będzie wszystko szło dobrze i będą trenować, to przyjdą sukcesy. I tutaj uwaga do rodziców ? karanie ?szlabanem? na sport za złapanie marnej oceny w szkole po prostu nie działa. Ograniczenie dostępu do komputera skutkuje o wiele lepiej, a przy okazji na braku na treningu kilku koleżanek nie cierpi cała drużyna.

? Juniorki się ostatnio nie popisały…

? Dawno nie widziałem tak słabego meczu w ich wykonaniu. Ostrołęka grała bez dwóch podstawowych zawodniczek w składzie, a my przegraliśmy trzydziestoma punktami. Dziewczyny chyba zlekceważyły przeciwnika po wcześniejszym pewnym zwycięstwie, były pewne, że uda się odrobić straty, ale… się nie udało. Skończyliśmy rundę zasadniczą z jedną porażką, przed nami trzydniowy turniej barażowy w Wołominie ? cztery zespoły z czołówki tabeli grają o miejsca. Drużyny będą wzbogacone zawodniczkami, które na co dzień trenują w Szkołach Mistrzostwa Sportowego. To sporo zmieni w niektórych drużynach ? w Ostrołęce pojawi się jedna zawodniczka, u nas ? dwie, bo na parkiet wróci Karolina Poboży i Sylwia Bujniak, ale już w Żyrardowie będzie takich dziewczyn sześć. Będziemy robić wszystko, żeby zdobyć wysoką pozycję, ale odczuwamy brak rozgrywającej ? kontuzjowana Martyna Banaszek nie zagra już do końca sezonu… Te baraże są dla nas bardzo ważne ? w nowym systemie rozgrywek nie ma ćwierćfinałów, ale od razu półfinały, które będziemy rozgrywali z zespołami z mocnymi w żeńskiej koszykówce Wielkopolski. Mamy mało czasu, żeby ponownie zgrać się z Sylwią i Karoliną ? jeśli wszystko dobrze pójdzie, to zrobimy zaledwie dwa wspólne treningi.

? Jak w tym sezonie poradziły sobie seniorki?

? Zajęły piąte miejsce. Cieszy mnie to tym bardziej, że przed nami, na miejscu czwartym jest Politechnika Warszawska, z którą wygraliśmy obydwa spotkania. To znakomity wynik, biorąc pod uwagę prosty fakt, że ?rocznikowe? seniorki nie były na żadnym obozie przygotowawczym przed sezonem, weszły w rozgrywki ?z marszu?. O tym, że wszystkie pracują lub się uczą i grają dla czystej przyjemności już nawet nie wspominam. Jestem z nich naprawdę dumny ? seniorki i grające w seniorskim składzie juniorki dogadały się błyskawicznie, w drużynie jest fajna atmosfera.

Rozmawiał

Łukasz Rygało