Dziewiąty rocznik

Ponad czterysta stron tekstu dostali do rąk miłośnicy lokalnej historii w znanej i chyba lubianej formie Rocznika Wołomińskiego. Dziewiąty tom wydawnictwa sfinansowanego przez Urząd Miasta zaprezentowano czytelnikom w Miejskim Domu Kultury przy pełnej sali ? takiej frekwencji może pozazdrościć niejedna impreza kulturalna.

Tom otwiera opracowanie Bogusława Kucia ?Powstanie Styczniowe w północnej części powiatu stanisławowskiego? ? mówimy więc o roku 1863 i wydarzeniach w Postoliskach, Łochowie, Jadowie, Woli Cygowskiej czy Kamieńczyku w kolejnych dniach powstania. Interesująca może być lista pochodzących z naszego terenu uczestników powstania z krótkim ich opisem.

Łakomym kąskiem dla zainteresowanych drugą Wojną Światową będzie praca Tomasza Michalika ?Z dziejów Wołomina w latach 1944-1952?. Od wydania ostatniej książki poruszającej to zagadnienie minęło blisko trzydzieści lat i ?do tej pory nikt nie podjął próby opracowania dziejów tego okresu?. Kolejnymi obszarami jego zainteresowań są straty wojenne w mieście, zwalczanie podziemia niepodległościowego, powstanie Miejskiej Rady Narodowej i jej funkcjonowanie, działania samorządu terytorialnego, miejskie finanse i życie gospodarcze. Ciekawą kwestią jest również siedziba powiatu ? wiele źródłowych dokumentów z tego okresu pochodzi z urzędów powiatowych zlokalizowanych w Wołominie, choć siedzibą powiatu był Radzymin ? miasto mniejsze pod względem liczby mieszkańców, rozwoju przemysłowego, gorzej skomunikowane z Warszawą. W roku 1952 przeniesiono siedzibę powiatu do Wołomina zmieniając jego nazwę.

O śmiałym i zrealizowanym zamiarze dotarcia kajakiem z Wołomina nad Bałtyk w latach trzydziestych i o początkach wołomińskiego wodniactwa i sportów wodnych z pasją opowiedział Janusz Bublewski. Ryszard Musiałowicz przypomniał czytelnikom siatkarską drużynę MKS Błękitni Wołomin oraz sportowe osiągnięcia uczniów Technikum Przemysłu Szklarskiego w latach 1959-1970 w obszernym i bogato ilustrowanym tekście. Przedstawił postać inżyniera Aleksandra Dobrzańskiego – związanego z Wołominem wychowawcy, pedagoga, hutnika szkła. Teresa Rogulska porusza temat wyjątkowy – początki wołomińskiego bigbitu i założony w 1964 roku zespół Jupitery. Anna Wojtkowska starannie opracowała kalendarium budynku przy Wileńskiej 32 – tym razem na lata 1967-77.

To tylko część tekstów z dziewiątego tomu Rocznika, lektura wystarczy na wiele długich, zimowych wieczorów. Szkoda tylko, że poprzednich osiem jest już niedostępnych… Ogrom wiedzy o lokalnej historii spoczywa na półkach w kilkuset domach – dlaczego te teksty, przynajmniej w części, nie mogą trafić do internetu?

Łukasz Rygało