Edward M. Urbanowski: Lapsus?

Edward M. Urbanowski

Rządząca Partia spotkała się na V Kongresie, Prezes przemówił i już jest wszystko wiadomo. Będzie dobrze! Ale czy na pewno? Oto główne tezy programowego wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego.
?Potrzebna jest naprawa państwa, spokojna, czasem nawet ostrożna, ale konsekwentnie idąca w stronę jakości, którą można określić jako nowe państwo, które z komunizmem, postkomunizmem, nie będzie miało już nic wspólnego. Musimy iść do przodu, musimy dotrzymać obietnic, musimy być kompetentni i uczciwi; musimy odrzucić kompleksy. Celem PiS jest m. in. przebudowa życia społecznego w kierunku nowej redystrybucji dóbr.
?Idziemy we właściwym kierunku, ale kolumna nam się rozciągnęła, jest czołówka, ale są też tabory. Na przykład sytuacja w sferze służby zdrowia wzbudza niepokój. Może się mylę, ale wydaje mi się, że zaawansowanie prac nad tą tak bardzo potrzebną zmianą, jest tam w tej chwili jeszcze zbyt małe, że trzeba tutaj jeszcze wiele zdziałać.
?Obiecaliśmy Polskę suwerenną, solidarną, sprawiedliwą i silną; takiego państwa potrzebujemy. Polska musi być państwem suwerennym. Ten rząd jest suwerenny. Partia opowiada się za społeczeństwem solidarnym. Chodzi o wyrównywanie szans, wyrównywanie poziomu życia między różnymi regionami, między miastem a wsią, między różnymi grupami społecznymi. Różnice w Polsce są ogromne, niszczące, dezintegrujące społeczeństwo. Musimy zabiegać o to, żeby były mniejsze, żeby je zmniejszać. To jest nasze zobowiązanie. Polska sprawiedliwa, to jest Polska, która istnieje nie na papierze, ale w realiach społecznych, prawnych. Musi być równość wobec prawa wszystkich obywateli, niezależnie od tego, czy ktoś ma miliard złotych, czy jest biednym człowiekiem. Polska silna to taka Polska, która jest w stanie zapewnić nam bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne, która jest w stanie rozwiązywać problemy społeczne.
?Zwolennicy PiS, jak i wyborcy niezdecydowani muszą zrozumieć, jaka jest stawka obecnego sporu w Polsce i wokół niej. Są cztery takie stawki. Pierwsza z nich to demokracja. To jest pytanie o to, czy wszyscy Polacy, wszyscy dorośli, pełnoletni Polacy mają równe prawa, czy wszyscy wobec tego mają prawo poprzez formacje, które popierają, wyłaniać władze, wyłaniać rząd. Drugą stawką jest prawo do naprawy Rzeczypospolitej. Mamy prawo do naprawy Rzeczypospolitej! Trzecią stawką jest suwerenność, czwartą – prawo do obrony przed eksploatacją. Polska jest eksploatowana, Polska nie może być zasobem taniej siły roboczej, z Polski nie można wyprowadzać ogromnych pieniędzy bez podatków. Polska nie może być eksploatowana i musi się przed tym bronić. I mamy do tego prawo.
?PiS chce zmienić Polskę. Ale nie chce tego uczynić dla siebie, chce to uczynić dla Polaków. Chce uczynić życie Polaków lepszym, chce, by wracali emigranci, by zakładano rodziny, by rodziły się dzieci. Ale to wymaga lat, to wymaga kolejnych zwycięskich wyborów. I my, proszę państwa, mimo wściekłych ataków, na to zwycięstwo mamy pełną szansę. Ale pod dwoma warunkami. Pierwszy z nich to to, że dotrzymamy zobowiązań. A drugi, że nasze rządy będą przeciwieństwem rządów ? prawa.?
Ot, lapsus! Ale czy jest powód do śmiechu?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.