Edward M. Urbanowski – Nie dajmy się!

Minister finansów, Jacek Rostowski, wstał i zażądał od posłów Prawa i Sprawiedliwości: ?Przeproście Polaków! Czekam na te przeprosiny, bo nie może być, że ktoś tak dramatycznie się myli a potem udaje, że nic się nie stało?. Te słowa padły kilka dni temu w Sejmie, podczas dyskusji nad przyszłorocznym budżetem państwa. Minister finansów miał prawo je wypowiedzieć, gdyż z przedstawionej Wysokiej Izbie analizy jasno wynikało, kto w minionych latach źle życzył Polsce i Polakom … ale najlepiej zacząć od początku.
Wszystko zaczęło się w roku 2006, gdy rządzący wówczas PiS zaczął majstrować przy budżecie państwa. Naiwnie sądzono, że można ograniczać dochody, na przykład obniżając podatki, a równolegle bezkarnie zwiększać wydatki. Lecz było to błędne rozumowanie. W dobie prosperity należało coś odłożyć na gorsze dni! Upadek rządu Jarosława Kaczyńskiego, z końcem 2007 roku, zbiegł się z pierwszymi symptomami nadciągającego światowego kryzysu gospodarczego. Polska wchodziła w ten kryzys z dziurą w budżecie! Również miliony zwykłych ludzi miało mniejsze, bądź większe, zadłużenie w bankach. Ówczesny rząd nie uprzedził nas o nadciągającej fali kryzysu. Zostaliśmy zalani w środku nocy. Cud, że nie utonęliśmy! To za te ?błędy na górze? powinniśmy zostać przez PiS przeproszeni.
W kolejnych latach nie było lepiej. Opozycja, czyli PiS, Prezydent i SLD, zamiast współpracować z rządem i w jakiś sposób łagodzić skutki kryzysu, robiła wszystko, by jak najwięcej osób doświadczyło go na własnej skórze. Zaproponowała bowiem przyjęcie tzw. pakietu stymulacyjnego, czyli wyłożenia z budżetu miliardów złotych na wspieranie spowalniającej gospodarki przy jednoczesnym obniżeniu o 3% podatku WAT. O zadłużaniu państwa nic nie mówiono! Warto zapamiętać, że wówczas premier Donald Tusk wyśmiał tę propozycję wychodzenia z kryzysu. Zrobił odwrotnie, ograniczył wydatki, za co dziś zbiera zasłużone pochwały.
Pakiet stymulacyjny nie był oryginalnym pomysłem PiS, bowiem w USA, na podobny pakiet, wyłożono w tym czasie 787 mld dolarów ale dopiero dziś wiadomo, że był to największy błąd prezydenta Baracka Obamy. Gospodarka amerykańska stoi w miejscu a lawinowo rośnie tylko zadłużenie i bezrobocie! Zapewne o ten ?efekt? pakietu stymulacyjnego chodziło naszej, rodzimej, opozycji. Tą ?drogą?, ale naszym kosztem, chciano sobie zapewnić powrót do władzy! To za ten ?pakiet stymulacyjny? minister, Jacek Rostowski, również wezwał PiS do przeproszenia Polski i Polaków.
I wreszcie ostatni ?grzeszek? za który powinniśmy zostać przeproszeni przez Prawo i Sprawiedliwość. To za to ciągłe straszenie nas nieuchronną katastrofą finansów publicznych! Jak oświadczył Minister finansów, a ja mu wierzę – ?Katastrofy nie będzie. Licznik długu publicznego bije, ale bije też licznik z narastającym dochodem narodowym. I to jest kluczowe.? Dodam, że należymy dziś do najmniej zadłużonych państw w Europie. Ale to nie jest zasługa opozycji a rządu. Tego rządu!
Przeprosin od PiS minister Jacek Rostowski się nie doczekał. W tej sytuacji, chyba odpowiednią  puentą dla tego tekstu będą słowa Donalda Tuska: ?Musimy chronić Polskę i Polaków przed takimi politykami, którzy tylko czekają, aż Polska upadnie?.

26 przemyśleń nt. „Edward M. Urbanowski – Nie dajmy się!

  1. To jest prawda, że należymy dziś do najmniej zadłużonych państw na starym kontynencie. Prawie we wszystkich krajach Europy Zachodniej (nie licząc Szwajcarii i pomniejszych) dług publiczny jest znacznie wyższy od naszego. I o dziwo, nie jest to tam przyjmowane ze specjalną paniką. Bo oni wiedzą, że tylko spokój i stabilizacja może poprawić sytuację gospodarczą – czego my, w Polsce zupełnie nie rozumiemy dając ponosić się słowom awanturników. Chcemy kraju, w którym będzie się dostatnio żyło nam i naszym dzieciom? To przestańmy „pilnować krzyży” 24 godziny na dobę i idźmy do pracy. Dobrobyt sam się nie zrobi, ani Bóg za dobre sprawowanie go nie ześle. Jest nawet takie powiedzenie „Strzeżonego Pan Bóg strzeże”.

  2. To już nie jesteśmy zieloną wyspą sukcesu gospodarczego sprzed kilku miesięcy. Jeśli tak, to wraz z Tuskiem, Rostowski ponosi za to odpowiedzialność. Polemikę proszę prowadzić z Balcerowiczem który coś więcej na ten temat powie.

  3. Jaki z Balcerowicza specjalista mieliśmy się już okazję przekonać… a echo tamtych decyzji do dzisiaj odbija się czkawką.

  4. Balcerowiczowi nie uwierzyłbym nawet gdyby mi za to zapłacili. Zaufanie temu człowiekowi po dziś dzień odbija się czkawką całej Polsce.

  5. „Ówczesny rząd nie uprzedził nas o nadciągającej fali kryzysu.” — no nie przesadzajmy- mało który z wielkich ekonomistów przewidział kryzys w USA, to dlaczego rząd PiS-u miałby w 2006-07 roku mówić o kryzysie?

    Co do pakietu stymulacyjnego nie oszukujmy się- gdyby Polska miała tak jak USA 787 mld $ pewnie też doinwestowałaby w budowę dróg i remont lotnisk. Inna sprawa że takich funduszy nigdy nie bedziemy mieć ;)

    I żeby oddać sprawiedliwość panu Rostowskiemu- faktycznie działanie PiS-u gdy kryzys się zaczął miało podwójny efekt- pozytywny- no bo w sumie rolą opozycji jest jednak kontrolować rząd i negatywny- bo może jednak potencjalnych inwestorów trochę straszyli informacjami o gospodarce.

  6. pozwolcie ze zacytuje bo szkoda mi sie rozdrabniac zwlaszca ze Pan Edward juz wykazal kompletna nieznajomosc niczego

    07 października 2010 r. Minister Rostowski do opozycji: „Przeproście Polaków za swoje rządy!”
    W swoim ostrym ataku skierowanym do opozycji minister Rostowski każe dzisiaj Prawu i Sprawiedliwości przeprosić obywateli za rządy, po których rząd Donalda Tuska musi naprawiać finanse publiczne. Zdaniem ministra finansów to właśnie szkodliwe reformy partii Jarosława Kaczyńskiego, czyli obniżenie podatków i składki rentowej, stanowiły źródło deficytu.

    19 marca 2010 r. Minister Rostowski o opozycji: „PiS uratował polską gospodarkę”.
    Zdaniem ministra Rostowskiego dzięki obniżce podatków i składek rentowych przeprowadzonych za rządów Prawa i Sprawiedliwości, nie trzeba było wprowadzać pakietu stymulacyjnego. Jak informuje dziennik.pl:

    „Niskie podatki i mniejsze składki rentowe sprawiły, że nie trzeba było ratować gospodarki w czasie kryzysu. Dlatego też szef resortu finansów podziękował politykom Prawa i Sprawiedliwości za tę decyzję.”.

    Pozostaje zapytać: Kiedy minister Rostowski mówił prawdę? W marcu tego roku dziękując poprzedniemu rządowi i chwaląc działania Prawa i Sprawiedliwości, czy też może dzisiaj, każąc opozycji za te same przecież działania przepraszać Polaków?

  7. @znudzony

    Daremny trud.

    Autor artykułu jest klinicznym przypadkiem, archetypowym przedstawicielem elektoratu partii dresiarzy w lepszych garniturach, którym można sprzedać każdą bzdurę. Nawet taką, że zabieranie człowiekowi pieniędzy jest dla niego dobre.

    Można też kłamać mówiąc o rosnącym deficycie za poprzedniego rządu, gdy ten akurat spadał.

    I już jako szczyt śmieszności można zrzucać winę za brak działań na opozycję.

  8. „Znudzony Edkiem – Urbanowski nie czyta nawet własnych tekstów dlatego polemika z nim nie ma sensu. Żyje wg zasady – dzień bez opluwania Kaczora dniem straconym. Dla ekonomistów Rostowski już od dawna obiektem róznych dowcipów, skoro jego jedyne doświadczenie ekonomiczne to wynajmowanie paru mieszkań.

  9. Uwaga Uwaga przeczytajcie koniecznie artykuły w ” NIE” w tym tygodniu , ale jazda dwa artykuły o kradziezy pomnika bolszewików i przekazaniu gruntów kosciołowi, a to dopiero numer !!!!!!!!!, ale redaktorka pojechała po bandzie.

  10. Nie podniecaj się tak bo jajko zniesiesz. Jak jest problem to go dziennikarze opisują. Myślicie, że po tym cyrku jaki się zrobił wokół mogiły bolszewickiej, cała ta sprawa przejdzie bez echa? O, jeszcze nie raz to będzie wracało. A jeśli chodzi o gazetę „NIE” to mam nadzieję, że szanowny komentator nie czyta jej tylko po to by czuć nieustannie gorejący płomień świętego oburzenia. W przeciwnym razie uznałbym pana szanownego za masochistę.

  11. Brawo kolego redaktorze naczelny tak poczytnej gazety Źycie Powiatu Wpłominskiego [czytana nawet w Częstochowie]za pańskie artykuły pisane od 2-lat,w których bezkrytycznie popieracie jedyną poprawną politycznie partię ,a drugą lżycie z wielką nienawiścią. A podobno dziennikarz powinien być obiektywny.W związku z wydarzeniami w Łodzi życzę dalszych sukcesów!

  12. patrycjusz polecam artykuł pt „Przedgangsterzy z Wolomina” o wyczynach kandydata na burmistrza Wolomina.

  13. ZAWSZE PISAŁEM ODSUNĄĆ STARUCHÓW OD POLITYKI.
    ZABRONIĆ LUDZIOM PO 60 GŁOSOWAĆ.

    WARIAT Z ŁODZI POKAZAŁ CAŁĄ PRAWDĘ O STARUCHACH

    Fanatyk który nie miał nic do stracenia (czytałem że ma raka z przerzutami i zostało mu góra kilka miesięcy życia).

    Z nienawiści do PISu strzela do niewinnych ludzi.
    Młody w doopie ma fanatyzm i na pewno ma dystans do polityki.
    Ale stary będzie zabijał, będzie w imię swoich przekonań mordował każdego kto stanie mu na drodze.
    Banda fanatyków spod pałacu dała przykład. Agresja budzi agresję.
    Strzeżmy się starych ludzi oni nie maja nic do stracenia, wcześniej czy później odbije im, i będą mordować.

  14. A młodzi dźgają się nożami w szkołach. Czy to nie jest jeszcze gorsze? Mieć tyle do stracenia a mimo to dokonywać zbrodni?
    Przede wszystkim…
    strzeżmy się głupoty i nienawiści a nie ludzi.

  15. Ja piszę o starości, jako o chorobie która wszystkich nas czeka.
    Na te chorobę nie ma lekarstwa,
    więc możemy tylko izolować chorych, by nie byli w stanie szkodzić społeczeństwu.

    Kiedyś dawno temu, gdy młodzi żyli razem ze starymi pod jednym dachem, starość nie była taka samotna. Kiedyś dziadkowie żyli życiem swoich dzieci i wnuków, razem się cieszyli i razem płakali. Mieli takie same poglądy polityczne, a momencie gdy przestawali już rozumieć to co się w około nich dzieje przekazywali wybory młodszym.

    Teraz dziadkowie to najwięksi polityczni fanatycy, w imię swoich przekonań gotowi są rzucić się z granatami w tłum.

  16. @antikom – jest inaczej. Młodzi fanatycy z Tuskenjugend są równie agresywni, o ile nie bardziej. Najlepszy przykład to wydarzenia pod Pałacem, gdy garstka bezbronnych starszych osób codziennie doświadczała fizycznej przemocy od młodych wyznawców PO. W ich sercach od kilku lat pielęgnowana jest nienawiść – kolejny wybuch może nastąpić w każdej chwili.

  17. ajawaj-pisiaj ty musisz natychmiast iść do lekarza od głowy.

  18. Szanowni Państwo

    Skoro temat polityczny, to pozwolę sobie zaprosić czytelników na moją stronę http://www.maksymgolos.pl.

    Kandyduję do Sejmiku Województwa Mazowieckiego, jako kandydat bezpartyjny z listy PiS, m.in. z powiatu wołomińskiego.

    Proszę o zapoznanie się z moim programem na mojej stronie i świadome oddanie głosu 21 listopada w wyborach do naszego sejmiku.

    Dziękuję.

    Maksym Gołoś

  19. Szanowny ajwaj, młodzi pod pałacem reprezentowali samych siebie, zwykłą POLSKĄ MŁODZIEŻ, dla których ten cyrk z udziałem pogrobowców żydokomuny był niezrozumiały.
    Młodzi szli by prowokować ale nerwy puszczały pseudo krzyżakom, wszystkie akty agresji miały związek z atakiem któregoś z tych staruchów.
    Czasami atakował Sałaciak
    tutaj fajny wywiad z nim, polecam

    http://www.youtube.com/watch?v=uI6mRRZidtA&feature=related

    http://www.youtube.com/watch?v=iLA85LT5nq0.

  20. Powinna powstać grupa broniąca krzyża przed takimi „obrońcami”…

  21. @bezpartyjny

    Również serdecznie pozdrawiam.

    I dziękuję za świetne argumenty. Czuję się powalony ich poziomem.

    @antikom

    Kłamiesz, tak po prostu. Czy z niewiedzy, czy świadomie, to nieistotne.

    Ośmieszasz się twierdząc, że kilka osób w wieku ok. 70 lat będzie napastować liczniejszych, silniejszych i młodszych na terenie będącym pod monitoringiem i obserwacją policji.

    Twierdzenie, że zwykła polska młodzież chodzi pod pałac napier–lać garść emerytów, bo ich nie rozumie, obraża zwykłą polską młodzież.

  22. Dziękuję za odpowiedz ajwaj.

    Zgadzam się że teren wokół pałacu był monitorowany przez co najmniej kilkanaście kamer, a filmy z monitoringu są dowodem jak było naprawdę.
    Nie twierdzę że mohery podpuszczone przez Radio Maryja szły by atakować, oni szli by bronić siebie i swoich współtowarzyszy.

    Tylko ze młodzież atakowała wyłącznie słowem
    a nie pięściami.

    Faktem jest że drwiący stosunek młodzieży do moherowych beretów, nacechowany dodatkowo lekceważeniem i pogardą działał na nich jak płachta na byka.
    Dodatkowo długie godziny przestane na świeżym powietrzu również sprzyjały agresji.

    Ale jeśli dochodziło do jakiejś poważniejszej potyczki to dziadki okładały się pięściami wyłącznie z dziadkami innej opcji politycznej.

    Staruszkowie nie są w stanie powstrzymać agresji ich psychika wszędzie widzi zagrożenie, więc atakowali z dziką furią nawet nie zdając sobie z tego sprawy

    Dowodem są te właśnie filmy.
    W pierwszych dniach napuszczeni przez Radyjo z Torunia, staruszki masowo zgłaszali się na Policję twierdząc że zostali pobici. Po konfrontacji z tym co zobaczyli na taśmach byli zaskoczeni że rzeczywistość była zupełnie inna.

    Trzeba pamiętać że ci ludzie byli w wielkim stresie, i w ich umysłach powstały wizje które nie mają nic wspólnego z prawdziwymi zdarzeniami.
    Te ich wizje rozpowszechnia Pis i radio z Torunia.

  23. Zapraszam pana redaktora aby skorzystał pan z ufundowanej przeze mnie wizyty u specjalisty z zakresu psychiatrii.
    http://www.centrum-terapii.pl/kontakt.html
    Razem jakoś wspólnie damy radę, choroba psychiczna to nie wyrok. im wcześniej zacznie się leczenie tym lepiej.
    W temacie długu publicznego i kwalifikacji a raczej ich braku ministra Rostowskiego polecam lekturę bloga jednego z najlepszych polskich ekonomistów http://www.rybinski.eu/?lang=all

  24. Za komuny milicjanci chodzili parami a to dlatego że jeden umiał pisać a drugi czytać. Z panem EU jest podobnie on ,,pisaty ale nie czytaty,,

  25. @antikom

    Znowu Pan/Pani kłamie.
    Celowo? Z niewiedzy?

    Ludzie, którzy mieli taką wolę, by czuwać pod pałacem (ich sprawa, w normalnej demokracji nic nikomu do tego, bo nie łamali prawa), NIKOGO nie zaatakowali, NIKOMU nic nie zrobili.

    Tak zwana „normalna młodzież”, która przez kilka tygodni codziennie tam przychodziła, STOSOWAŁA PRZEMOC i łamała prawo.
    W jaki sposób? Krótki katalog: plucie, bicie, przepychanie, a nawet przypalanie papierosami.

    Tu słowo o postawie straży miejskiej i policji.
    Obie służby miały określone zadania. W przypadku napaści udawali, że nic nie widzą. Gdy zgłaszano się po zapis monitoringu, ten „przypadkiem” się gubił. Na to są dowody.

    Nazywanie wydarzeń, które faktycznie miały miejsce „wizjami pis i radia” jest doprawdy żałosne.
    Miał Pan/Pani okazję ruszyć cztery litery i przekonać się na własne oczy, zamiast teraz powtarzać bzdury wyssane z telewizora.

Możliwość komentowania jest wyłączona.