Galopem przez weekend

Spotkaniu z przyjaciółmi w pubie rzadko towarzyszy muzyka biesiadna – coraz częściej w małych lokalach można usłyszeć nie tylko amatorskie zespoły z ich autorskim programem. Daniel Gałązka z Zespołem odwiedzili Wołomin już po raz trzeci. Lokalna publiczność miała okazję poznać ich przy okazji koncertu w kawiarence MDK transmitowanego na żywo przez Radio Azyll, później koncertowali w pubie Taaka Ryba. W miniony piątek odwiedzili go ponownie i znów oczarowali słuchaczy tekstami Piotra Brymasa, głosem Daniela Gałązki i muzyką w wykonaniu zespołu, w którym niedawno pojawił się nowy gitarzysta – Tomasz Hryciuk. Jego elektryczna gitara zmieniła i odświeżyła brzmienie zespołu, co nie uszło uwadze słuchaczy.

Pierwszy „Festyn pod psem” odbył się w 1997 roku w ramach Dnia Dziecka, ale z czasem stał się samodzielną imprezą. Po kilkuletniej przerwie wydarzenie powróciło do wołomińskiego kalendarza imprez dwa lata temu i znów skupia właścicieli i miłośników psów – niekoniecznie rasowych. Sobotnie spotkanie na terenie zespołu szkół przy ul. Sasina było okazją do rywalizacji dla psów i ich właścicieli – choćby w konkursie „psich figli” czy amatorskim konkursie ułożenia. Oprawę muzyczną zapewnił Artur Zdanowicz – lider zespołu „Wyciągnięci z mesy”.

Również w sobotę odbył się kolejny koncert z cyklu Wołomin Rock Festiwal w Miejskim Domu Kultury. Organizatorzy zrehabilitowali się w oczach fanów w pełni, choć publiczność zdecydowanie nie dopisała – zarówno nagłośnienie, jak i oświetlenie sceny z pewnością zasługują na uznanie. Znakomicie spisały się też zespoły – wprawdzie podczas koncertu Radiation pod sceną było zaledwie kilka osób, ale Otherside i Scylla mogły się już cieszyć nieco większym zainteresowaniem. Zaskakującym zakończeniem imprezy zdominowanej przez ciężkie brzmienia był koncert funkowego De Trebles – poziom muzyczny, styl i charakter zespołu predysponują go raczej do większych, plenerowych wydarzeń dla szerokiej publiczności. Na szczęście część fanów ciężkich brzmień miała „otwarte uszy” i potrafiła się też nieźle bawić przy zupełnie innej muzyce.

Giełda staroci organizowana przez Powiatowe Centrum Dziedzictwa i Twórczości wciąż usiłuje zaistnieć w świadomości mieszkańców Wołomina. Skoro udało się w Radzyminie czy Markach, to może i przy Fabryczce się przyjmie? Póki co niewielu sprzedających i garstka zainteresowanych zakupami pomimo zupełnego braku kosztów uczestnictwa w giełdzie. Może pogoda odstraszył chętnych? Pochmurnie niebo nie przeszkodziło uczestnikom plenerowych Śniadań Mistrzów, którzy tym razem spotkali się na Trzeciaku nad Czarną, aby delektować się… truskawkami. Przy okazji wstępnie określono kulinarny temat i miejsce kolejnego spotkania, już za dwa tygodnie: ruskie w Ossowie!

Nieco bardziej zaangażowany charakter miało spotkanie przeciwników budowy Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Lipinach Starych. Wprawdzie łakoci również nie brakowało, ale to nie było spotkanie towarzyskie – ubrani w „firmowe” koszulki i oflagowani mieszkańcy okolic „Złotej Góry” zbierali podpisy pod protestem przeciwko rozbudowie wysypiska. Żartem dnia było stwierdzenie, że największym sukcesem samorządowców obecnej kadencji jest integracja społeczna, co widać na przykładzie „Zielonego Wołomina”.

Łukasz Rygało

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.