Historia czeka w szufladzie

Przygoda nieraz czeka za rogiem – trzeba tylko zrobić kilka kroków… A czasem wystarczy zdjąć z półki zakurzony rodzinny album ze zdjęciami, pudło z dokumentami lub… porozmawiać z seniorem rodu.

Jak wyglądało centrum miasta sto lat temu? Co było tu, gdzie dziś stoją bloki? Ile samochodów było w mieście przed wojną? Jak działała kiedyś straż pożarna? Jakie osiągnięcia miał nasz klub sportowy? Może warto spojrzeć na drugi plan rodzinnych zdjęć lub podpytać znajomego ?starszej daty?, by złapać historycznego bakcyla…
Całkiem niedawna historia kryje wciąż sporo tajemnic i niespodzianek… Żeby nie szukać daleko: wołomińskie kino Kultura wybudowano przed II Wojną Światową, lecz nie zdążyło wyświetlić żadnego filmu… Jego właścicielkami były dwie kobiety, które przez lata prowadziły małe kino Adria na placu Górnośląskim (dziś – 3-go Maja).  Zawodnikiem klubu ?Zieloni? Zielonka był grafik Eryk Lipiński – grał w siatkówkę i piłkę nożną. Takich historii są dziesiątki!
Pamiątek z przeszłości i wspomnień nie przybywa – spróbujmy ocalić wszystko, co jeszcze się da. Chciałbym zachęcić Państwa do poszukiwań w rodzinnych archiwach, do rejestrowania – choćby w formie samego dźwięku – wspomnień rodziców i dziadków. Dziś to nie jest trudne od strony technicznej, funkcję dyktafonu ma większość telefonów komórkowych. Chętnie opublikujemy na łamach Życia najciekawsze z nich, podobnie jak zdjęcia – zarówno te wyjaśniające odwieczne wątpliwości, jak i te zagadkowe… Wszelkie powierzone materiały zwracamy w stanie nienaruszonym!

Łukasz Rygało