Huragan z Wołomina kontra Huragan z Morąga – podział punktów

W sobotę (18 marca) trzecioligowy Huragan Wołomin podejmował u siebie drużynę Kaczkana Huragan Morąg. Pierwszą połowę meczu zdominowali gospodarze, natomiast w drugiej połowie inicjatywę przejęli goście. Ostatecznie oba zespoły podzieliły się punktami, remisując 2:2 (2:1).

2017-03-22_152439

– Dzisiejszy mecz w porównaniu do tego z poprzedniej kolejki ( wołominianie przegrali na wyjeździe z liderem, ŁKS-em Łódź 0:5 ? red.) był w naszym wykonaniu krokiem do przodu. Jestem zadowolony z tego punktu i postawy drużyny. Myślę, że zawodnicy też wiedzą kto zagrał lepiej, a kto gorzej. (?) Cóż, 2:2 – uważam, że na początek jest to dobry wynik. Różnica w naszej grze w drugiej połowie można wnioskować, że wynikała z przygotowania, jednak właściwie nie wywnioskowaliśmy, ponieważ w przerwie odbyła się rozmowa w szatni i wszyscy mówili, że się dobrze czują, ale potem okazało się, iż za bardzo się cofnęliśmy. Mało tego – brakowało u nas ataku na piłkę i to był problem nieco braku odpowiedzialności ze strony zawodników i wdało się trochę nieładu. Natomiast szczęśliwie dociągnęliśmy ten rezultat ? powiedział po meczu Andrzej Greloch, trener Huraganu Wołomin.
Gospodarze otworzyli wynik już w 2. minucie meczu. Radosław Śledziewski, który otrzymał świetne prostopadłe podanie w pole karne, gdzie niemal mógł się zapytać bramkarza w który róg ma posłać piłkę, zdobył gola na 1:0. W początkowej fazie spotkania wołominianie kontrolowali grę, przeprowadzając składne akcje. Ich gra mogła się podobać. Z kolei goście w tym czasie specjalnie nie zaznaczyli swojej obecności na boisku. Kolejny cios Huragan wyprowadził już w 18. minucie. Po odbiorze, piłka została skierowana do Radosława Śledziewskiego, który doholował ją pod bramkę drużyny z Morąga. Nie przeszkodziła mu w tym asysta dwóch piłkarzy z przeciwnego zespołu. Wołominianin posłał futbolówkę nad interweniującym bramkarze, zdobywając drugiego gola w tym spotkaniu. W następnych minutach miejscowy Huragan poszedł za ciosem, starając się uzyskać kolejne trafienia, które jednak nie nastąpiły. Natomiast w 23. minucie los uśmiechnął się do gości. Bramkę dla ekipy z Morąga zdobył z rzutu karnego Daniel Chiliński. Do końca pierwszej połowy wołominianie przeprowadzili jeszcze kilka ciekawych akcji, ale nie udało im się powiększyć stanu posiadania.
Od początku drugiej połowy role się odwróciły, gdyż to Huragan z Morąga przejął inicjatywę. W 48. minucie doszło do wyrównania. Tuż przed linią pola karnego wołominian precyzyjne podanie otrzymał Paweł Galik. Piłkarz z Morąga posłał futbolówkę w lewy róg bramki, pokonując Łukasza Derejko. Kolejne minuty były popisem gry ofensywnej gości, ale również pokazem umiejętności bramkarskich Derejki, który m.in. w 53. minucie wybił na poprzeczkę piłkę, uderzoną z ok. trzech metrów. Niestety golkiper wołominian w jednym ze starć w polu karnym nabawił się kontuzji i w 65. minucie musiał opuścił boisko. Zastąpił go Jakub Chrostowski, który także pokazał się z dobrej strony, powstrzymując ataki przeciwników. Natomiast pierwsza groźna akcja Huraganu Wołomin w drugiej połowie spotkania miała miejsce dopiero w 79. minucie, kiedy Rafał Zaborowski ładnie uderzył z dystansu, a bramkarz gości ratował się wybijając z najwyższym trudem piłkę poza boisko. Do końca meczu wynik już nie uległ zmianie, co spowodowało, że nastąpił podział punktów.
Huragan: Derejko (65′ Chrostowski), Koza, Zaborowski, Lendzion, Ławcewicz-Musialik, Woźniak (90′ Górski), Lewicki, Wielądek (61′ Kimura), Śledziewski, Tokaj (61′ Ndakiza), Figiel.
Kaczkan Huragan: Lawrenc, Lipka, Koprucki, Szawara, Podhorodecki, Mlonek, Bartkowski (42′ Przybylski), Galik, Chiliński (79′ Czorniej), Lenart (85′ Stefanowicz), Karłowicz.

Paweł Choim

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.