I co dalej?

Jerzy Franciszek Kielak

Wsi wołomińskiej potrzebna jest wizja
jej przyszłego rozwoju. Kto jednak ma to zrobić? Władza czy sami
zainteresowani? No właśnie?!

Trzeba by skorzystać ze swoich praw,
ale też wziąć na siebie odpowiedzialność. Czy jednak wystarczy
odwagi?

Wiadomo, że przez szereg lat w naszym
kraju przyzwyczajano ludzi aby nie byli zbyt aktywni. I choć dziś
jest inaczej, ślad po minionych latach pozostał w naszej psychice.

W moim odczuciu przyszedł jednak czas
aby wreszcie zmierzyć się z problemem i poszukać odpowiedzi na
pytanie: – jaka będzie ta nasza wieś?

Popatrzmy na to co jest: jest ziemia,
są wsie, są ludzie i jest wielkie oczekiwanie. Oczekiwanie na to, że
może wreszcie będzie lepiej. Jest wiele pytań i ludzkich dramatów.

A jeszcze nie tak dawno było inaczej.
Ziemia była uprawiana bo wszystko było komuś potrzebne. Pytanie jakie
mi się nasuwa, to nie to czy jest potrzebne lecz: – czy może być już
niepotrzebne?

Możliwości są i jest ich wiele. Na
pewno nie jest to tradycyjna uprawa roli do jakiej nasze
społeczeństwo przywykło. Trzeba tych możliwości szukać i sprawdzać
czy są możliwe do wprowadzenia w naszych gospodarstwach. Jeśli nie
podejmiemy takich prób, nigdy niczego nie zmienimy. Pozostanie
tylko usprawiedliwianie się i narzekanie na wszystko i na wszystkich.

Można spróbować coś zrobić.
można też zamknąć bramę, spuścić psy i powiedzieć: – jestem u siebie.
Można…