Janina Stasiszyn: Stoję, stoję, stoję a można by na ławce przysiąść

W latach 80. Kora z Maanamu śpiewała: ?Nie muszę siedzieć, wcale a wcale, czuję się świetnie, ach jak wspaniale? w piosence ?Stoję, stoję? z pierwszej płyty zespołu. Niestety, nie każdy z nas może powiedzieć to samo. Część z nas, spacerując po Wołominie, robiąc zakupy, czasem chciałaby odpocząć chwilę, przysiąść niekoniecznie w kawiarni, a ławek w mieście jak na lekarstwo.

Katarzyna Okuniewska postanowiła namówić samorządowców na postawienie ławek najpierw w miejscach, w których są najbardziej potrzebne. Na przystankach autobusowych.

? Od półtorej roku nie daje mi spokoju, że ludzie na przystankach przecież mogliby siedzieć. Obserwując ludzi, którzy stoją, stwierdziłam, że ławki to nie jest jakiś luksus, bo nawet nie chodzi o wiatę. Chodzi o miasto i gminę Wołomin ? na każdej wsi mamy jeden, dwa punkty przystankowe.Koszt ławki, takiej z oparciem, mniej więcej wynosi 800?900 złotych. Ławki w Wołominie znajdują się na osiedlu Niepodległości, w parku Moniuszki, na placu 3 Maja, i nie są wcale demolowane ? zapewnia Katarzyna Okuniewska, członek rady sołeckiej Starych Lipin, inicjatorka akcji zbierania podpisów w sprawie ławek na przystankach.

Temat ławek pojawiał się już od jakiegoś czasu na cyklicznych plenerowych spotkaniach wołominian, tzw. Śniadaniach Mistrzów.

? Pomysł jak najbardziej trafiony ? komentuje inicjatywę Igor Sulich, radny wołomiński. ? O tym, że wiaty/ławki na przystankach autobusowych są potrzebne, dużo się mówiło, od kiedy pamiętam. Od niedawna, m.in. dzięki środkom z tzw. funduszu sołeckiego, udało się kilka takich wiat w Gminie Wołomin postawić i myślę, że sukcesywnie wreszcie będzie ich przybywało. Pytaniem, na które trudno w tej chwili odpowiedzieć, jest to, jak długo takie nowe obiekty oprą się atakom wandali? Sądząc po stanie przystanków-słupków informacyjnych na linii N62 w Wołominie, np. tego na ulicy Fieldorfa, ich trwałość może być znacznie ograniczona i wcale nie chodzi mi tutaj o zły dobór materiałów, z których wykonuje się przystanki. Tym niemniej dostosowanie do potrzeb podróżnych wołomińskich przystanków będzie swego rodzaju ?skokiem cywilizacyjnym?, miejmy nadzieje, że wszyscy mieszkańcy, nawet ci, których najbardziej rozpiera energia, będą na taki ?skok cywilizacyjni? gotowi? ? mówi radny.

To, że ławki będą demolowane, jest często pojawiającym się argumentem przeciw. Niestety nie można wykluczyć, że znajdzie się jakiś wandal, który zniszczy własność miasta, ale szkoda by było, gdyby wołominianie mieli z tego powodu być traktowani, jakby wszyscy byli wandalami.

? Mamy przecież Straż Miejską, policję, która również dba o porządek w gminie, i oni są od tego, by dbać o to, by tacy wandale nie szkodzili mieszkańcom ? mówi jeden z wołominian.

? Ja miałam wcześniej taki pomysł, że może przedsiębiorcy, ludzie, którzy prowadzą jakieś własne biznesy, w formie reklamy, po uzgodnieniu z urzędem, mogliby sfinansować taką ławkę, postawić ją, zobowiązać się o nią dbać, jak ją ktoś zniszczy, zamaże ? mówi Katarzyna Okuniewska.

? Kiedyś na Wołominie było więcej ławek, ludzie nierzadko traktowali je jako miejsce, na których można było spotkać znajomych, porozmawiać z sąsiadami. Starsi ludzie boją się czasem wyjść z domu, bojąc się, że w drodze do sklepu poczują się słabiej, a nie będą mieli gdzie usiąść ? mówi wołominianka, którą spytałam o to, czy w mieście przydałoby się więcej ławek. Brakuje ławek nie tylko na przystankach autobusowych. Przydałyby się na trasie w stronę szpitala, wzdłuż drogi na cmentarz ? nie każdego stać na taksówkę czy nawet na bilet autobusowy, a są to trasy długie, szczególnie męczące dla starszych osób.

Ławki zachęcają do spacerów, mieszkańcom łatwiej wybrać się na przechadzkę po mieście, jeśli wiedzą, że będą mogli przysiąść na jednej z ławek, by nabrać sił, lub gdy się źle poczują. Ławki skracają odległości. Wołomin nie jest przecież tylko miastem dla młodych ludzi pracujących w Warszawie. Mógłby być bardziej przyjaznym miejscem także dla starszych ludzi i matek z dziećmi, dla zwykłych mieszkańców, którzy chcieliby pospacerować po mieście.

 10 września w Urzędzie Miasta Wołomin został złożony wniosek podpisany przez ok. 250 osób:
W imieniu mieszkańców wnoszę o jak najszybsze zainstalowanie na wszystkich przystankach komunikacyjnych w naszym mieście i miejscowościach należących do gminy Wołomin ławek dla osób oczekujących na autobusy.
W związku z powyższym składam na ręce Rady Miasta prośbę o zabezpieczenie środków na ten cel w budżecie na kolejny 2013 rok.

W imieniu wszystkich zainteresowanych osób
Katarzyna Okuniewska