Lekceważą mieszkańców?

Przyszedł czas by sprawdzić, jak ze swojego obowiązku kontaktu z mieszkańcami wywiązują się radni z Poświętnego oraz Klembowa. Radni z obu gmin nie do końca zasługują na pochwałę, dotyczy to szczególnie gminy Poświętne. Tu kontakt z radnymi jest praktycznie niemożliwy.

Rada Gminy Poświętne liczy 15 osób. Jak można się przekonać, choćby oglądając relację video z obrad na stronie internetowej www.zyciepw.pl, tej gminy radni są bardzo „aktywni”. Trudno jednak stwierdzić, że ta aktywność przekłada się na kontakt z mieszkańcami. 15 osób i nie ma podanego żadnego adresu e-mail, żadnego numeru telefonu. Dyżur pełni jedynie przewodniczący rady! Czy to jakaś kpina? Skoro radni nie chcą, lub nie mogą spotkać się osobiście z mieszkańcami, to może mogliby chociaż podać do wiadomości swój adres e-mail bądź numer telefonu… W tej kwestii panuje totalna zgoda. Podobnie jak w stolicy powiatu – biuro rady jest bezpośrednim „łącznikiem” pomiędzy mieszkańcami a radnymi. Czy tylko czas wyborów jest momentem, kiedy my ? mieszkańcy mamy możliwość rozmowy z naszym reprezentantem w Radzie? Czy po wyborach radni zapadają na czteroletni sen zimowy…
Zdecydowanie lepsza sytuacja jest w radzie gminy w Klembowie, gdzie również zasiada 15 osób. Na stronie internetowej urzędu gminy znajdziemy wykaz radnych, gdzie przy każdym nazwisku znajdują się prywatne numery telefonów. Jednak już o dyżurach samorządowców czy adresach e-mail możemy jedynie pomarzyć. Jedyną osobą pełniącą dyżur jest tu przewodnicząca rady. Podanie numeru telefonu nie do końca usprawiedliwia brak dyżuru.
Na pytania jakie tu zostały zadane powinien odpowiedzieć sobie każdy radny. Warto postawić się w sytuacji mieszkańca, który chcąc się skontaktować ze swoim reprezentantem w samorządzie, nie ma takiej możliwości. To, że wybory się skończyły nie oznacza, że samorządowcy mogą nas „olewać”, ponieważ sytuacja może się odwrócić już za cztery lata, podczas kolejnych wyborów…
Tu nasuwa się kolejne pytanie, tym razem do naszych Czytelników: – Czy kontakt do radnych jest potrzebny nam mieszkańcom?
Interesują nas opinie Państwa – Czy kiedykolwiek komunikowaliście się z radnymi i jak wyglądał ten kontakt? Czy radni odpowiadają na maile bądź telefony. Zastanawia nas czy kwestie, które poruszyliśmy zarówno tu jak i w kilku wcześniejszych materiałach mają sens. Może informacje o tym jak wyglądają relacje pomiędzy mieszkańcami a członkami rady są zbędne?
Jeżeli macie Państwo swoje zdanie na ten temat i chcielibyście się nim podzielić prosimy o wysyłanie komentarzy na adres e-mail: emiliachachira@o2.pl. Komentarze czytelników będą publikowane na łamach „Życia”.

Emilia Chąchira