Łukasz Rygało: Inne kobiety

Drobna blondyneczka mości się na kolanach ogolonego ?na zero? młodzieńca – widać parkowa ławka nie nagrzała się jeszcze wystarczająco, żeby przysiąść na niej w skąpej miniówce. Za wcześnie na wagary, moi drodzy, wyszliście przed orkiestrę… Nagle ona pyta, kontynuując widać przerwany wątek: – …i nawet Mariola ci się nie podoba?

Młodzian bystrzeje, nerwowo szuka wzrokiem drogi ucieczki – zwietrzył już podstęp, ale jest w pułapce, bo nie zrzuci przecież lubej w hałdę brudnego śniegu, zwłaszcza że uwiesiła mu się dodatkowo na krępej szyi. Musi odpowiedzieć – i odpowiada: – Yyyyy… Mariola? Nie, nie, ona jest taka chuda…

Panowie, czas skończyć z tą obłudą. Powiedzmy im prawdę, niech już wiedzą. No bo po pierwsze – oszukiwać najbliższych jest nieładnie, po drugie – to strasznie obciąża pamięć, przez co nie ma w niej miejsca na ważne rocznice, urodziny i listę zakupów. Lepiej mieć to już za sobą. Jest akurat rzadka okazja – może naręcze tulipanów uspokoi tajfun? Ze co? Że ja mam być pierwszy z tym wyznaniem? No to wpadłem we własne sidła! Dobra, zrobię to. ?A potem usypcie mi zgrabny kurhanik?, jak mawiał kasztelan Mirmił.

No więc… Tak, to prawda – podobają mi się inne kobiety. Może nie wszystkie inne, ale na pewno inne niż wszystkie. Dziewczyny z ikrą, kobiety z charakterem, indywidualistki z własnym zdaniem. Nie mam poza tym szczególnych preferencji: blondynki, brunetki, szatynki… no, może mam małą słabość do rudych, ale który z nas jej nie ma? Nie interesuje mnie też specjalnie kobiece BMI, ale za to bardzo ważne jest IQ. Prawdę mówiąc chudziny budzą we mnie nieokiełznaną chęć zaciągnięcia ich do najbliższej ciastkarni i nakarmienia pączkami, ale staram się nad tym panować. Łaskawszym okiem spoglądam wprawdzie na panie z poczuciem humoru, ale przecież niektóre mają w sobie ujmujący smutek… Wiek? Jakie znaczenie może mieć wiek? Jeśli kobieta ma styl, to i z siwizną jej do twarzy, czyż nie? O drugiej stronie wiekowej skali nie wspominam, żeby uniknąć głupich komentarzy. Przyznaję się: wiek, waga, kolor włosów, stan cywilny i majątkowy – wszystko to jest dla mnie absolutnie nieistotne! Jeśli tylko kobiecie głowa służy do czegoś więcej, niż tylko ozdoba, to już mi się podoba, już ma ?+10 do atrakcyjności?.

Czy to źle? Podobają mi się inne kobiety, ale wśród nich jest tylko jedna wyjątkowa…