Maciej Puławski: Budżet obywatelski ? modne hasło czy realna szansa?

W naszym powiecie, wraz z rozpoczęciem nowego roku (tak się składa, że wyborczego) coraz głośniej mówi się o budżetach obywatelskich. Nie wszyscy wiedzą, co to oznacza i jakie korzyści ze sobą niesie.

Ostatnio można odnieść wrażenie, że na dobre zaczęła się ?moda? na budżety obywatelskie. Bo przecież takie rozwiązania można było wdrażać i kilka lat temu, jednak wówczas nie były one w naszych okolicach zbyt popularne. Dziś już są i to mnie osobiście bardzo cieszy. Jednak istotne jest, by najpierw zastanowić się, jaki cel ma spełniać budżet obywatelski.

Budżet tak naprawdę jest narzędziem, a nie celem samym w sobie. Narzędziem do pobudzania obywatelskiej aktywności, zwiększania zainteresowania sprawami lokalnej wspólnoty i angażowania mieszkańców. Oczywiście, jego efektem jest realizacja ze wspólnego budżetu działań, o których zdecydowali mieszkańcy. Nie jest rozwiązaniem bezproblemowym, wymaga zaangażowania, zrozumienia tematu ? zarówno ze strony samorządowców, jak i mieszkańców. Powinien być dostosowany do konkretnych, lokalnych realiów. Uwzględniać charakter obszaru, na jakim ma być realizowany. Trzeba przy jego konstruowaniu zdecydować, czy to będzie jeden budżet dla całej gminy, czy też budżet dla poszczególnych osiedli. A może opcja łącząca oba rozwiązania? Najlepiej już na tym etapie włączyć do podejmowania decyzji mieszkańców i skonsultować zasady tworzenia budżetu.

Wdrażając budżet obywatelski nie można zapomnieć, że o jego realnym sukcesie zadecydują ludzie i to, w jaki sposób się w jego tworzenie zaangażują. To nie jest prosta sprawa. Potrzeba dobrze przygotowanych urzędników i sporego zaangażowania organizacji społecznych, które mają doświadczenie w pracy na rzecz mieszkańców i przygotowywania projektów. Zasady budżetu muszą być przystępne i łatwe do wytłumaczenia. Całe przedsięwzięcie musi być dobrze promowane, aby mieszkańcy mieli faktyczną możliwość wzięcia w nim udziału.

Budżet obywatelski wymaga większego zaangażowania od każdego niż wrzucenie do urny kartki z krzyżykiem co cztery lata. To konieczność przychodzenia na spotkania, przygotowania propozycji wraz z ich wyceną i dopiero na końcu oddania głosu na wybrany pomysł. Później jeszcze dobrze jest sprawdzić, jak w praktyce został on zrealizowany i czy wspólne pieniądze zostały dobrze wydane. Bardzo istotne jest odpowiednie prowadzenie spotkań na etapie zgłaszania projektów przez mieszkańców. Celem takich spotkań jest również integracja i stworzenie ludziom okazji do współpracy. Sąsiedzkie spotkania są szansą do dyskusji nad projektami i wspólnego ich udoskonalania.

Czy samorząd danej gminy jest na to gotowy? Bo wdrażając budżet obywatelski trzeba być otwartym na wspieranie aktywności innych i na pomysły zgłaszane przez ludzi (a nie tylko swoje własne). Trzeba również być transparentnym w realizacji zadań i samym procesie ich wybierania. Ogromnym plusem jest to, że mieszkańcy dużo bardziej szanują i dbają o to, o co wspólnie zabiegali. Ale wiąże się to również z większą ciekawością w zakresie zadań i poszczególnych kosztów, które się na nie składają.

Wprowadzenie budżetu obywatelskiego to ogromny krok naprzód i wielka zmiana. Z tego właśnie powodu należy wdrażać go tak, aby szeroko angażował mieszkańców i korzystał z ich potencjału. Bo jeśli będzie to tylko budżet garstki zainteresowanych osób, to odniesie on niestety skutek odwrotny od zakładanego.