Małgorzata Prawdzic-Szczawińska: Biednemu wiatr w oczy

Otrzyj łzy, nie rozpaczaj, dziś nawet małe dziecko wie, pogoda jest dla bogaczy, dla nie bogaczy są prognozy złe, raczej złe”. Jakże aktualne są” słowa starej piosenki. Nominat PIS poradził uczniom, którzy z powodu deformy nie dostali się do wybranych szkół średnich, by poszukali sobie szkół za granicą. Łaskawca! To kolejny z licznych przykładów arogancji władzy. Rząd się wyżywi, jak powiedział klasyk. Pogoda dla bogaczy była, jest i będzie, a biednemu zawsze wiatr w oczy. Bogaci poślą swe pociechy do drogich szkół prywatnych, pójdą prywatnie do lekarza. Marne szkoły i leczenie w NFZ dla skazanych na nie biedniejszych obywateli. I tak jest ze wszystkim. Szczególnie widoczne jest to w dziedzinie praw kobiet i ochrony ich przed przemocą i dyskryminacją. Zamożne wyjeżdżają za granicę usuwać niepożądaną ciężę, biedne są skazane na korzystanie z podziemia aborcyjnego. Piekło kobiet ma się dobrze, jak przed wojną. Wykształcona, dobrze zarabiająca kobieta każdej chwili, może zamknąć drzwi z drugiej strony i odejść od przemocowca. Biedną na to nie stać i musi tkwić w przemocowym związku, a zdarza się że ucieka z dziećmi do noclegowni.
A nominaci PIS posadowieni w spółkach Skarbu Państwa zarabiają tam doskonale, nawet jak niewiele potrafią. Z wysokich apanaży wpłacają daniny na partię rządzącą. To także z naszych wspólnych kieszeni. To system okradania nas wszystkich. Decydenci zatrudniający te osoby za duże pieniądze działają na szkodę powierzonych im spółek. Te zawyżone apanaże stanowią przecież koszt uzyskania przychodu przez co umniejszają dochód podmiotu i podatek należny fiskusowi. To proste, jak kij od cepa, to my za to płacimy. Wszyscy. A suweren zaślepiony 500 plus tego nie widzi i myśli, że rządzi. A jak ma widzieć, skoro Duda wciska suwerenowi, że to co się dzieje, to władza ludu. Mówiąc to, korzystał z dorobku intelektualnego Lenina. Ten niedościgniony wzór demokraty przecież rzekł, że kucharka może być ministrem. Lenin wiecznie żywy, a suwerenowi radość. Gorzko nam, myślącym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.