Marcin Pieńkowski – Powrót do przeszłości

Juliusz Machulski zawsze lubił zabawy konwencjami kina science-fiction, wystarczy przypomnieć sobie legendarne ?Seksmisję” i ?Kingsajz”. W ?Ile waży koń trojański?” najlepszy polski spec od komedii wykorzystuje wyświechtany motyw powrotu do przeszłości.

Kończąca 40 lat bohaterka (Ilona Ostrowska) ma rezolutną córkę z pierwszego małżeństwa i kochającego męża. Żałuje jednak, że musi wciąż użerać się ze swoim byłym – chciałaby cofnąć czas i zakochać się wcześniej w swoim obecnym. No i ma co chciała – w sylwestrową noc, kiedy nastawało nowe milenium i wszyscy zastanawiali się nad tym czy faktycznie komputery powariują, tajemnicza siła przenosi ją w czasy schyłkowego PRL. Budzi się obok swojego pierwszego męża – kobieciarza i cwaniaczka, który wszędzie wyczuwa dobry biznes do zrobienia (genialny Robert Więckiewicz). Rozpoczyna poszukiwania swojej prawdziwej miłości…
Film Machulskiego ma świetne momenty, jednak jako całość nie przekonuje. Z kilku powodów – scenariusz nie trzyma się kupy, narracja jest prowadzona dość siermiężnie, miejscami wkrada się zbyt nachalna sentymentalność. Widzowie spodziewali się błyskotliwego, pełnego gagów, nostalgicznego powrotu do absurdów czasu PRL – i rzeczywiście zdarzają się epizody, które przywołują te czasy w zabawnej formie. Machulski zadbał o świetne oddanie realiów późnego PRL – charakterystyczne samochody na ulicach, stroje i fryzury typowe dla lat 80., atmosfera nadchodzącego kapitalizmu (bohater robi interesy z przedstawicielami szwedzkiej sieci sklepów IKEA…), ?Trybuna ludu”, kino Moskwa, wódka Krakus i mnóstwo innych ?suwenirów”. Mógł powstać polski ?Goodbye Lenin!”, lecz Machulski poszedł trochę w inną stronę – nie chciał zrealizować filmu w stylu Barei, bo i po co?
Ton humorystyczny przeplata się z romantycznym, a chyba nawet tego drugiego jest ciut więcej. Film Machulskiego traktuje bowiem o miłości i o tym, że wszystko ma swoje miejsce i czas (chociaż tu autor filmu nie jest konsekwentny, racząc nas radosnym happy-endem niczym z filmów Franka Capry). I chociaż widza trochę mierzi moralizowanie, irytuje kilka przeciętnych dowcipasów (chłopczyk pędzący w plastikowym samochodziku przedstawia się jako Robert Kubica z Krakowa…) i sklejona ?na ślinę” fabuła, to jednak film Machulskiego ma w sobie pewną siłę – duża to zasługa świetnej realizacji i fenomenalnego aktorstwa. To wystarczy by wybaczyć niedociągnięcia filmu.

Ile waży koń trojański?
Polska 2008
Reż.: Juliusz Machulski
Obsada: Ilona Ostrowska, Robert Więckiewicz, Maciej Marczewski, Danuta Szaflarska
Dyst.: Monolith
118′