Nie wystarczy tylko kochać zwierzęta

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o problemie jaki mają mieszkańcy Duczek z atakującym przechodniów psem rasy rotewailler na tyłach szkoły w tej miejscowości. Ale psy to nie jedyny zwierzęcy problem – ostatnio na ulicach mieszkańcy znajdują coraz więcej padniętych kotów.

Jak często decydując się na posiadanie zwierzęcia domowego ? psa, kota, chomika czy innego zastanawiamy się nad tym ile czasu będziemy mogli poświęcić na opiekę nad czworonogiem? Niestety często ulegamy chwili – bo taki malutki, taki milutki, bo dziecko tak bardzo prosiło… po pewnym czasie okazuje się, że nasz pupil urósł i nie jest już taki milutki, zaczyna stwarzać problemy, nie mamy dla niego czasu, cierpliwości lub… wyobraźni i nasz czworonóg ląduje na ulicy lub podwórzu choć nie zawsze jest do życia poza budynkiem mieszkalnym przystosowany. Przykładów takiego postępowania każdy z nas może przytoczyć wiele.

Agresywny pies w okolicach szkoły. Koty, które są potrzebne na osiedlach mieszkaniowych bo bez ich obecności zaczynają się problemy z myszami i szczurami, nie zawsze mogą liczyć na przysłowiową miskę mleka, zaś osoby, które o nich pamiętają często narażone są na złośliwość i brak zrozumienia ze strony sąsiadów ? to tylko niektóre problemy jakie wiążą się z obecnością czworonogów w skupiskach ludzkich.

Rankiem 2 marca w pobliżu redakcji ?Życia? na rogu ulic ? Wileńskiej i Miłej zauważyliśmy martwego kota. Okazuje się, że do podobnych zdarzeń dochodzi dość często a dzień 2 marca był wyjątkowo obfity w podobne przypadki gdyż jak nas poinformował komendant Straży Miejskiej w Wołominie Jarosław Przybiński tego dnia znaleziono kilka martwych zwierząt. Czy to przypadek?

Warto w tym przypadku sięgnąć do kodeksu w którym czytamy: ?Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 zł albo karze nagany?.

Kontynuując tematykę związaną ze zwierzętami sprawdziliśmy również co dzieje się w sprawie psa utrudniającego poruszanie się po drodze publicznej na tyłach szkoły w Duczkach o której pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Z informacji przesłanych do redakcji przez rzecznika prasowego KPP Wołomin, wynika, że ?w okresie luty/marzec odnotowano pięć podobnych interwencji: w jednym przypadku zakończyło się skierowaniem do schroniska, jedno zgłoszenie nie potwierdziło się zaś w trzech pozostałych sporządzono dokumentację – czynności prowadził będzie zespół do spraw wykroczeń Wydziału Prewencji KPP Wołomin w kierunku art. 77 KW?. Wskazano również, że takie przypadki można zgłaszać Straży Miejskiej lub Policji.

Według uzyskanych informacji, w miniony piątek prowadzono rozmowy na temat agresywnych psów w Duczkach. Sprawą zajęła się kierownik Działu Gospodarki MZDiZ, która jest również odpowiedzialna za bezpańskie psy i koty.

Komendant Straży Miejskiej w Wołominie ? Jarosław Przybiński potwierdzi, że było wiele zgłoszeń dotyczących opisanej sprawy z Duczek. Przybiński radzi, aby informować odpowiednie służby o podobnych sytuacjach. W przypadku zagrożenia zdrowia lub życia należy poinformować Straż Miejską bądź Komendę Powiatową Policji.

Paweł Choim

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.