Niekonwencjonalnie o kilerach

Dwóch miernych płatnych zabójców po spartolonej robocie musi na jakiś czas zniknąć. Miejscem ich ?odpoczynku? staje się Brugia ? przepiękna belgijska mieścinka, której budowle pamiętają średniowieczne czasy.

Ken w nowym miejscu czuje się wyśmienicie, zachwycając się starymi zabytkami. Niestety Ray ?nie czuje bluesa?, zamiast zwiedzania bardziej go interesują miejscowe kobiety i znakomite piwo w pubie. Poza tym dręczą go wyrzuty sumienia ? podczas swojego pierwszego zlecenia przypadkowo zabił dziecko.
Dystrybutor filmu bardzo chciał zmienić jego prawdziwą wymowę i wypromować jako brytyjską komedię sensacyjną pokroju ?Przekrętu? czy ?Intermission?. Oryginalny tytuł ?W Brugii? zmieniono na ?Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj?, co już jest absurdalne. Na dodatek zwiastun ma się nijak do samego filmu. Otóż mamy do czynienia raczej z pastiszem kina o płatnych zabójcach, aniżeli o pełnej przemocy i humoru słownego anglosaskiej komedii gangsterskiej.
Po pierwsze, dynamiczna akcja pojawia się dopiero w finale, więc trudno nastawiać się na błyskotliwe sekwencje montażowe, podczas gdy bohaterowie zwiedzają katedrę bądź siedzą w pubie. Po drugie, co można już wywnioskować z mojej pierwszej uwagi, w filmie dzieje się niewiele. Humor bazuje na utarczkach słownych pomiędzy kumplami-zabójcami, oraz komizmie postaci, szczególnie tych przedziwnych na drugim planie (aktor-karzeł, grający w surrealistycznym filmie holenderskim; prześladujący Raya skinhead; rodzinka tłustych amerykańskich turystów, aż w końcu neurotyczny szef zabójców, grany przez Ralpha Fiennesa). Po trzecie, w filmie jest pełno absurdalnych, niekiedy właśnie surrealistycznych scen. Po czwarte, bohaterowie to nie twardziele, stworzeni do roboty ?czyścicieli?, tylko faceci z problemami ? i to poważnymi. Darzymy ich bardziej litością niż się ich boimy bądź nimi fascynujemy. Świetne kreacje stworzyli Colin Farrell i Brendan Gleeson.
To wszystko powoduje, że chcąc obejrzeć ?Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj?, musimy nastawić się na igranie z konwencjami ? dodajmy, że niezwykle pomysłowe i błyskotliwe. Mistrzostwo leży tu jednak w prostocie, nie chociażby zagmatwaniu fabularnym czy wizualnej maestrii. Dość powiedzieć, że film zdobył nominację do Oskara za scenariusz, co komedii przydarza się nieczęsto. Świetna, niekonwencjonalna zabawa dla koneserów plus piękna Brugia w tle ? zapewne wkrótce przybędzie jej turystów.

Marcin Pieńkowski

Najpierw strzelaj,
potem zwiedzaj

Belgia/Wielka Brytania 2008
Reżyseria:
Martin McDonagh
Obsada:
Colin Farrell,
Brendan Gleeson,
Ralph Fiennes
Dystrybutor:
Monolith, 107?