Nokaut i medal dla „Gladiatora”

W miniony weekend w Głogowie odbyły się Mistrzostwa Polski K1 Rules. Nie mogło tam zabraknąć zawodników MKS Wicher Kobyłka podopiecznych Grzegorza Engela, którzy zdobyli dwa medale.

Na Mistrzostwach Polski K1 Rules w Głogowie wystartowało czterech zawodników MKS Wicher. Michał Żegota oraz Rafał Wojtyński stoczyli po dwie wyrównane walki, które zakończyły się wynikiem 2:1. Niestety – ci dwaj zawodnicy z Kobyłki, mimo iż pokazali się z bardzo dobrej strony, nie zdobyli żadnych medali.
Na podium stanęło natomiast dwoje podopiecznych trenera Grzegorza Engela: Elżbieta Gerc i Kamil Ruta. Zawodniczka MKS Wicher może się poszczycić tytułem Mistrzyni Polski K1 do 65 kg. Ducha walki oraz świetne umiejętności zaprezentował Kamil Ruta – mistrz w swojej kategorii, wielokrotny zdobywca tytułów Mistrza Polski. W Głogowie nie dał za wygraną swoim przeciwnikom: stoczył dwie bardzo ciężkie walki, obie wygrał przez nokaut kolanem.
– Jako trener jestem bardzo zadowolony, że na tak prestiżowych zawodach, moim zdaniem najlepszych jakie do tej pory odbyły się w Polsce jeżeli chodzi o K1, moi podopieczni zdobyli dwie „korony”. Boje były bardzo trudne, jednak dobre przygotowanie pozwoliło nam na zwycięstwo. Formuła K1 jest nazywana „królową” kick boxingu. Jest ona bardzo widowiskowa, zawiera elementy klasycznego kick boxingu jaki i boksu czy muay thai. – mówi Grzegorz Engel, trener MKS Wicher.
Już za miesiąc „gladiatorzy” MKS Wicher wystąpią w Lesznie, gdzie zawalczą o tytuł Mistrza Polski w formule light contact, a następnie o tytuł Mistrza Polski w formule low kick. W czerwcu tego roku kickbokserzy z Kobyłki dużą grupą wyjadą do Włoch na Puchar Świata. Warto przypomnieć, że z ubiegłorocznego Pucharu Świata przywieźli ze sobą cztery złote medale.
Trener Grzegorz Engel składa podziękowania firmom: Cafe Rondo, Dom Wina Koniaku i Whisky Konkurencja, Multi-Medica, Albud, Energo Linia ? Andrzej Maciążek oraz burmistrzowi i radzie miasta Kobyłka a także Małgorzacie Głębickiej dyrektor MOK.

Emilia Chąchira

7 przemyśleń nt. „Nokaut i medal dla „Gladiatora”

  1. proponuje wejsc na kibo zerknac tabele ruty kamila a tak wogule nie rozumiem o co hodzi ela pojechala z naszym trenerem by walczyc na prawdziwyh m.polski a to ze niemiala przeciwniczki to ona sama mocno nad tym ubolewala lecz tydzien wczesniej ela potwierdzila swoja klase.bardzo prosze sie nie martwic ela jeszcze nie raz pokaze na co ja stac,napewno nie bedziemy jak to jeden lub drugi klub wciskac ludzą farmazony .

  2. chodzi o to, że bywa tak, iż przeciwników brak ;) ale wówczas się nie szczycimy takm tytułem.
    W wielu turniejach jest wyłaczenie – w przypadku mniejszej liczby zawodników niż trzy osoby kategoria nie będzie rozgrywana.

    Kamil stoczył dwie walki by zostać mistrzem i to jest jakiś wynik. Była walka jest zwycięzca ! co prawda w turniejach Karate trzeba zwykle dużo więcej walk stoczyć żeby sięgnąć po złoto ale to już jak kolega wspomniał farmazony. ze sportowym pozdrowieniem

  3. kick boxing pozdrawia karatekow i wszystkih sportowcow w powiecie nieh kazdy robi swoje

  4. bardzo mi przykro ze zawiodłam niestety nie było zadnej dlamnie przeciwniczki ,lecz kamil walczył dwa dni i tej drabinki nie zobaczyłes.dramat ale musisz byc zakompleksiony .pozdro dla wszystkih trenującyh bez ruznicy czy tu jedno czy drugie.

Możliwość komentowania jest wyłączona.