Nowe twarze Huraganu

Trzecia liga stawia przed wołomińskim klubem poważne wyzwania… Widać już pierwsze ruchy kadrowe, ale również kilka inwestycji na terenie OSiR-u.

Trenerem Huraganu SOBSMAK Wołomin w sezonie 2013/2014 będzie Sergiusz Wiechowski. Jako piłkarz rozegrał blisko 150 meczów w Ekstraklasie, w tym 34 w barwach Legii Warszawa. Jako szkoleniowiec zadebiutował w 2008 roku w Dolcanie Ząbki, na początku 2012 roku został asystentem Marcina Sasala w pierwszoligowej Pogoni Szczecin. W poprzednim sezonie w rundzie jesiennej prowadził piłkarzy GKP Targówek SKOK Wołomin (bilans 7-1-7), wiosną objął Mazur Karczew, który zanotował rezultat 5-5-5 zajmując 11 miejsce i zapewnając sobie spokojny byt w łódzko-mazowieckiej III lidze.

W linii obrony wołomińskiego klubu pojawił się Grzegorz Krystosiak – pochodzący z Sokołowa Podlaskiego zawodnik z drugoligową przeszłością w Motorze Lublin i Pogoni Siedlce. W poprzednim sezonie grał w Mazurze Karczew (III liga). Sergiusz Wiechowski, trener wołomińskiego zespołu uważa, że doświadczony, dwudziestosześcio letni zawodnik zapewni nam spokój i stabilizację w grze obronnej. Blisko 190 cm wzrostu daje mu przewagę w grze głową, znakomicie wykorzystuje rzuty karne, dobrze czyta grę. Wspomoże go Sebastian Zakrzewski – dziewiętnastolatek grający wcześniej w Dolcanie Ząbki. Dobrze zaprezentował się w meczu z Grójcem, jest dobrze przygotowany fizycznie, dobrze walczy w powietrzu. To rozwojowy zawodnik, który może się szybko wiele nauczyć – jeśli tylko dostanie do współpracy doświadczonego stopera.

W pomocy zobaczymy sprawdzonego już przez trenera Wiechowskiego Bartosza Kozakiewicza w trzecioligowym Karczewie. Zawodnik może nie imponuje warunkami fizycznymi, ale jest świetnie przygotowany fizycznie i wyszkolony technicznie, zawsze odnajduje się na boisku, dobrze wspiera zarówno kolegów w ataku, jak i w obronie. Dochodzi do formy po kontuzji. Obok niego pojawi się Patryk Pięcek, młodzieżowiec który w poprzednim sezonie grał w drugoligowym Zniczu Pruszków oraz w Starcie Otwock (III liga). Zaprezentował siębardzo dobrze w meczu na Targówku, ale przez problemy ze stawem skokowym – jeśli się z nimi upora, to atutem nie do przecenienia jest jego szybkość w grze z piłką. Trener prawdopodobnie skieruje go do gry na skrzydłach.

Jokerem w wołomińskiej talii może być Michał Kopeć, dwudziesto sześcio letni pomocnik/napastnik, grający ostatnio z Mazurem Karczew i GKP Targówek Warszawa (III liga). Sergiusz Wiechowski żartuje, że ten zawodnik może sam wygrać mecz. To nietuzinkowy zawodnik, który potrafi okiwać kilku przeciwników, ma przegląd pola, technikę, jest świetnie wyszkolony. Dobrze się czuje w ataku, ale skutecznie gra również w pomocy. – Wydaje mi się, że jest to taki zawodnik, który umie rozegrać ostatnią piłkę, taką otwierającą i – to jest dla naszego zespołu bardzo dobry zawodnik, który da nam jakąś stabilizację z przodu. – twierdzi trener.

Wielkie nadzieje budzi Hubert Kosim – bramkostrzelny napastnik grający ostatnio w Mazurze Karczew i Legionovii, który potrafił strzelać ponad dwadzieścia bramek w sezonie. Umie sobie stworzyć sytuacje z otwierającej piłki, dobrze kiwa w polu karnym, szuka gry, nie boi się pojedynków z rosłymi obrońcami. – Myślę, że daje nam gwarancję z przodu, że na pewno jakieś dziesięć bramek strzeli w trzeciej lidze, może i więcej. – mówi o nim trener Wiechowski.

Zagadką jest Jakub Chrostowski – bramkarz z przeszłością między innymi w Ursusie Warszawa. Po rocznej przerwie w grze pojawił się w drużynie Karczewa, ale nie bronił w trzeciej lidze. W bramce może się też pojawić Mateusz Łysik – perspektywiczny osiemnastolatek z KS Wesoła. – Ze znalezieniem bramkarza był problem, to zdecydowałem się na ściągnięcie Kuby mimo tego, że nie jestem w stanie ocenić jego formy. Wiadomo, że bramkarz jest pozycją newralgiczną każdego zespołu i jeśli jest dobry, stabilny to chłopaki wiedzą, że mogą na niego liczyć i cała drużyna, a szczególnie linia obrony jest spokojniejsza i gra dużo lepiej. Niepodważalnym numerem jeden był Krzysiek Ratajczyk. Będziemy czekać na niego, a Mateusz i Kuba będą musieli walczyć. – tłumaczy trener Sergiusz Wiechowski.

Zgodnie z zaleceniami komisji licencyjnej Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej na obiekcie OSiR-u pojawiły się trzy nowe, estetyczne wiaty dla piłkarzy i pomocy medycznej, wydzielono też sektor dla gości na koronie boiska oraz podwyższono ogrodzenie od strony trybun.

Łukasz Rygało