OFE nie do obrony

Z przyjemnością wysłuchałem opinię Donalda Tuska o Otwartych Funduszach Emerytalnych. Zaskoczył mnie. Nie przypuszczałem, że Premier może tak dużo powiedzieć. Oto kilka wybranych akapitów:

W debacie o OFE intencje muszą być czyste. OFE to wielkie pieniądze na giełdzie. Agora, TVN, Polsat związane są z OFE. Polsat jest nawet właścicielem jednego z funduszy. Nie mówię, że z tego powodu media są stronnicze, ale to fakt, że OFE są graczem sceny finansowo ? politycznej. Tak zbudowano ten system, że giełda zależy od OFE;

Porozmawiajmy uczciwie. W planie krótko ? i średnioterminowym, najbliższe pięć ? osiem lat, OFE są dla państwa kosztownym i niewydolnym systemem. Destabilizują finanse publiczne i system emerytalny. Nie ma też pewności, że stopa zwrotu dla przyszłych emerytur z OFE będzie większa niż stopa waloryzacji z ZUS. Jest mitem, że OFE dają gwarancję, a ZUS jest niepewny. Jest dokładnie na odwrót. ZUS przez wszystkie ? nawet najtrudniejsze ? lata wypłacał emerytury plus waloryzację z absolutną regularnością. W wielu krajach część kapitałowa okazała się dla emerytów katastrofą. Pewna była tylko emerytura gwarantowana przez państwo. (…) By OFE mogły funkcjonować, państwo zaciągnęło pożyczkę w wysokości 280 mld zł. To ogromne obciążenie dla państwa, czyli obywateli;

Na miejscu Jarosława Kaczyńskiego dałbym Leszkowi Balcerowiczowi honorowe członkostwo PiS. Jeśli ludzie o takim autorytecie wmawiają Polakom, że ZUS to oszustwo, złodziejstwo, że to nie ich pieniądze ? to torują drogę do zwycięstwa PiS. Bo ja ? w odróżnieniu od moich oponentów politycznych ? przynajmniej uważnie słucham tego, co mówi Leszek Balcerowicz. OFE to nie III filar, to nie jest wolny wybór obywatela. To podział obowiązkowej składki. Dla obywatela OFE jest taką samą częścią opresji państwa jak ZUS;

Gdyby ktoś chciał sięgnąć do populistycznych argumentów, mógłby powiedzieć, że grupa kilkuset menedżerów OFE wzięła 17 mld zł za to, że nie ma nic do roboty, bo państwo im wszystko dało. Nie ma innej firmy w Polsce, która miałaby taką stopę zysku jak OFE, bo obracają pieniędzmi, które dostali od państwa, czyli obywateli. To był zły pomysł od początku;

Wszyscy na świecie szukają sposobu, jak mieć dziś pieniądze i rolować zadłużenie na tzw. koniec świata. Na tym polega specyficzny charakter systemów emerytalnych, że jest to przenoszenie długu o jedno pokolenie. Tymczasem OFE łamie tę logikę. OFE mówi: nie przenosimy. (…). Każdy normalny człowiek i każde państwo, jak może za coś zapłacić później, to płaci później, a nie teraz. OFE są nie do obrony;

Dziś głęboka korekta systemu OFE jest dobra dla Polski w perspektywie najbliższych dziesięciu lat. Nie wiem, co będzie się działo w dłuższej perspektywie. Jeśli Europę dopadnie taki kryzys jak Grecję, to całe OFE jest do wyrzucenia. Wolę decyzję, która jest na pewno dobra na dziś, jutro i pojutrze, niż utrzymywać OFE, o którym wiem, że jest bardzo złe dziś, jutro i pojutrze, i nie wiem, czy będzie dobre w dalszej przyszłości. To jest mój wybór polityczny. Dylemat jest prosty. Albo korekta teraz, albo za trzy lata OFE zostaną zupełnie zlikwidowane, ktokolwiek będzie rządził.

Edward M. Urbanowski