Piccolo Coro w MOK Kobyłka

Znakomita artystka Anna Szarek-Lisiewicz zakłada w Miejskim Ośrodku Kultury w Kobyłce zespół wokalny dla dzieci ?PICCOLO CORO?.

– Lubi Pani pracować z dziećmi?
– Bardzo lubię pracować z dziećmi. Od kiedy pamiętam – lubiłam pedagogikę, nie tylko muzyczną. Organizowałam dzieciom na osiedlu podwórkowe zawody, rozmawialiśmy o przyrodzie, o odkryciach techniki, o uczciwości, o tym jak być przyjacielem dla innych. Pracowałam i pracuję w szkole, i mam z dziećmi dobry kontakt, po prostu się lubimy i szanujemy nawzajem.
– Śpiewała Pani w podobnym zespole?
– Śpiewałam w zespole wokalnym w szkole muzycznej przez 4 lata. Była to mała, 14-osobowa grupa wybrana przez naszego dyrygenta chóru, bo mieliśmy także duży chór. Bardzo lubiłam śpiewanie. Z zespołem zwiedziliśmy dzięki koncertom wiele krajów.
– Jak będzie wyglądać praca zespołu ?PICCOLO CORO??
– Planuję rozpocząć pracę z ?PICCOLO CORO? od 1 grudnia. Zajęcia będą odbywać się w poniedziałki i środy w godzinach 16-17.30. Przez cały grudzień, zapraszam na 16.00 wszystkie nowe dzieci, abyśmy się mogli poznać – żeby zbudować dobry zespół muszę wiedzieć, jakie ma ?cegiełki?- muszę posłuchać jak śpiewają dzieci przychodzące do zespołu. Nie oznacza to oczywiście weryfikacji przez wzgląd na poziom umuzykalnienia – ta grupa będzie miała bowiem na celu także podnoszenie tego poziomu. Chciałabym aby dzieci były przygotowane i zaśpiewały mi swoją ulubioną piosenkę.

Anna Szarek-Lisiewicz zakłada w Miejskim Ośrodku Kultury w Kobyłce zespół wokalny dla dzieci ?PICCOLO CORO?
Anna Szarek-Lisiewicz zakłada w Miejskim Ośrodku Kultury w Kobyłce zespół wokalny dla dzieci ?PICCOLO CORO?

– Czy wie już Pani jaki utwór będzie pierwszym do nauczenia?
– Pierwsze kroki skierujemy ku dwóm kolędom, z racji zbliżających się świąt, ale także ku kontaktom z mistrzami. Postanowiłam bowiem dopisać partię dla dziecięcego chóru do piosenki ?Hero?, którą śpiewają razem Mariah Carey i Luciano Pavarotti.  To jest oczywiście muzyka pop w najlepszym światowym wydaniu, ale z fantastyczną klasyczną nutą, jaką nadaje temu utworowi Luciano Pavarotti.
– Jak Pani wyobraża sobie skład zespołu?
– ?PICCOLO CORO? będzie raczej grupą wokalną niż chórem, choć wiele wyjaśni się nam na pewno dopiero po pierwszych spotkaniach. Oczywiście skład zespołu będzie miał decydujący wpływ na jego repertuar. Inne możliwości mają dzieci kilkuletnie, a inne nastolatki. Śmiało mogą przychodzić 4-latki, trochę mniej śmiało 3-latki, ale to rodzice najlepiej wiedzą, czy takie dziecko odnajdzie się w grupie. Jestem przekonana, że cały zespół dołoży starań, aby maluszki czuły się u nas świetnie. Górną granicę wieku wyznaczyliśmy na 13 lat.
– Zna Pani wielu znakomitych muzyków, czy będzie Pani zapoznawać dzieci z tymi wspaniałymi artystami?
– Chciałabym oczywiście, by PICCOLO CORO mogło korzystać ze współpracy z  zaprzyjaźnionymi ze mną muzykami, żebyśmy mogli tworzyć niepospolite i piękne występy, ku radości publiczności, wzruszeniu Rodziców i dobrej, rozwojowej zabawie naszych dzieci.

15 przemyśleń nt. „Piccolo Coro w MOK Kobyłka

  1. Wszystko pięknie!!!!Ale nie ma żadnej wzmianki o tym, że są to zajęcia płatne!!!!!!!!!!!Poza tym dopiero na 3 zajęciach dowiedziałam się , że mam płacić 50 pln za miesiąc!!!!!!. To nie chodzi o to, że są to płatne zajęcia, tylko o to ,że nie podano żadnej informacji, wprowadzając w błąd. Szkoda ,że Pani , która prowadzi zajęcia, nie wspomniała o tym kiedy przyszłam z dzieckiem po raz pierwszy, teraz skoro jest pedagogiem , to niech wytłumaczy, że mimo, iż bardzo się mu podobają zajęcia – nie będzie na nie jeździć, dodam tylko ,że taka informacja powinna być podana na początku, żeby każdy rodzic mógł podjąć odpowiedzialną i przemyślaną decyzję.

  2. no to chyba Pani powinna mieć pretensje do organizatorów, a nie do portalu, który umieścił wywiad. a jeśli wywiad to chyba nie notka informacyjna. poza tym takich zajęć nie prowadzi byle kto, jakaś pani od muzyki, tylko profesjonalista, poświęcający swój cenny czas. nic więc dziwnego, że to kosztuje. i ja, jako rodzic to rozumiem. chociaż faktycznie cena mogłaby być odrobinę niższa.

  3. Ależ zgadzam się z Panem w 100%!!!! Nawet niech będzie te 50 pln, tylko wkurzające jest to ,że nikt nie udziela takich informacji…Jeżeli przychodzi Pan na zajęcia to chyba podstawą jest ,że osoba kompetentna udziela informacji, o zajęciach -kiedy i o której oraz koszt takich zajęć.Chodzi tylko o zwykłą uczciwość i dobrą organizację.A co do portalu , to cieszę się ,że jest i nie mam żadnych pretensji. Pozdrawiam.

  4. Droga pani!!! Nie podanie informacji o odpłatności nie świadczy o poziomie organizacyjnym zajęć.Istotny jest fakt kto będzie prowadził te zajęcia/fachowość/,jaki program i charakter grupy edukacyjnej będzie realizowany, warunki i częstotliwość zajęć itp.Organizator przygotował to solidnie.Na spotkaniu Zaproponował!!! za wspólną zgodą opłatę miesięczną 50 zł / co po dokładnym przeliczeni wychodzi ok.7-8 zł za godzine/.Zaproponował również,że za grudzień będzie tylko wpłata 20 zł.Kobyłkowski MOK stosuje również zasade o zwolnieniu z opłat dzieci, których rodzice mają trudną sytuacje materialną.Opłata członkowska dla dziecięcej grupy może ulec zmniejszeniu / nawet do 20zł przy skompletowaniu grupy / ok.25-30 dzieci/.Wpłaty te przeznaczone są przede wszystkim na edukacje,aranże muzyczne,stroje dla dzieci, oplatę kosztów udziału w występach,konkursach itp. – „to inwestycja zwrotna”.Licząc na dotacje z programów i budżetu miasta,może sponsor/ów opłata może być zerowa, a uczestnictwo w zajęciach wielką przjemnością ,atrakcją….Takie informacje szanujący się organizator nie zamieszcza w ofercie.Pani zdegustowanie ” pachnie mi brakiem kompetencji / „polskiej zazdrości…”/w ocenie dobrego pomysłu.

  5. Wreszcie cos sie będzie działo w kobyłce,jeżeli chodzi o spiewanie

  6. Szanowna Pani,

    1.Jestem zatrudniona przez MOK na umowe instruktorska o dzielo i nie nalezy do moich obowiazkow informowanie Rodzicow o platnosciach. Nie wiedzialam jaka decyzje podejmie w tej sprawie dyrekcja MOK

    2.Rzeczywiscie jestem pedagogiem i jesli potrzebuje Pani pomocy w rozmowach z dzieckiem-chetnie pomoge, poniewaz w ogole chetnie pomagam. Jesli Pani dziecku podobaly sie nasze zajecia-co mnie bardzo cieszy, nie Mam co mu tlumaczyc, ze nie bedzie jezdzilo, poniewaz nie widze powodu -tylko serdecznie zpraszam. Wiem, ze zaproponowano Pani zwolnienie z oplaty.

    3. Probuje zrozumiec, ze oczekuje Pani kompletu informacji od poczatku, jednak gdy grupa dobiero sie tworzy-nie jest to mozliwe. Tak jak nie jest mozliwe ustalic program rozwoju muzycznego dzieci- póki się ich nie pozna.Uwazam ,ze to znakomite rozwiazanie ze strony MOK obnizac oplate lub ją anulowac dla rodzicow dzieci, dla ktorych stanowi ona zbyt duze obciazenie w budżecie. Dodam, iz wszystkie sekcje MOK są symbolicznie odplatne(za zajecia wokalne wychodzi 6,25zl/godz.zegarowa), wiec nie powinna być Pani zaskoczona samym faktem odplatnosci az na jedenascie wykrzyknikow.(dla przykladu: szkolka Erniego jest 2x w tyg po 40 min, platna jest 60 zl miesiecznie. O platnosciach dowiedzialam sie bardzo latwo-zapytalam w sekretariacie. Takze tam nie zajmuje sie tym instruktor.)

    4. Jest niezmiernie przykro slyszec, kiedy posądza sie ludzi, ktorzy stworzyli projekt ku radosci i rozwojowi dzieci, niemal dokladajac do niego- o nieuczciwosc. Szanowna Pani, proszę ważyc słowa.

    5. Na koniec pozwole sobie dodac: proszę się zastanowić, o co Pani chodzi. Bo jesli chodzi Pani o dobro i rozwoj dziecka, ktore chcialo by z nami spiewac – wciaz serdecznie zapraszam,natomiast jeśli naczelną myslą jest „mieć pretensje”- to tu juz Pani nie pomoge. Wiem, ze Dyrekcja MOK uczynila wszystko co mozliwe, by zlagodzic Pani zlość.

    Takze bardzo latwo jest uzywac 11 wykrzyknikow, kiedy sie pozostaje w ukryciu. Ja sie nie ukrywam, nie mam potrzeby. Jesli jest Pani przekonana o swojej racji- nie jest dla mnie jasne dlaczego sie Pani nie podpisala imieniem i nazwiskiem. Stworzylo by to sytuacje fair play, co sprzyjalo by zapewne znalezieniu dobrych rozwiazan i lagodnosci w rozmowach.

    Od stycznia pracowac bedziemy w poniedzialki 17.45-18.45, i srody 16.30-17.30 w sali konferencyjnej MOK. Takze te godziny byly inne, ale dopasowane zostaly do wiekszosci dzieci, ktore juz znam, oraz zmienione pod katem ich jek najefektywniejszej i najmilszej pracy, poniewaz okazalo sie ze w owej sali konferencyjnej pracują i czuja sie duzo lepiej niz gdzie indziej.

    Jesli spotka się Pani jeszcze kiedys z niejasnosciami- polecam wizyte w sekretariacie MOK, zapewniam ,ze wszystkiego sie Pani tam dowie i wszystkie niejasnosci zostana rozwiane.

    z pozdrowieniem
    Anna Szarek-Lisiewicz

  7. Czemu pani w ogóle sie przejmuje tymi,co zawsze nusza jakas dziurę w całym znaleźć,zeby miec lepsze samopoczucie..?

  8. Dziekuje Panu, oczywiscie ma Pan racje, przejmowac sie nie nalezy, choc to czasem nielatwe. Musze tez przyznac sie, ze moze to z zadziwienia- dotad spotkalam w Kobylce i okolicach tak wielką liczbę niezwykle milych ludzi, ze myslalam ,ze inni naprawde tu nie mieszkają:) , ze ta cudowna kraina juz tak ma:)

    Zycze Szczesliwych Swiat i cudownego nowego roku. Slyszalam ostatnio, o czym sama bede pamietac, ze marzen trzeba miec tysiace. Wtedy jesli nawet nie spelnią się wszystkie, a „tylko” np. 20%, to bedzie ich juz spelninych 200! Czego Panu i redakcji Zycia Powiatu życzę z calego serca:)

    z wyrazami szacunku
    Anna

  9. „Rzeczywiscie jestem pedagogiem i jesli potrzebuje Pani pomocy w rozmowach z dzieckiem-chetnie pomoge”

    Jadowita jak zmija, doprawdy… wesolych swiat

  10. Chciałem zaznaczyć,że osoba, która uzywa takiego samego nicku, jak ja i napisała komentarz w dn.25.12 ( mój pojawił sie 19.12)nie ma nic wspólnego z moja osobą.Pozdrawiam wszystkich, którym chce sie coś robić dobrego, fajnego.

  11. A ja trochę rozumiem tę Panią, jej rozgoryczenie, w dzisiejszych czasach trudno uwierzyć w bezinteresowność ludzi, może już miała złe doświadczenia, a teraz tu też taka nagonka. Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo miłości i zrozumienia na Nowy Rok.

  12. Strasznie bezczelna i pyskata ta pani co prowadzi zajęcia. Ja bym do niej swojego dziecka nie posłał.

  13. My byliśmy tylko raz na zajęciach, też odnieśliśmy niekorzystne wrażenie i zrezygnowaliśmy

  14. Pani,która była tylko raz, dobrze ,że więcej nie przychodzi.Te zajęcia są dla dzieci, a nie dla szukających” dziury w całym…” zazdrośników. Dużo miłości i szacunku dla dobrych ludzi/ z klasą/!!!

  15. Dlaczego Pan Andrzej mnie tak atakuje, a potem wyskakuje z hasłem miłości to nie rozumiem, myślę , że jednak każdy szuka oferty spędzania czasu , która mu odpowiada, i dlaczego uważa kogoś po jednej wypowiedzi za zazdrośnika ,,szukającego dziury w całym”?
    Poprostu niesopodobały mi się te zajęcia i taka jest moja opinia, chyba wszystkim nie muszą się podobać tylko dlatego, że podobają się Panu i Pańskiemu dziecku, bardzo się cieszę i proszę uczeszczać i śpiewać, nam poprostu taka forma nie odpowiadała.

Możliwość komentowania jest wyłączona.