Powiatowo-Gminne Dożynki w Lipinkach

Wiele dni przygotowań, a wszystko po to, aby 4 września w Lipinkach w Gminie Wołomin mogły się odbyć Powiatowo-Gminne Dożynki. Sołectwa, jak też Koła Gospodyń z sołectw powiatu wołomińskiego jak zwykle stanęły na wysokości zadania.

Miejscowość Lipinki do dożynek przygotowywała się wiele dni. Przygotowania trwały również w sąsiednich sołectwach. Efektem tych wszystkich starań było ludowe święto w niedzielę 4 września. Od świtu trwały ostatnie prace organizacyjne. Ubierano ołtarz, przygotowywano poczęstunek dla gości. Około godziny 11.00 zaczął się formułować korowód dożynkowy. Wieńce przygotowało wiele miejscowości z gmin powiatu wołomińskiego (fotorelacja na stronie internetowej www.zyciepw.pl). Sołectwa przygotowały również swoje własne stoiska, na których częstowano lokalnymi specjałami. Na czele korowodu jechali ułani, za nimi Miejska Orkiestra Dęta z Wołomina, poczty sztandarowe, Krystyna i Zygmunt Dębscy ? starostowie dożynek, Piotr Uściński ? starosta wołomiński, Ryszard Madziar ? burmistrz Wołomina i Edyta Kowalczyk ? sołtys Lipinek.

Uroczystość rozpoczęto tradycyjnie. Starostowie dożynek przekazali chleby dożynkowe gospodarzom uroczystości staroście wołomińskiemu Piotrowi Uścińskiemu i burmistrzowi Wołomina Ryszardowi Madziarowi. Po mszy św. polowej, którą celebrował ks. Stanisław Gergont odbyła się prezentacja gości, wśród których nie zabrakło kandydatów do sejmu i senatu. Głos zabrali między innymi: Jacek Sasin, Jan Szyszko, Piotr Andrzejewski, Karol Małolepszy i Sławomir Klocek, którzy wraz z gospodarzami dożynek udali się z bochnami chleba do uczestników uroczystości.

Konkurs na najpiękniejszy wieniec dożynkowy wygrały Panie z Roszczepu. Pierwsze miejsce na najciekawszą prezentację sołectwa równolegle zajęły trzy sołectwa: Grabie Nowe z sołtysem Stanisławem Bożedajem, Grabie Stare z sołtys Heleną Maguzą i Lipinki z sołtys Edytą Kowalczyk.

Uroczystości dożynkowe w Lipinkach zgromadziły kilka tysięcy uczestników.

– Jestem mile zaskoczona frekwencją i zaangażowaniem mieszkańców Lipinek w przygotowania do dożynek. Składam podziękowania wszystkim, którzy pomagali osobiście i finansowo ? powiedziała nam Edyta Kowalczyk, sołtys Lipinek.

W tegorocznych dożynkach swoją obecność zaznaczyła reprezentacja producentów tradycyjnej żywności z obszaru LGD Równiny Wołomińskiej. W grupie tej w sposób szczególny po raz kolejny wyróżniały się Panie z Gminy Strachówka. W Lipinkach swoje produkty regionalne serwowały gospodynie z Zofinina, Równego i ze Strachówki. Podobnie było tydzień wcześniej w Legionowie, gdzie Strachówkę reprezentowały mieszkanki Zofinina i Równego. Na stoisku LGD Równiny Wołomińskiej można też było kupić produkty od firm, które działając od lat na rynku zachowały tradycyjne receptury przy produkcji żywności:Tex-Mex BBQ z Leśniakowizny Pani Heleny Goerke, ?Smaki i Aromaty? Anny Langowskiej, Jadowska Piekarnia i Cukiernia Mirosława Laski i Masarnia Danuty Jasińskiej ?Jasińscy?.

Teresa Urbanowska

23 przemyślenia nt. „Powiatowo-Gminne Dożynki w Lipinkach

  1. Dożynki były bardzo udane. Zresztą jak zawsze, gdy do organizacji zabierają się Lipinki…

  2. Najbardziej udany jest stosowny do okoliczności strój pewnej pani, wyodrębnionej na dwóch zdjęciach!

  3. Najlepsze były pierogi i kartacze ze Strachówki. Babki świetnie gotują, palce lizać.

  4. Oj tak, tak (-:
    Było „kolorowo i wsiowo” i zabawnie (-:

  5. Chcę godziwego poziomu życia na całym podwarszawiu. Wiem, że to realne. Kultura i tradycja otwierają nas na świat. Dlatego od 12 lat z przyjemnością rozwijam ją na Mazowszu jako wice Dyrektor Departamentu Kultury w Samorządzie Województwa. Skutecznie pozyskuję fundusze unijne nie tylko na kulturę. Będę posłanką Waszych spraw w Sejmie.

    Bożena Żelazowska

    Bożena Żelazowska
    ? studia podyplomowe z zarządzania na Uniwersytecie Warszawskim i ?Manager kultury? na SGH
    ? mąż oficer Wojska Polskiego, dwoje dzieci
    ? druhna OSP

    Lista PSL do Sejmu
    okręg podwarszawski
    miejsce 3
    http://www.zelazowska.eu

    Materiał wyborczy: Komitet Wyborczy Polskie Stronnictwo Ludowe

  6. ….i tak drodzy uczestnicy a przede wszystkim organizatorzy pojawiła się nam łycha dziegciu ….
    Nic mi nie wiadomo aby to PSL był organizatorem …
    – a kandydatka to z wieńcem do nas czy bez ?
    ,,samochwała w kącie stała …,,
    – i będzie ona od naszych spraw w sejmie ?
    a głosować będzie z partią
    czy ze swoim sumieniem ?
    KTO WIDZIAŁ ww osobę na dożynkach w Lipinkach ?

  7. O „Powiatowo-Gminnych Dożynkach” mówiło się i pisało już na kilka tygodni przed. I co? I nico, czyli tzw jajco. My, organizatorzy, zrobiliśmy u siebie dozynki, aby zebrać trochę pieniędzy na budowany własnym sumptem, za własne pieniądze, Wiejski Ośrodek Kultury. Budynek stoi, niszczeje. Kilka lat staramy się, prosimy o trochę pieniędzy na wykończenie. I co powtarzam? Odp. jak wyżej.
    Czemu nikt nie zgłosił się przed dożynkami z pytaniem czy w czymś pomóc? Czemu KTOŚ nie zada sobie trudu i nie pojeździ po wsiach, aby zobaczyć, co danej wsi potrzeba? Najlepiej jest obiecywać i słowa nie dotrzymywać. A jeszcze lepiej podłączać się do tych, którzy działają. A potem… Potem to „sukces ma wielu ojców”. Zapraszamy Panią Żelazowską do Lipinek, niech przyjedzie i pokaże co może… A może jednak coś nam pomoże…

  8. Nie rozumiem, dlaczego atakuje się kandydatkę w wyborach, która, licząc na to, że oglądających zdjęcia z imprezy będzie dużo, w tym właśnie miejscu postanowiła zaakcentować swoje kandydowanie! Pojawienie się w tym miejscu „reklamy wyborczej” jest tak samo stosowne, jak strój jednej z organizatorek dożynek, więc może nie należy roztrząsać tego tematu.

  9. baba45+:
    może jeszcze kandydatka zrobić foto montaż i też ubrć się w kolorową zapaskę a męża w sukmanę i portki w paski ale to tylko świadczy , ze jej słowa a praktyka to dwie róże dziedziny . Pisząc , że będzie nas reprezentować a cichaczem podpinać swoją jakto słusznie zauważyłaś REKLAMĘ – czyli coś co pozwoli dobrze się ,,sprzedać,, .Jest tak jak napisała Urszula – łatwo się podpiąc i podłączyć pod cudzą imprezę , pracę a najlepiej się jeszcze odbić i wskoczyć wysoko . Dla mnie to jest jawne wprowadzanie wyborców w błąd – bo żeby nie wpis Urszuli myślelibyśmy , że ta piękna uroczystośc jest zasługą tejże kandtdatki .
    Wstyd nawet to czytać ,,że będę was reprezentować ,,
    to nie organizatorzy powinni zamilknąc lecz kandydatka zabrać swoją ,,reklamę ,,

  10. baba45+:
    a tak na marginesie ty też lubisz się ,,podpinać,, twój pierwszy mądrzycki wpis poprawiający błąd ort.
    w tym wypadku jest dużym nietaktem .
    A tak było głośno , gdy Hofman powiedział o chłopach co to pojechali do miasta ?
    Czy nie sądzisz , że w przypadku kandydatki można byłoby się pokusić o opodobne stwierdzenie ?

  11. EFKO, EFKO a jaki jest twój udział w organizację tych uroczystości skoro tak irytuje cię jakiś tam wpis jakiejś tam kandydatki.
    ,,Przyganiał kocioł garnkowi,,

  12. Efko,
    Nie poprawiałam błędu ortograficznego, bo to nie był błąd ortograficzny, popracuj nad zaległościami w języku polskim, na tym polu masz BARDZO dużo do zrobienia. I popracuj też nad czytaniem ze zrozumieniem, bo z całą pewnością nie zrozumiałaś treści mojej wypowiedzi dotyczącej stosowności umieszczenia reklamy wyborczej w tym miejscu.

  13. baba45+:
    Sorry Winnetou ,
    ale co autorka miał na myśli wygłaszając taką tyradę :)))
    czy to coś w rodzaju
    ,, mniemanologii stosowanej ?:))

  14. Alicjo,
    Na wszystkich wołomińskich forach to Pani ma monopol na uprawianie mniemanologii stosowanej. Zwróciłam Efce uwagę na to, że nie zrozumiała treści mojej wypowiedzi, jak również nie potrafiła nazwać błędu językowego popełnionego przez autora. Jeśli „autorka”, to miała coś na myśli. Tylko to, że zanim się coś skomentuje, to należy zrozumieć komentowaną treść. Nic więcej!

  15. I tak, zamiast pisać o artykule, o wydarzeniaach które opisuje artykuł, widzę tu, jak zwykle, bełkot, szkalowanie wzajemne, dyskusje niezrozumiałe, wzajemna krytyka.
    Widzę to pod każdym artykułem.
    Ludzie jednak lubią, anonimowo, obrzucać sie błotem.
    Cóż, praca dla innych, praca dla satysfakcji, praca dla samej pracy się nie liczy. Liczy się kopanie dołków, szkalowanie itd. itp.
    Zapominamy o godności człowieka.
    A może jednak zamilknijcie już, chociaż pod tym artykułem.
    Dziękuję, w imieniu organizatorów, za te słowa, które związane są tylko i wyłącznie z artukułem.
    Szkalujcie się gdzie indziej.
    Bardzo proszę.

  16. Pani Urszulo,
    Takie są prawa forum. A jeśli chce Pani działać społecznie, to nikt Pani tego nie zabrania. Jednakże musi Pani mieć świadomość, że decydując się na pracę społeczną sama poddaje się Pani ocenie innych – konsumentów Pani dokonań, którzy nie mają obowiązku wygłaszać peanów pochwalnych, niezależnie od tego, czy im się podoba to, co Pani zrobiła, czy nie. Godność człowieka to także prawo do swobody wypowiedzi, z której Pani także korzysta. Nie bełkoczę, staram się dbać o kulturę języka, nikogo nie obrzucam błotem. Proszę zatem zastanowić się, czy Pani wypowiedź nie zawiera elementów, z którymi Pani walczy. Jest takie przysłowie o kociołku i garnku…

  17. Zgadzam się z Pania całkowicie „babo45+”. Zgadzam się z tym, że jeśli jest się osobą publiczną, to automatycznie wystawioną na ocenę przez innych.
    Zgadzam się również z tym, że powinna, i dana nam jest, wolność słowa i swobody wypowiedzi.
    Zgadzam się także z tym, że każdy ma prawo mówić to co chce – dał nam Pan Bóg wolną wolę.
    Ale nie mogę pogodzić się z tym, że znajdujecie Państwo każdą nadarzającą się okazję, żeby coś skrytykować u osoby wcześniej komentującej.
    „baba45+” napisała, że „takie są prawa forum”. I tu także się zgadzam.
    Tylko dlaczego prawie zawsze, wykorzystujemy to prawo do krytykowania i dlaczego nie komentujemy faktycznie zaistniałej sytuacji, którą opisuje artukuł?
    Nie oczekuję tu peanów pochwalnych na cześć… Wiem, że nie jestem doskonała w tym co robie i jak żyję. Myslałam jednak, że przeczytam tu komentarze nt Dozynek. Przecież jednym mogły się podobać a innym nie. Każdy ma prawo wypowiedzieć własną opinię. Opinie na temat DANEGO ARTYKUŁU. Ja jednak, jak napisałam powyżej, widzę pod każdym artykułem takie samo wytykanie sobie, nawet najmniejszych, uchybień lub niedociągnięć.
    Nikt nie jest doskonały.
    Pisze Pani coś o godności człowieka… hm… myślę, że w tych komentarzach, ta godność zabierana jest jednym przez drugich i odwrotnie.
    Pozdrawiam wszystkich.

  18. Pani Urszulo,
    Nie do końca zrozumiała Pani treść mojej wypowiedzi, proszę ją jeszcze raz przeczytać uważnie i bez emocji. I bardzo proszę o odrobinę konsekwencji, bo innym zarzuca Pani nieustanną krytykę i uprawianie sporów o niczym, a sama Pani, nie całkiem słusznie, co niedawno Pani przyznała, skrytykowała mnie za bełkot, szkalowanie itp. Nie szkaluję nikogo, nie bełkoczę, i na pewno nie zasługuję na taką nieuzasadnioną krytykę.

  19. Przeczytałam uważnie wpis „baby45+” i jak napisałam, zgadzam się z Panią.

    Nie zgadzam się jednak z wpisami, które są związane z wzajemną krytyką.

    Nie wiem tylko, czemu Pani wzięła do siebie, i tylko do siebie, moje słowa.

    Pisać a „pisać” jest ogromną różnicą. Drażnią mnie wpisy takie „sobie a muzom”, które jak uparcie powtarzam, nie są związane z danym artykułem, lecz takie, które są zaczepne. Które powodują taką jak powyższe, lawinę wzajemnych naskakiwań na siebie.
    Piszę to akurat pod tym artykułem, ale czytając wpisy pod innymi na stronie „życiepw”, stwiedzam, że ludzie żyją tylko emocjami związanymi z dołozeniem innym.
    Właściwie, prawdę mówiąc, nie powinno mnie to obchodzić, ale tak żal, tak mi ogromnie żal, ze zamiast sobie pomagać w tym trudnym życiu, zawsze znajdziemy powód, żeby podstawić komuś nogę.

  20. Zgadzam się z Panią – na forach toczą się nie dyskusje, ale pyskówki, bo inaczej tego nazwać nie można. I nie wiadomo w końcu o czym jest ta specyficzna elektroniczna rozmowa, bo tak można nazwać dyskusję na forach internetowych. Najlepszym, bo bardzo aktualnym przykładem jest dyskusja dotycząca kandydata do sejmu, obecnie, jak myślę – tymczasowo – doradcy naszego burmistrza. A temat jest poważny, bo polityka kadrowa urzędu przekłada się bezpośrednio na koszty jego funkcjonowania, o czym nie wszyscy na forum obecni pamiętają.

  21. Przejściowe straty w naszym wołomińskim budżecie pośrednio i perspektywicznie okazać się mogą zbawienne dla innych budżetów. Jeśli tracić to mniej choć boli tak samo. Odbijemy sobie przy następnych wyborach samorządowych. Dlatego cierp ciało jak żeś zechciało. Doradca dyskredytując siebie, Madziara i PiS wcześniej czy później drapaka dać musi. Nie zamierzam nagradzać go fotelem w Sejmie. Pazernego w pełni nigdy nie zadowolisz. Mrzonką jest oczekiwanie rezygnacji z pseudo doradztwa po wygranej. Partia potrzeby miała, ma i mieć będzie.

Możliwość komentowania jest wyłączona.