Nieszczęśliwie rozpoczął się nowy rok dla uczniów i nauczycieli Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Markach przy ulicy Piłsudskiego. W poniedziałek 2 stycznia doszło do pożaru w bocznej, mieszkalnej części słynnego Pałacyku Briggsów.
Z lokalu wydobywał się dym i było podejrzenie, że w środku może przebywać starsza osoba. Na miejsc bardzo szybko ruszyły służby ratunkowe; straż pożarna JRG 15 Warszawa, PSP Wołomin, OSP Marki oraz karetka pogotowia. Okazało się, że doszło do przeciążenia instalacji elektrycznej i zwarcia na skutek czego zapaleniu uległa kanapa. Dowodzący akcją na wszelki wypadek zarządził natychmiastową ewakuację uczniów i pracowników szkoły. Strażacy bardzo szybko uporali się z pożarem i nie dopuścili do większego zagrożenia. Mieszkająca w budynku kobieta została przebadana przez zespół ratownictwa medycznego, okazało się że jej życiu i zdrowiu nic nie zagraża. Na miejscu wsparcia poszkodowanej rodzinie udzielili przedstawiciele urzędu miasta.
Autor: JP, WWL112.PL
Foto: [Reporter001]
Źródło: portal informacyjny WWL112.PL
Więcej wiadomości z Mazowsza

W lesie odnaleziono wilka schwytanego we wnyki – policja poszukuje kłusownika

Uwaga na fałszywych pracowników banków

Policyjny pies złapał sprawcę kolizji, który uciekł z miejsca wypadku

Wykorzystał budynek gospodarczy do uprawy konopi indyjskiej

Próbowała sprzedać sukienkę za 6 złotych, a straciła ponad 6 tys. złotych

Przeciął torebkę i ukradł portfel pasażerce tramwaju – szybko wpadł w ręce policji [wideo]

Marihuanę próbował ukryć nawet w głośniku

Policjanci znaleźli ciastka nasączone narkotykami w domku na działce [wideo]

Zderzenie dwóch samochodów przy szkole. Jedna osoba trafiła do szpitala.

Pijany kierowca pokazał przy kontroli ukraińskie prawo jazdy, bo polskie miał już zatrzymane

Pił z kolegą, ukradł mu samochód i pożyczył innemu znajomemu – niedługo stanie przed sądem

Spowodował kolizję i uciekł do lasu – powinien być w zakładzie karnym do 2027 roku

Od 4 lat był poszukiwany listem gończym – dzielnicowy i kursanci złapali go w piwnicy

Zdradziło go zdenerwowanie – miał przy sobie ostrą amunicję i mefedron
