Pyzy w cenie biletu

Wiele osób im tego życzyło, ale nikt nie spodziewał się spełnienia tych życzeń – „Chłopaki ze Starej Paki” wypełnili słuchaczami wołomińskie kino Kultura. W jubileuszowym roku (15 lat działalności) zagrali w rodzinnym mieście po wieloletniej przerwie – dla przyjaciół.

Nie są warszawiakami – większość z nich mieszka w Wołominie, próby organizują w kobyłkowskim MOKu, związani są z Domem Kultury „Świt”. Mają niemałe osiągnięcia – najważniejsze z nich to pierwsze miejsce na VI Ogólnopolskim Festiwalu Kapel Podwórkowych w Piotrkowie Trybunalskim w 2010 roku oraz I miejsce w Warszawskim Przeglądzie Kapel Podwórkowych w 2007 r. Występują kilkadziesiąt razy w roku, są oklaskiwani w całej Polsce – ale Wołomin jakby się ich wstydził…

Zespół założył 15 lat temu ojciec Pawła i Darka Pasztaleńców, dzisiejszego trzonu zespołu. – Początkowo nie chciałem tego robić, nie widziałem przyszłości. Znałem i lubiłem tę muzykę, ale początkowo jakoś nie wierzyłem w sens jej grania – mówi Paweł. – Pomału dobijaliśmy się „o swoje”, pokazywaliśmy się na przeglądach, stopniowo stawaliśmy się rozpoznawalni. – mówi Paweł.

Od lat grają w zespole Ryszard Chomicki (gitara) i Waldemar Wolski (kontrabas). Kilka lat temu dołączył Wiesław Leśniewski – znakomity akordeonista i charakterystyczny wokalista, w zeszłym roku śpiewająca i grająca na skrzypcach Agnieszka Wojakowska, dzięki której repertuar wzbogacił się o piosenki „kawiarniane”, teatralne i kabaretowe z lat dwudziestych.

W większości nie są wykształconymi muzykami, ale zachwycają aranżacją znanych szlagierów, śpiewaniem na głosy, brzmieniem. Sami nagrali dwie płyty, pracują nad trzecią. Po każdym koncercie po ich nagrania ustawia się „ogonek” – to najlepszy dowód uznania dla ich pracy.

– Zagramy w Wołominie jeszcze raz, na jesieni. Będą „pyzy z bazaru” w słoikach, będą tańce na scenie, może pojawią się elementy teatralne? Na pewno zaprosimy kataryniarza z warszawskiej starówki! Postaramy się o scenografię, stworzymy atmosferę warszawskiej Pragi. Ludzie chcą nas słuchać i oglądać – a to dla nas najważniejsze. łr