Raz na ludowo?

Piękna polskiej tradycji możemy zakosztować na wyjątkowej wystawie w bibliotece Zespołu Szkół przy ul. Legionów 85 w Wołominie.

125.JPG

8 listopada miało miejsce uroczyste otwarcie wystawy ?Raz na ludowo?? pomysłu Ewy Kowalskiej i Marioli Dąbrowskiej ? wykwalifikowanych nauczycielek-bibliotekarek. Ekspozycja ma charakter ogólnodostępny. Po wystawienniczej sali biblioteki szkolnej oprowadził mnie dyrektor szkoły – Marek Łączyński oraz Ewa Kowalska.

122.JPG– Należą się serdecznie podziękowania dla pań Ewy Kowalskiej i Marioli Dąbrowskiej ? mówi dyrektor szkoły ? obie panie otrzymały w tym roku nagrody i nie zawiodłem się na nich. Ta wystawa jest wyjątkowa. Rozpoczęła się zespołowym przecięciem wstęgi, następnie obie panie opowiedziały o tradycji i obrzędach ludowych ? opowiada dyrektor – Później odbyła się konsumpcja wiejskiego jadła: chleba ze smalcem i kiszonych ogórków. A wszystko podane w kamionkowych naczyniach, poukładane na ludowych bieżnikach. O popularności wystawy świadczą choćby wpisy do naszej księgi pamiątkowej ? dodaje.

W sali wystawienniczej unosi się zapach słomy, w tle pobrzmiewa muzyka ludowa, wokół same folklorystyczne elementy: stroje, misy, obrazy, dekoracje. Z koszyka można wylosować, wynalezione przez panią Kowalską, ludowe zagadki, typu ? Czego nie można objąć rękoma? ? Cienia. Lub ? Kto jest w długach po uszy? ? Ten, kto chodzi w niezapłaconym kapeluszu.

– W realizacji ekspozycji pomogły nam koleżanki nauczycielki, dzięki którym wystawa jest bardziej bogata ? mówi Ewa Kowalska ? Męski i kobiecy strój łęczycki przywiozła wprost z Muzeum w Łęczycy Wanda Kopczyńska.

126.JPGKrakowski gorset udostępniła Maria Makowska, Bogusia Łączyńska przyniosła lalkę w ludowym stroju oraz obraz ?Jeleń na rykowisku?, a także dała nam tworzącą wyjątkowy klimat słomę. Jerzy Kowalski postarał się o stare żelazka z duszą. Anna Ślifirczyk przekazała ręcznie tkany przez jej babcię chodnik.

Cały czas docierają nowe eksponaty, a wraz z nadchodzącymi świętami wystawa będzie uzupełniana o nowe, okazjonalne elementy. I tak na przykład na Boże Narodzenie na sali stanie pachnąca choinka udekorowana słomkowymi ozdobami.

A skąd pomysł na tego typu ekspozycję? ? To powrót do korzeni ? odpowiada Ewa Kowalska ? Chciałyśmy w ten sposób przybliżyć młodzieży polskie obrzędy ludowe, a przy okazji zachęcić do odwiedzania biblioteki szkolnej.

 Sylwia Kowalska

 

3 przemyślenia nt. „Raz na ludowo?

  1. Jestem złośliwy!!!
    Pani Sylwio KOWALSKA!! – rozumiem, że kocha Pani rodziców, ale w tak krótkim artykule 6 razy wymieniać nazwisko Ewa KOWALSKA i 1 raz Jerzy KOWALSKI?
    Zwłaszcza, że motorem wszelkich działań w bibliotece jest zawsze Pani Mariola Dąbrowska (siostra pana Kowalskiego).

  2. Zabawne:))))pozdrawiam Mariolę Dąbowską bądź oddane jej dzieci, ju w 100% upewniłam sie kto tak złośliwie mie komentuje :)))) wybaczcie-nie zniże się do waszego poziomu:)i nie bede kontynuować dyskusji:)))

  3. Faktycznie, trochę dużo tych „kowalskich” w tym artykule. To jakaś rodzina autorki?

Możliwość komentowania jest wyłączona.