Skok na kasę?

Rolniku – radź sobie sam

Od kilku miesięcy mówi się o nieprawidłowościach,
patologiach i nadużyciach w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia
Społecznego (KRUS). Tocząca się w mediach batalia budzi wiele emocji.

Sprytna kampania wprowadza zamieszanie i oburzenie szczególnie
wśród osób ubezpieczonych w systemie powszechnym (ZUS),
jak również wśród samych rolników. Na wyobraźnię
szczególnie działa wielokrotnie podkreślana wysokość dotacji z
budżetu państwa w wysokości 95%.

Nie można w tej atmosferze dziwić się, ze budzi to określone
emocje. A w sytuacji kiedy milionom ludzi żyje się coraz gorzej i
obszary nędzy są coraz większe, coraz większe reformy w KRUS zyskują
licznych zwolenników.

System Ubezpieczenia Społecznego rolników nie został wzięty
z księżyca. twórcy ustawy z 20 grudnia 1990 roku bazowali na
doświadczeniach krajów Europy Zachodniej: Francji, Niemiec czy
Austrii. Utworzony oddzielny system ubezpieczenia społecznego objął
około 5 mln ludzi. Stał się systemem w którym rolnicy mogli
się czuć bezpiecznie i mówić o nim „nasz KRUS”.

Tyle co w Niemczech
Dopłata budżetowa w wysokości 95%,
to nie tylko renty i emerytury, to również tzw. zadania
zlecone przez Państwo, które czy w KRUS czy w ZUS i tak będą
wypłacane. Należą do nich min.: zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne,
świadczenia za przekazaną na rzecz państwa ziemie i 670 mln. zł. do
budżetu w postaci podatku dochodowego. Jeśli więc to podliczymy, to
faktyczna wysokość dotacji budżetowej wyniesie 11,5 mld. zł. co
wynosi ok. 78%. We Francji budżet do rent i emerytur rolniczych
dopłaca 80%, w Austrii 70%, w Niemczech 78%. Tak więc Polska dopłaca
tyle co bogate Niemcy, gdzie rolnicy objęci są systemem unijnych
dopłat i subwencji.

Niesprawiedliwy system
Wysokość składki określa ustawa
na 30% najniższej emerytury. Do tego dochodzi składka na
ubezpieczenie chorobowe, wypadkowe, macierzyńskie, której
wysokość określa Rada Rolników. Od kilku lat nie była ona
podwyższana i wynosi 56 zł. kwartalnie. Płacona jest do Funduszu
Składkowego (funkcjonującego poza budżetem), który ma prawo
prowadzić działalność gospodarczą, obracać oszczędzonymi środkami.
Zyski ma obowiązek odprowadzać w wysokości określonej w ustawie, do
KRUS wspierając działalność rehabilitacyjną i Fundusz Administracyjny
Kasy.

O tym, ze system jest niesprawiedliwy mówiono od wielu lat.
Składkę trzeba zróżnicować z oczywistych powodów.
Oczywistym jest również konieczność uszczelnienia systemu.
Oszczędności zaś poczynione na rolniku, gdy dokładnie policzymy, będą
niewielkie i z całą pewnością nie uratują budżetu.

Na czym więc polega skok na kasę? O tym w następnym felietonie.

Marek Hołubicki