Ten Ostatni Piątek

Moc, ostre rockowe granie, świetna publiczność. To wszystko było na ostatnim Rock Piątku. Sympatycy rocka, którzy nie przyszli na koncert, niech żałują, bo naprawdę było czego posłuchać.

Po raz ostatni – 2 października odbył się, historyczny już, Rock Piątkowy koncert. O godz. 20.00 na scenę wyszedł pierwszy zespół. Siedlecka grupa Podobamisie tworzy muzykę w rytmach ska i reggae. Pomimo problemów ze sprzętem sympatyczna kapela z Siedlec dała radę rozruszać wołomińską publiczność. Sami byli pozytywnie zaskoczeni atmosferą, jaka panowała na koncercie.

– O ła, super sprawa ten koncert, dzieją się u was częściej takie rzeczy? Naprawdę fajnie było grać w Wołominie. Z chęcią jeszcze byśmy tutaj wpadli i zagrali – mówił Radosław Weremczuk, jeden z członków grupy, po zakończonym występie.

Potem przyszedł czas na ostrzejsze granie. Na scenie pojawiły się sztandarowe wołomińskie kapele. Zaczęło się od Killing Silence, następnie Asspirine, a niezwykle mocnym uderzeniem koncert zakończyła grupa MORON, która do programu imprezy wpisała się na krótko przed jej startem. – Chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomagali przy organizowaniu Rock Piątków, ekipie współorganizującej ze mną te koncerty a nade wszystko publiczności, która zawsze świetnie reagowała i bawiła się podczas koncertów – mówił Maciej Łoś, pomysłodawca i jeden z organizatorów tejże imprezy.

Organizatorzy zostali obsypani gorącymi brawami ze strony publiczności oraz usłyszeli 100 lat wyśpiewane przez ogromny chór gardeł. – Publiczność była wiekowo zróżnicowana, choć najwięcej, to oczywiste, bywało ludzi młodych. Patrzc z perspektywy – zdarzało się tak, że widywałem na naszych koncertach rodziców z dorastającymi już dziećmi – podkreśla Łoś. Tak też było i podczas tego koncertu. – Każdy chciałby więcej i więcej, ale frekwencja około 200 osób to dobry wynik. Na ten ostatni koncert wpadli też niektórzy z pamiętających pierwszą edycję Rock Piątków. Czyli ludzie już około 35-letni ? po zakończonym koncercie mówił Maciej Łoś.

Młodzież pokazała, że potrzebuje i chce imprezy pokroju Rock Piątku, tłumnie przybywając na ostatni koncert.

Rafał Skonieczny