Trzy oblicza Huraganu

Piłkarze Huraganu SKOK Wołomin mają za sobą wyczerpujące mecze z dwiema czołowymi drużynami grupy mazowieckiej IV ligi. W środę (20 maja) podopieczni trenera Andrzeja Prawdy rywalizowali u siebie z drugą w rozgrywkach Bzurą Chodaków Sochaczew.

Groźne sytuacje jako pierwsi stwarzali goście. Miały one miejsce w 6. i 10. minucie. Najpierw ich kapitan Tomasz Oziemblewski z rzutu wolnego przymierzył nad spojeniem słupka z poprzeczką. Później Bartłomiej Gromek zmarnował setkę w polu karnym uderzając głową nieznacznie obok bramki. W 21. minucie nasi piłkarze wykonywali wolny. Futbolówkę w zamieszaniu złapał Łukasz Derejko, lecz niefortunnie wypuścił ją z rąk i skierował do własnej siatki, co dało Huraganowi prowadzenie 1:0. Chwilę po tym prezencie w pyskówkę z arbitrem wdał się czarnoskóry Tony Chukwuemeka, który obejrzał za to dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę. Wydawało się, że taki obrót wydarzeń spowoduje uzyskanie przewagi przez wołomiński zespół. Jednak przyjezdni zagęścili grę przed własnym polem karnym i nie dawali nam wiele przestrzeni. Mimo osłabienia wyprowadzali szybkie kontry. W doliczonym czasie pierwszej połowy piłkę po wrzutce ze skrzydła otrzymał Kamil Bartosiewicz. Niekryty przez obrońców huknął z woleja w róg na 1:1.

W 48. minucie stały fragment gry egzekwował Kamil Stencel, zacentrował na piąty metr i piłka tak nieszczęśliwie skozłowała, że wpadła w narożnik na 2:1 obok kompletnie zaskoczonego Mateusza Łysika. W 70. minucie w roli głównej wystąpił Daniel Dylewski, gdy precyzyjnym strzałem z wolnego nad murem i tuż pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania 2:2. W samej końcówce spotkania mieliśmy jeszcze dwie piłki meczowe. Przy pierwszej, Szymon Klepacki w sytuacji sam na sam z bramkarzem, zamiast umiejętnie lobować spanikował i trafił prosto w niego, zaś w ostatniej akcji zimnej krwi nie zachował Przemysław Górski. Ostatecznie ten arcyważny pojedynek zakończył się podziałem punktów. Skład: Łysik ? Męczkowski (61? Klepacki), Woźniak, Górski, Ochman ? Lewicki, Bazler, Kopeć (69? Dylewski), Polniak (46? Zakrzewski) ? Wielądek, Stańczyk.

W sobotę, 23. maja zawodnicy Huraganu pojechali do Błękitnych Raciąż. O starciu z liderem należałoby jak najszybciej zapomnieć, ale niestety wymazać z pamięci się go nie da. Co prawda w 4. minucie sygnał do ataku dał Marcin Stańczyk, kiedy po dośrodkowaniu Rafała Wielądka główkował nad poprzeczką, ale porażająca próbka możliwości miejscowych nadeszła już minutę później. Wtedy przeprowadzili oni rajd skrzydłem zakończony bezbłędnym uderzeniem Tomasza Grudnia w długi róg na 1:0. Potem po trójkowej akcji Błękitnych przed utratą kolejnej bramki uratowała Huragan poprzeczka. Napór gospodarzy nasilał się z każdą minutą, lecz PWKS stawiał dzielny opór. W 43. minucie sędzia podyktował rzut karny, który na gola zamienił Daniel Mitura.

Po zmianie stron potwierdziły się słowa tamtejszych kibiców, że ich ulubieńcy jeszcze lepiej radzą sobie po przerwie. Drużyna lidera w dalszym ciągu straszyła dynamicznymi, kąśliwymi kontrami. Dało to skutek w postaci czterech trafień. Natomiast gracze Huraganu nie potrafili tego dnia znaleźć sposobu na świetnie dysponowany Raciąż i na listę strzelców wpisali się zaledwie dwukrotnie ? w 78. i 89. minucie za sprawą Michała Kopcia oraz Piotra Bazlera. Wyjazdowe 6:2 chluby nie przyniosło, a dodatkowo przerwało serię ośmiu meczów wołomińskiego zespołu bez porażki. Skład: Łysik ? Mierzwiński, Woźniak (87? Męczkowski), Dadacz, Górski ? Lewicki, Bazler, Dylewski (46? Kopeć), Zakrzewski (46? Mańko) ? Wielądek, Stańczyk.

Rozegrane w minioną sobotę, 30. maja w Wołominie spotkanie z jedenastą w tabeli Olimpią Warszawa było dla odmiany pokazem siły Huraganu. Gole zapewniające efektowną wygraną 7:2 (1:1) zdobyli: Rafał Wielądek (w 49, 56 i 71 minucie), Marcin Stańczyk (w 38 i 66 minucie), Jakub Polniak (w 86 minucie) oraz Daniel Dylewski (w 88 minucie). Receptą na ten imponujący rezultat okazały się: dokładne wrzutki ze skrzydeł zakończone skutecznymi strzałami z najbliższej odległości, a także piękne, techniczne uderzenia z dystansu polegające na przerzucaniu piłki nad bramkarzem. Skład: Łysik ? Mierzwiński, Dadacz (70? Ochman), Górski, Zakrzewski ? Lewicki, Bazler, Kopeć (66? Dylewski), Klepacki ? Stańczyk (77? Polniak), Wielądek (77? Mańko).

Wołomińska drużyna plasuje się na czwartej pozycji, ze stratą dwóch punktów do trzeciej Mazovii Mińsk Mazowiecki. Do najbliższego starcia na stadionie przy ul. Korsaka dojdzie wyjątkowo już w tę niedzielę, 7. czerwca. W tym terminie Huragan podejmie w Wołominie siedemnastą w stawce Skrę Drobin. Spragnionych kolejnej kanonady kibiców serdecznie zapraszamy. Początek meczu o godz. 17:00.

Marcin Godlewski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.