Tylko u nas

Mariusz A. Czajewicz – Nowacki


To mogło się zdarzyć tylko w naszym
powiecie. Główny kontroler powiatu, przewodniczący komisji
rewizyjnej Jan Wilczyński, dostał nagrodę. Został członkiem zarządu.
Przez 15 miesięcy nie przeprowadził żadnej kontroli. Mimo zleconego
przez radę, rok temu, planu 10 kontroli, w tym szpitala, przetargów,
geodezji, TPD, itd… Nikt z rady nie ma odwagi przyznać, ale jedynym
i ostatnim pozytywnym efektem pracy komisji była kontrola szpitala,
którą sam kierowałem. Kilka tygodni od rozpoczęcia tej
kontroli z hukiem mnie odwołano. Za dużo widziałem? Byłem zbyt
wnikliwy? Komuś to mogło zaszkodzić?

W dotychczasowym pięcioosobowym
zarządzie powiatu, PSL miało jednego przedstawiciela Elżbietę Główkę,
dyrektorkę radzymińskiego szpitala. Kontrolował ją, a przynajmniej
powinien, jej kolega partyjny Jan Wilczyński. Teraz, kiedy dostał
bardziej intratne stanowisko z kontrolującego stał się kontrolowanym.
Kontrolowanym? Nie sadzę. Jego miejsce, jako przewodniczącego komisji
rewizyjnej, ma zająć jego kolejny partyjny kolega Krzysztof Świadek.
Tym samym dwóch PSL – owskich członków zarządu będzie
kontrolował PSL – owski kontroler. Czwartym i ostatnim członkiem
klubu PSL jest wiceprzewodniczący rady i przewodniczący komisji
bezpieczeństwa i ochrony środowiska, Tadeusz Wiśniewski. Wiedza i
kompetencja tego PSL – owskiego czworokąta pozostawia, moim zdaniem,
wiele do życzenia, ale czy to ważne? Polskie stare powiedzenie:
„wykręcili jak chłopa w sądzie”, w tej sytuacji wydaje
się być nieadekwatne.

No i najgorsze przed nami, zaspokojenie
ambicji LPR. Co tu dać, jak nie ma już czego. Otrzymali
wiceprzewodniczącego rady, członka zarządu i wiceprzewodniczącego
komisji rewizyjnej. Jeden chciał zostać wicestarostą, ale prawo nie
zezwala na drugiego wicestarostę. Pech! Może znajdą coś w rosnącej
powiatowej administracji?

Jakby nie było, na ostatniej sesji
przegłosowano wzrost etatów ze 100 do 171, co oznacza wzrost
wydatków na płace i pochodne o 110 %. Głosowała za tym nawet
część opozycji, w tym SLD. O ile wzrosły w tym czasie emerytury,
pensje nauczycieli i pielęgniarek? O 5-10 %?