Urodziny Mistrza

Uroczystość związana z jubileuszem znanego polskiego reżysera Jerzego Hoffmana odbyla się w Galopie w Zielonce. Tu razem z mistrzem świętowali jego przyjaciele, najbliżsi, aktorzy grający w jego filmach jak równie laureaci I Międzynarodowego Konkursu Piosenki Kresowej.

2017-03-22_142436

Jerzy Hoffman w miniony poniedziałek obchodził swoje 85. urodziny. Na spotkanie z reżyserem licznie przybyli aktorzy biorący udział w jego filmach. Nie zabrakło Daniela Olbrychskiego czy Zbigniewa Zamachowskiego.
Jerzy Hoffman urodził się w 1932 r. w Krakowie, w rodzinie lekarskiej. Na Syberię został wywieziony w 1940 roku ? miał wtedy zaledwie osiem lat. Do Polski powrócił dopiero po zakończeniu wojny. Ukończył reżyserię na moskiewskim Wszechzwiązkowym Państwowym Instytucie Kinematografii.
Jako reżyser otrzymał wiele odznaczeń, nagród i wyróżnień. Wśród plejady gwiazd polskiego kina pojawiają się najwybitniejsze nazwiska. Są też i te, które dzięki współpracy z Hoffmanem zyskały sławę.
– Chciałem zdobywać widzów rozmachem, bogactwem i wyrazistością filmowych wizji. Szczególnie fascynowała mnie historia – mówił reżyser o swojej twórczości w wywiadzie udzielonym Krzysztofowi Demidowiczowi, który ukazał się na łamach miesięcznika „Film”, w numerze 3 z 2000 roku.
Kilka lat temu na terenie zielonkowskiego klubu Galop powstało muzeum Jerzego Hoffmana w którym znajdują się liczne eksponaty filmowe pochodzące z filmów, które reżyserował a hotel mieszczący się na terenie kompleksu otrzymał nazwę ?Trylogia?, nawiązując do Trylogii sienkiewiczowskiej sfilmowanej za sprawą Jerzego Hoffmana. Nic więc dziwnego, że w tym miejscu ? nie po raz pierwszy zresztą odbyła się uroczystość jubileuszowa reżysera.
Należy tez w tym miejscu przypomnieć, że w 2011 roku Jerzy Hoffman stanął za kamerą, by stworzyć kolejny obraz z polskiej historii. Tym razem odnosił się on do znacznie późniejszych dziejów niż obrazy zapamiętane z Trylogii. To film „1920: Bitwa Warszawska” do którego część scen kręcona była na terenie Ossowa. Jest to opowieść o wojnie polsko-bolszewickiej z 1920 roku wpisana w ramy wojennego melodramatu. Historia ułana, w role którego wcielił się Borys Szyc i pięknej piosenkarki, którą zagrała Natasza Urbańska. Dziewczyna porzuciła karierę sceniczną i chwyciła za broń by walczyć w obronie ojczyzny. Dlaczego warto o tym wspomnieć? Choćby z tego powodu, że był to pierwszy polski film zrealizowany w technologii 3D. Zdjęcia do tej produkcji realizował Sławomir Idziak – jeden z najwybitniejszych polskich operatorów filmowych. Tym razem jednak krytycy nie byli dla Hoffmana łaskawi, co by jednak o tym filmie nie napisali to faktem jest, że film obejrzało ponad półtora milina widzów. Palmy pierwszeństwa w realizacji filmu w nowej technologii na polskim rynku tez nikt Hoffmanowi nie odbierze.
Nic więc dziwnego, że na urodziny Mistrza tak licznie przybyli ludzie kultury. Opracowała

Teresa Urbanowska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.