W połowie drogi

O podsumowaniu połowy kadencji, budowie kanalizacji oraz wspólnym bilecie na komunikację miejską i kolej, z Robertem Roguskim, burmistrzem Miasta Kobyłka, rozmawia Adam Kudełka.

– Jak, Pana zdaniem, wygląda Kobyłka po dwóch latach kadencji nowego samorządu?
– Myślę, że Kobyłka wygląda zdecydowanie lepiej niż jeszcze dwa lata temu. Wydaje mi się, że dużym sukcesem jest zespół ludzi, który udało się zebrać w naszym samorządzie. Możemy pochwalić się szczególnie jeśli chodzi o pozyskiwanie środków zewnętrznych.
– Jak wygląda plan inwestycji w Kobyłce? Większość jest już rozpoczęta, skończona, czy są jeszcze projekty czekające na realizację?
– Jeśli chodzi o inwestycje, to jest pewien tryb ich przyjmowania. To wszystko musi potrwać, zanim w końcu coś powstanie. Jeśli chodzi o ten największy dla nas projekt, to udaje się go realizować sprawnie. Na dziś mamy ukończone ponad 50% tej inwestycji.
– Wielu mieszkańców Kobyłki skarży się, że jedyny temat w mieście to właśnie budowa kanalizacji, a poza tym niewiele się dzieje…
– To poniekąd prawda. Żyjemy teraz tym projektem. Sprawna sieć kanalizacyjna to podstawowa sprawa dla miasta. Jesteśmy świadomi, że musimy skończyć tą tak ważną dla nas inwestycję. Ilość środków, które musimy wykorzystać na budowę, jest bardzo duża, dlatego często na inne inwestycje nie mamy już pieniędzy. Ale staramy się też realizować inne projekty. Dla przykładu mogę wymienić nowe boisko na Stefanówce, nowy komisariat policji, czy oświetlony ciąg chodnika od kościoła Świętej Trójcy do szkoły nr 3. Prawie milion złotych środków pozyskanych z zewnątrz przeznaczyliśmy na oświatę w Kobyłce.
– Dlaczego pieniądze przeznaczone na kanalizację są tak duże?
– Budżet miasta w poprzednich latach oscylował w granicach 35 milionów. Natomiast już do tej pory wydaliśmy 50 milionów na samą kanalizację. Środki te pochodzą w części z funduszu spójności. Muszę jednak podkreślić, że nie jest to tak atrakcyjny projekt, jaki jawił się nam jeszcze jakiś czas temu. Na początku skala dofinansowania przez Unię Europejską miała wynosić 70%, a nawet więcej. Wzrost kosztów w ostatnim czasie spowodował drastyczne zmiany w tym projekcie. Dzisiaj możemy mówić tylko o 40% finansowanych przez UE. Pozostałe środki gmina musi znaleźć sama. Jednak do końca przyszłego roku powinniśmy zakończyć budowę kanalizacji.
– Jak wygląda kwestia budowy hali sportowo-widowiskowej przy szkole nr 3?
– Jesteśmy na etapie prac projektowych. Mamy makietę przedstawiającą wstępną koncepcję. Wykonaliśmy pierwszy krok. Teraz pora na akceptację i dopiero przystąpimy do sporządzenia szczegółowego planowania. Czynimy starania o finansowanie zewnętrzne tego projektu.
– Co z wykorzystaniem funduszy norweskich na rozwój obiektów sportowych?
– Niestety formuła ta nie sprawdziła się w Kobyłce. Będziemy starali się pozyskać środki na rozbudowę obiektów Wichru z innych źródeł.
– A co dalej z biblioteką miejską?
– Były próby przeniesienia jej do Miejskiego Ośrodka Kultury, ale nie był to dobry pomysł. Myślę, że najlepszym miejscem do funkcjonowania biblioteki byłby pałacyk na Źródniku. Postaramy się przystosować to miejsce do przeniesienia biblioteki.
– Której z zaplanowanych przez Pana inicjatyw nie udało się w Kobyłce wykonać?
– Na początku kadencji postawiłem sobie za cel wyposażyć wszystkie szkoły w obiekty sportowe. Udało się na razie tylko w jednej. Zostały jeszcze dwie. Może być trudno zrealizować to zadanie do końca kadencji.
– Chciałem zapytać jeszcze o stanowisko Kobyłki odnośnie wspólnego biletu. Miasto chce wspólnego biletu czy nie?
– Oczywiście, że tak. Przystąpiliśmy do tego projektu wspólnie z Ząbkami, Zielonką i Wołominem. Rada Miasta przyjęła uchwałę w tej sprawie. Kobyłka chce wspólnego biletu. Dyskusja dotyczy pieniędzy. Kwota dofinansowania jaką zaproponował nam ZTM jest teraz dwukrotnie wyższa. Pierwotnie Kobyłka miała wyłożyć 40 tysięcy złotych miesięcznie, teraz ma być to prawie 100 tysięcy. Przystępując to tego projektu założyliśmy pewien budżet, a teraz nagle ZTM chce byśmy zapłacili 100% więcej. Pytamy dlaczego? Chcemy wyjaśnienia skąd ta podwyżka. Jeszcze w tym tygodniu mamy spotkanie z ZTM i może wtedy uda się wypracować stanowisko. Wspólny bilet na pewno będzie. Jeżeli trzeba poświęcić w tym celu inną inwestycje, to tak zrobimy.

2 przemyślenia nt. „W połowie drogi

  1. „…Wspólny bilet na pewno będzie. Jeżeli trzeba poświęcić w tym celu inną inwestycje, to tak zrobimy.”Drodzy Państwo liczę, że ten cytat to gwarant!Jest tak wiele nowych inwestycji w Kobyłce zachęćmy młodych aby tu zamieszkali:)pokażmy im, że warto!Kupiłam tu mieszkanko, przybyłam do Warszawy by realizować plany zawodowe, opuściłam swoje piękne Mazury, wybrałam to miejsce na dłuższy czas, mam nadzieję że dokonałam słusznego wyboru i Władze Miasta mnie nie rozczarują.
    Życzę Spokojnych, Rodzinnych Świąt, Pomyślności i Wiary w Nowym 2009 Roku.

Możliwość komentowania jest wyłączona.