W Radzyminie potrzeba spokoju

Nie jest tak źle, ale lekko też nie jest ? stwierdza Andrzej Siarna, wiceburmistrz Radzymina. Z wiceburmistrzem Siarną o realizowanych w Radzyminie inwestycjach i ich finansowaniu rozmawia Teresa Urbanowska.

– Skąd wzięła się opinia o obecnych trudnościach w Radzyminie?

– Sytuacja finansowa Gminy Radzymin faktycznie jest trudna jednak powoli się stabilizuje. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak realizacji planów budżetu po stronie dochodów, które planuje się na podstawie minionego roku. Na podstawie dochodów w 2009 roku mieliśmy zaplanowane dochody na 2010 rok. Na podstawie tychże dochodów zostały zaplanowane inwestycje. Kryzys jaki obserwujemy w państwie spowodował, że te zaplanowane dochody nie zostały zrealizowane, natomiast inwestycje albo już zostały ukończone albo są w trakcie realizacji. Wysokość deficytu jaki się przez tą sytuację wytworzył to kwota ponad 5 milionów złotych. Dlatego też płatności są realizowane z budżetu 2011 roku.

– A czy może mi Pan wyjaśnić skąd wzięła się tak duża różnica pomiędzy planem a stanem faktycznym?

– Głównie wynika to z sytuacji rynkowej, która spowodowała mniejsze wpływy do budżetu gminy z różnych podatków: ubyło osób pracujących w poszczególnych zakładach pracy, zastój w obrocie mieszkaniami i nieruchomościami itp. Ma to, szczególnie teraz wpływ na wysokość dochodów budżetowych. Dlatego też trzeba ze szczególną ostrożnością podchodzić do planowanego na ten rok budżetu. Nieplanowanym wydatkiem były akcje powodziowe, których wartość finansowa to około 700 tys. zł.

– Jak w świetle tego o czym rozmawiamy wyglądają ubiegłoroczne plany związane z budową kanalizacji? Z tego co pamiętam w Radzyminie rozpoczynała się realizacja Funduszu Spójności, w którym założono budowę wielu kilometrów kanalizacji…

– W tym zakresie informacje są pozytywne. Projekt jest w trakcie realizacji. W ciągu niespełna 10 miesięcy udało się wybudować 4 200 metrów kanalizacji w mieście Radzymin. Do chwili obecnej instalacje kanalizacyjne wybudowano w ulicach: A. Krajowej, Kopernika, Łąkowej, Bursztynowej, Rubinowej, Miłej, Dobrej, Generała Maczka, Szafirowej, Sybiraków, bocznej od Łąkowej, Turkusowej i Brylantowej. Jest to inwestycja, której koszt na chwilę obecną wynosi 3 miliony 660 tys. złotych. Trwają prace projektowe na odcinku 20 kilometrów, które rozpoczną się w III kwartale tego roku. Wartość całej inwestycji wynosić będzie 80 milionów zł. z czego 40 milionów zł. jest udziałem finansowym gminy (ze środków własnych lub z kredytów) pozostałe 40 miliony zł pochodzi z UE.

– Kiedy harmonogram zakłada zakończenie projektu?

– Cały projekt zakończy się w grudniu 2012 roku. Długość kanalizacji jaka powstanie w ramach projektu wynosi 30 km. Z tych 80 milionów złotych w ramach projektu, modernizacja oczyszczalni ścieków to kwota 22 miliony złotych. Za te pieniądze wzrośnie przepustowość na dobę z 2 100 m3 do 4 400 m3. Projekt, o którym mówiłem dotyczy Miasta Radzymin w trakcie realizacji jest kolejny projekt unijny, czyli budowa kanalizacji na obszarze miejscowości Cegielnia i Ciemne z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Wartość tego projektu wynosi 2 miliony 300 tys. złotych. Warto też wspomnieć, że dobiega końca finansowana w całości ze środków gminy budowa ulicy Falandysza.

– Z tego co pamiętam to w ubiegłym roku rozmawialiśmy o planowanych na najbliższą przyszłość inwestycjach oświatowych. Czy plany tych inwestycji zostały już zrealizowane?

– Tu również nie ma zagrożenia dla realizacji planowanych inwestycji. Rozbudowa szkoły w Nadmie została już zakończona. W trakcie budowy jest pełnowymiarowa sala gimnastyczna z zapleczem przy Zespole Szkół Księżnej Eleonory Czartoryskiej na kwotę 3 miliony 600 tys. zł. z dofinansowaniem Urzędu Marszałkowskiego z Totalizatora Sportowego. Trwa rozbudowa Szkoły w Słupnie (nadbudowa piętra).

– Czy mam przez to rozumieć, że w Pana ocenie sytuacja nie wygląda tak źle, jak jawi się w niektórych doniesieniach prasowych publikowanych w ostatnim czasie?

– Jest trudna. Udało nam się przez kilka ostatnich lat zbudować pozytywny wizerunek Radzymina i chciałbym, żeby taki pozostał. Nie chodzi mi tu o personalia a o dobro gminy. Obecnie naszej gminie potrzebny jest spokój a nie chaos informacyjny, który niepotrzebnie wszystkich emocjonuje. Czas szybko ucieka i bardziej opłacalne jest skupienie się na konkretnym działaniu.