W świecie wycinanek

11 sierpnia w Galerii Przy Fabryczce można było uczestniczyć w warsztatach wycinanki ludowej. Zajęcia dla dzieci i dorosłych poprowadziła wycinankarka i malarka ? Gabriela Czarnecka ? mieszkanka Wołomina. O tych niecodziennych zajęciach rozmawiam z dyrektor Ośrodka Dokumentacji Etnograficznej ? Jolantą Boguszewską.

– Niedawno odbyły się w Galerii przy Fabryczce warsztaty wycinanki ludowej. Jaka była frekwencja?

– Założyliśmy sobie, że obie grupy – dla dzieci i dla dorosłych, będą miały po 10 osób. Ostatecznie w obu grupach było po piętnastu uczestników. Więcej osób nie zdołalibyśmy pomieścić w sali galeryjnej.

– Czy warsztaty będą kontynuowane?

– Na pewno będziemy kontynuować organizację różnego rodzaju warsztatów. W najbliższym czasie zaprosimy uczestników na warsztaty z techniki robienia ozdób tzw. techniką pergaminową. Myślę, że dla wielu będzie to coś zupełnie nowego. Dla nas ? jako organizatorów ? ważne jest również to, żeby w miarę możliwości warsztaty były prowadzone przez osoby zamieszkujące nasz region, jak na przykład właśnie Gabriela Czarnecka.

– Co sądzi Pani o pani Gabrysi jako specjalistce od wycinanek?

– Gabriela nie wzoruje się na jakimś konkretnym regionalnym stylu wycinanek. Potrafi zrobić kurpiowskie leluje, opoczyńskie kodry czy łowickie kogutki. Ale jej własny styl to ażurowe, czasem dość abstrakcyjne wzory, w które wplata czasem typowe wycinankowe motywy. Właściwie jest to jedna z niewielu, jeśli nie jedyna osoba zajmująca się wycinanką w naszym regionie, dlatego warto tę jej umiejętność pielęgnować i przekazywać dalej.

– Ostatnio w modzie są motywy wycinanek ludowych. Zaobserwować je można choćby w kolekcji ubrań różnych sieci sklepów odzieżowych. Sądzi Pani, że motywy ludowe mają swój wielki „come back” w obecnych czasach?

– Projektowanie inspirowane tradycją ludową jest coraz bardziej popularne nie tylko w Polsce. Tendencja ogarnia całą Europę, co wiąże się poniekąd z modą na ekologiczny sposób życia. Powraca się do ubrań z naturalnych tkanin, szukamy zdrowej ekologicznie żywności, słuchamy muzyki inspirowanej folkiem. Motywy ludowe, przy zalewie nowoczesnego designu, są szybko odczytywane i rozumiane przez użytkownika, odwołują się do naszej tożsamości kulturowej, kojarzą się ze swojskością i czymś znanym, stąd ich popularność. Potrafią jednak zainteresować także odbiorcę zupełnie niezwiązanego z konkretną tradycją. Świadczy o tym chociażby zdumiewająca popularność polskiego pawilonu na Expo 2010 w Szanghaju. Projekt Marcina Mostafy, Wojciecha Kakowskiego i Natalii Paszkowskiej, odwołujący się właśnie do motywu polskiej wycinanki ludowej obejrzało kilka milionów ludzi.

Rozmawiała
Sylwia Kowalska

2 przemyślenia nt. „W świecie wycinanek

  1. witam. jestem nauczycielem w wołomińskiej szkole. bardzo chciałabym skontaktować się z p. Gabrielą. proszę o jakiś kontakt do tej artystki, bo chciałabymzaprosic ja do szkoły na zajęcia z wycinankarstwa.

  2. Pani Anno, proszę zadzwonić do Galerii przy Fabryczce i poprosić Panią Jolę, albo Pana Tomka o kontakt do Pani Gabrysi. Jeśli się nie uda uzyskać informacji proszę zadzwonić do redakcji „Życia”. Spróbuję pomóc w poszukiwaniach. Pozdrawiam

Możliwość komentowania jest wyłączona.