W Zagościńcu zamieszanie z rondem

Podczas ostatniej sesji, na wniosek radnego Marka Górskiego, przełożone zostało, do następnego posiedzenia, podjęcie uchwały w sprawie budowy ronda w Zagościńcu. Część osób uznało jednak, że radny jest przeciwny budowie… Opinia publiczna jest na ten temat podzielona. W najbliższy czwartek o przyszłości swojej miejscowości mieszkańcy chcą rozmawiać z Ryszardem Madziarem, burmistrzem Wołomina.

? O rondzie mówi się w Zagościńcu od wielu lat ? twierdzi Beata Gomse, mieszkanka Zagościńca, która złożyła dwa lata temu wniosek w sprawie budowy ronda. ? Poparty on by podpisami mieszkańców. Takie wnioski może składać każdy obywatel. Osobne pisma z prośbą o inwestycje wystosowała także Rada Rodziców, oraz Dyrekcja Szkoły, która w swym piśmie do burmistrza, wskazała potrzebę budowy ronda. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Wołominie miała być podjęta uchwała w sprawie przekazania przez Gminę Wołomin starostwu wołomińskiemu, pieniędzy na budowę ronda w Zagościńcu. Ma to być wspólna inwestycja gminy z powiatem. Niestety Marek Górski, nasz radny z Zagościńca, tę uchwałę zablokował wiedząc, że pieniędzy z budowy ronda nie można przesunąć na inną inwestycję. Jeśli nie będzie partycypacji w kosztach ze strony gminy, to pieniądze jakie na ten cel są przeznaczone mogą przepaść. Tak tłumaczył na sesji naczelnik ze starostwa. Potrzeb w Zagościńcu jest dużo, ale zacznijmy realizować to, na co mamy środki. Wśród mieszkańców zbierane są podpisy popierające budowę tego ronda. Mam nadzieję, że na najbliższej sesji radni wezmą pod uwagę naszą opinię i podejmą uchwałę korzystną dla mieszkańców Zagościńca ? dodaje nasza rozmówczyni.

Nie wszyscy mieszkańcy Zagościńca podzielają ten pogląd. ? Jeśli mamy już coś zrobić w kwestii poprawy przejezdności i bezpieczeństwa to w pierwszej kolejności należałoby ustawić sygnalizację świetlną przy wyjeździe z ulicy Willowej ? z jednej strony i z ulicy Majdańskiej ? z drugiej strony ? w Szosę Jadowską. Sygnalizacja świetlna lub inne rozwiązanie tego gordyjskiego węzła umożliwiłoby wjazd lub wyjazd z Zagościńca. Zagościniec nie jest odrębną wyspą ? trzeba do niego dojechać i z niego wyjechać, a to w mojej ocenie jest w tej chwili ogromnie trudne ? tłumaczy nam inna mieszkanka Zagościńca, prowadząca własną działalność gospodarczą. Jej zdaniem priorytetem dla Zagościńca jest również odprowadzenie deszczówki. Inni mieszkańcy, z którymi udało nam się porozmawiać na ten temat, potwierdzają, że podtopienia i brak odprowadzenia deszczówki to w tej miejscowości poważny problem.

– W gradacji potrzeb powiedziałbym, że jest to nasz najważniejszy problem. Gdy chcę coś zrobić w swojej piwnicy, muszę zacząć od włączenia na jakieś półtorej godziny pompy. Która wypompuje wodę, co pozwoli mi wejść do piwnicy i popracować ? opowiada Sylwester Sasin.

Nasi rozmówcy przyznają, że sam pomysł głupi nie jest, ale jest nie do końca przemyślany. Wszyscy jednak zgodnie twierdzą, że od ronda w Zagościńcu są potrzeby pilniejsze. – Pomysł nie jest zły, ale tylko w połączeniu z odwodnieniem. Odwodnienie, chodnik w stronę Helenowa, nakładki asfaltowe na jezdnie, czy nawet ?Stopek? przed szkołą w Zagościńcu ? to są na dziś, moim zdaniem, priorytety zwiększające komfort życia i bezpieczeństwo mieszkańców ? uważa Edyta Kowalczyk, sołtys sąsiednich Lipinek.

Od większości rozmówców usłyszeliśmy, że szkoda, iż nie podzielono się z nimi wcześniej tymi informacjami i i nie przerozmawiano ? choćby na zebraniach Rady Sołeckiej.

Bywając na posiedzeniach Rady Miejskiej w Wołominie, wielokrotnie słyszałam wypowiedzi radnego Marka Górskiego, który apelował o budowę kompleksowego odwodnienia w gminie, informował o problemie z podtopieniami na terenie Zagościńca, ale nie tylko. – Nasza rada co roku, z sołeckiego funduszu, przeznacza pieniądze na odwodnienie, ale gmina jakoś nie może tych pieniędzy wykorzystać ? mówi Górski. – Na ostatniej sesji wnioskowałem o ponowne przeanalizowanie tej inwestycji i sprawdzenie, czy nie ma możliwości ? dokładając niezbyt dużą kwotę ? odprowadzić deszczówkę z ulicy 100-lecia ? wyjaśnia. Za takim rozwiązaniem głosowało 12 radnych.

Po ostatniej sesji odbyło się spotkanie przedstawicieli Zarządu Dróg ze starostwa, wiceburmistrza Grzegorza Mickiewicza, naczelnik Marioli Klimek, sołtysa Zbigniewa Górskiego i radnego Marka Górskiego. ? Powstał wspólny wniosek o budowę tego ronda ale wraz z odwodnieniem w ulicy 100-lecia o czym poprzednio zapomniano. To było powodem mojej prośby o przełożenie głosowania ? wyjaśnia radny Marek Górski.

O co więc to zamieszanie? Czyżby tłem były nadchodzące wybory samorządowe. Przekonamy się ju za kilka miesięcy.

Teresa Urbanowska