Życie za kilka złotych

O działalności Fundacji „Nadzieja” z jej założycielką, Dorotą Stalińską rozmawia Łukasz Rygało.

– Pani październikowy recital w Ośrodku Kultury w Kobyłce to świetny pretekst do przypomnienia o bezpieczeństwie pieszych, a zwłaszcza dzieci, na drogach…
– Kiedy w 2001 roku zakładałam Fundację sądziłam, że zajmę się głównie niesieniem pomocy ofiarom wypadków i walką o lepsze drogi. Ale w miarę jak poznawałam statystyki, zaczęłam rozumieć, że moim głównym celem musi być zapobieganie wypadkom. Rocznie w Polsce na drogach ginie około 8 tysięcy ludzi, z tego blisko 2 tysiące to dzieci. Ogromna większość to dzieci piesze, niewidoczne na drodze. A przecież taki odblask, który może uratować życie, to koszt zaledwie kilku złotych…

– Dlaczego więc tak niewiele dzieci nosi elementy odblaskowe?
– Po pierwsze – nie ma stosownej na ten temat wiedzy. Dlatego mówię o tym wszędzie, gdzie to możliwe i będę mówić tak długo, aż dotrę do świadomości zarówno dzieci, jak i dorosłych. Pamiętajmy, że to na nas, dorosłych, spoczywa obowiązek informowania dzieci w tej kwestii i dania im dobrego przykładu. Konia z rzędem temu, kto pokaże mi dorosłego idącego poboczem z odblaskiem!
Po drugie – trudno kupić odblaski… Dostaję o tym sygnały z całego kraju wraz z prośbami o przesłanie kilku, kilkunastu sztuk – a czasem jednej. Mam nadzieję, że już wkrótce przy stronie Fundacji (www.fundacjanadzieja.pl) powstanie mały sklepik internetowy, w którym będzie można zaopatrzyć się w takie elementy w ilościach detalicznych.
Należy pamiętać, że człowiek bez odblasku jest widoczny w światłach samochodu z 20-30 metrów. Droga hamowania auta jadącego ze średnią prędkością to 40 metrów.
Człowiek z odblaskiem jest widoczny w światłach samochodu ze 150-300 metrów.
W Polsce jest ustawowy obowiązek noszenia odblasków przez dzieci do lat 15. Jest to furtka dla ubezpieczycieli by nie musieli płacić odszkodowania, jeśli potrącone zostanie dziecko bez odblasku.

– Jakie ma Pani plany związane z Fundacją?
– Od 1 maja tego roku Fundacja figuruje w rejestrze Organizacji Pożytku Publicznego. I to jest bardzo ważne, bo na konto fundacji można wpłacać 1 procent obliczonego podatku, odliczając tę darowiznę od swojego podatku. Jest więc szansa, że pozyskamy w ten sposób fundusze, które pomogą nam pomóc potrzebującym. Fundacja niedawno dofinansowała protezę ręki 19-letniego Przemka i teraz mamy bardzo wiele osób proszących o dofinansowanie ich protez. Kłopot w tym, że taka jedna proteza kosztuje około 35-40 tysięcy złotych. To ogrom pieniędzy…


Swoją skuteczność w promowaniu odblasków i bezpieczeństwa na drogach Dorota Stalińska udowodniła choćby w Kobyłce – burmistrz Michał Jakubowski zdeklarował chęć zaopatrzenia w odblaski wszystkich uczniów do dziesiątego roku życia.