?Mochody? i ?tupelki?

Często nasze pociechy w wieku 2-3 lat, gubią sylaby i głoski w wyrazach, przestawiają ich kolejność lub zamieniają głoski. Takie błędy u 4-5 czy 6-latków powinny nas zacząć niepokoić

Małe dzieci 2-, 3-letnie, które nie mają jeszcze dobrze utrwalonych wzorców słuchowych wyrazów, często  gubią sylaby i głoski w wyrazach, przestawiają ich kolejność lub zamieniają głoski.  Zamiast ?samochód? mówią ?mochód?, ?tupelka? to ?butelka?, ?zaponiałam? – ?zapomniałam?, ?Uba? – ?Kuba?.
Takie wypowiedzi maluchów są urokliwe. Nie budzą naszego niepokoju, ponieważ zdolność do  zatrzymywania w pamięci ciągów wyrazów, ich długości oraz kolejności sylab i głosek jest w tym wieku ograniczona, dopiero się rozwija. Niestety utrzymywanie się tego zjawiska u starszych dzieci: 4-, 5-, a nawet 6-letnich musi już niepokoić, bo świadczy o opóźnionym kształtowaniu się wzorców słuchowych wyrazów, więc niewłaściwym funkcjonowaniu pamięci słuchowej.
Za pamięć słuchową związaną z mową  odpowiada w mózgu lewa część okolicy skroniowej. Jeśli człowiek nie ma trudności z pamięcią słuchową, po jednokrotnym podaniu wzorca potrafi powtórzyć około 7 elementów. Taka umiejętność potrzebna jest nie tylko, by dobrze mówić słowa, zdania. Także by rozumieć sens wypowiedzi. Zaburzenia w tym zakresie powodują trudności w nauce czytania i pisania oraz nauce języków obcych.
Aby dziecko uniknęło trudności w okresie wczesnoszkolnym, należy wcześnie zacząć stymulować funkcje słuchowe mowy. Najmłodsze dzieci uczymy rozpoznawać i naśladować odgłosy otoczenia, zwierząt, nazywania członków rodziny i przedmiotów z najbliższego otoczenia. Wykorzystujemy proste, krótkie piosenki i wierszyki. Należy mówić poprawnie, wyraźnie i dać dziecku czas na powtórzenie.  Dla 3-, 4-latków sprawdzą się rymowanki. Na początku dorosły powinien powiedzieć rymowankę i wyklaskać po sylabie ostatnie słowo. Potem rymowankę powtarzamy i razem z dzieckiem mówimy i wyklaskujemy ostatnie słowo. Po pewnym czasie dziecko zapamiętuje całość. Można wtedy dołączyć ruch (tupanie, podskakiwanie), pokazywanie gestem. Najważniejsze, że dziecko zapamięta strukturę wyklaskiwanych wyrazów (ilość i kolejność sylab). Wyjmowanie zabawek z pudełka nie musi oznaczać wysypania ich wszystkich na podłogę. Zaproponujmy wyjmowanie kolejno zabawek i nazywanie każdej z nich. Najpierw my nazywamy poprawnie, dziecko powtarza. Następnie role się odwracają. Sprawdzamy, czy zapamiętało dobrze nazwy. Spacer świetnie nadaje się do ćwiczenia nazw czynności: biegania, chodzenia, huśtania, podnoszenia, kładzenia, zjeżdżania, itd. Nazywamy czynności, które wykonuje dziecko. W domu możemy zaproponować, by dziecko naśladowało te czynności. Ponownie będzie miało okazję usłyszeć ich nazwy i sprawdzimy, czy je rozumie. Każdą sytuację życiową, w której się znajdziemy z dzieckiem, możemy wykorzystać do ćwiczeń. Pamiętajmy, że dziecko musi wiele razy usłyszeć wzorzec (wyraz, zdanie), by go dobrze zapamiętać!

Izabela Kieś, logopeda