02. Bulwersująca notatka

Rozmowa z Pawłem Potockim, byłym przewodniczącym Komitetu Rozbudowy Zespołu Szkół Publicznych Nr 1 w Kobyłce, członkiem Rady Rodziców w ZSP 1 w Kobyłce.

– Spotkaliśmy się, bo chciał Pan za naszym pośrednictwem podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do powstania sali gimnastycznej przy ZSP Nr 1 w Kobyłce. Dlaczego dopiero teraz, skoro sala od kilku miesięcy jest już użytkowana?
– Tak się złożyło, że obowiązki zawodowe nie pozwoliły mi wziąć udziału w uroczystości otwarcia sali i na publiczne wystąpienie z takim podziękowaniem. W ostatnim czasie zbulwersowała mnie jednak notatka prasowa zamieszczona na łamach jednej z lokalnych gazet, gdzie osoba podpisująca się pod nią, chyba nie zna dokładnie sprawy i przez to podziękowania zawarte w notatce są nieścisłe. Korzystając z okazji, chciałbym wyjaśnić jak to było naprawdę.
– To w takim razie zacznijmy moze od początku…
– … Pomysł rozbudowy po raz pierwszy został publicznie podany na zebraniu Rady Rodziców w listopadzie 2000 roku i został zaakceptowany przez biorących w nim udział rodziców, jak też ówczesnego Dyrektora Szkoły. Po tym spotkaniu, 21 listopada złożyłem pierwsze pismo do Urzędu Miasta w Kobyłce. Można powiedzieć, że od tego czasu zaczęła się żmudna praca wielu osób: nas rodziców, Dyrekcji Szkoły, ówczesnego Przewodniczącego Zarządu Miasta Kobyłka – Michała Jakubowskiego, jak też części ówczesnych radnych i wielu urzędników gminnych. Te działania zakończyły się wyborem i przygotowaniem projektu budowlano-architektonicznego na budowę sali i rozbudowę szkoły. Po ostatnich wyborach samorządowych większa część radnych obecnej kadencji wspierała naszą inicjatywę i pracę, co zakończyło się wybudowaniem obiektu. Nie bez znaczenia było też wsparcie ze strony Burmistrzów naszego miasta, obecnej Dyrekcji Szkoły oraz Rady Pedagogicznej
Uważam, że jest to sukces środowiska Kobyłki skupionego wokół realizacji tego zadania. Krzywdzące jest więc przypisywanie zasług małemu gronu osób, jak podano to we wspomnianej notatce. Powinno nas cieszyć, że dzieci w całej Kobyłce uczą się wreszcie w godnych warunkach – czego wiele gmin może nam pozazdrościć. Nie widzę więc powodu dla którego teraz mielibyśmy rozdrapywać stare rany i zaczynać dyskusję, kto jest bardziej, a kto mniej zasłużony. Dziękuje więc wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego wspólnego sukcesu. Nie chciałbym wyszczególniać imiennie zasłużonych osób z obawy przed nieumyślnym pominięciem którejś z nich.
Rozmawiała
Teresa Urbanowska