07. Na podbój rynków

Rozmowa z Arturem Łakomcem, dyrektorem naczelnym Zakładów Stolarki Budowlanej w Wołominie

Pełni Pan swoją funkcję od początku bieżącego roku, trudno jednak było się umówić z Panem na spotkanie. Został Pan powołany na to stanowisko dość nagle. Z drugiej strony wiadomo, że w ostatnim czasie przeprowadzone zostały w Stolarce zwolnienia grupowe. Czy to oznacza, że Zakład ma kłopoty finansowe?
– Każda organizacja, która ma jakieś zaległości do nadrobienia wcześniej czy później zaczyna mieć trudności w strukturze zatrudnienia czy w kosztach produkcji. Stolarka miała zbyt duże zatrudnienie w stosunku do produkcji. Na pewno nowy Zarząd, który jest dopiero od 28 kwietnia będzie pracował nad uzdrowieniem kosztów i zawartością oferty. W tej chwili porządkujemy ofertę okien i drzwi. Budujemy dystrybucję w kraju i za granicą. W dzisiejszej rzeczywistości nie można oprzeć się tylko na jednym rynku. Zwłaszcza w produkcji niszowej jaką są produkty z drewna.
– Obserwując rynek okien i drzwi, choćby po reklamowanych wyrobach, widać, że nie jesteście już jedynym producentem. Może to, że Stolarka zaniechała reklamowania swoich produktów spowodowało iż nawet na rynek lokalny wchodzą inni producenci?
– Większość oferowanych okien są to okna z PCV. Kiedyś blisko 100% sprzedawanych okien były oknami drewnianymi dziś jest to około 20%. Wobec tego, dla zakładów takich jak nasz, drogą jest produkcja i sprzedaż produktów z wyższej półki. Staramy się więc pozyskać te rynki zagraniczne, które wykazują zapotrzebowanie na nasze wyroby. Są to głównie kraje skandynawskie, czy niemieckie. A co do reklamy, myślę, że przyjdzie na nią niebawem czas. Reklama jest bowiem pewną obietnicą, którą trzeba dotrzymać. Żeby móc dotrzymać tę obietnicę trzeba na początek uporządkować sytuację w dystrybucji. Na obecnym etapie za wcześnie jest na wychodzenie z reklamą.
– Z pańskiej wypowiedzi wynika, że nastawiacie się raczej na eksport niż na ofertę krajową…
– Firma ma duży potencjał i ciekawą gamę produktów z wyższej półki. Naszymi klientami mogą być większe organizacje prowadzące duże budowy lub klienci indywidualni, którzy są gotowi zapłacić odpowiednią cenę za dobrą jakość, zarówno krajowi jak i zagraniczni. W tej chwili chcemy podciągnąć jakość naszych produktów do marki jaką firma posiada od lat.