07. Nasi defilowali w Warszawie

Obchody tegorocznego Święta Niepodległości rozpoczęto mszą świętą w Bazylice Świętego Krzyża, celebrowaną przez biskupa polowego Wojska Polskiego Tadeusza Płoskiego. Wzięli w mim udział członkowie nowego rządu Rzeczypospolitej, który kilka godzin wcześniej uzyskał wotum zaufania, z premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem na czele.

Obecni byli marszałkowie Sejmu Marek Jurek i Senatu Bogdan Borusewicz, generalicja i hierarchowie kościelni. W poczcie sztandaru weteranów wojny polsko-bolszewickiej 1920 r, jednego z najbardziej honorowanych wśród sztandarów kombatanckich wystąpili uczniowie wołomińskiego liceum imienia Wacława Nałkowskiego i gimnazjum nr 2 w Kobyłce, noszącego imię bohaterów Ossowa.
Marta i Kuba są entuzjastami sportów konnych i należą do najmłodszych wśród kultywujących kawaleryjskie tradycje. Reprezentują dwa rywalizujące ze sobą na codzień w sportowych zmaganiach ośrodki jeżdzieckie, współpracujące zgodnie przy organizacji konnych zawodów i dobrze znane z udziału w okolicznościowych imprezach na terenie całego powiatu. Wspólny udział w tej podniosłej uroczystości był dla obojga ważnym przeżyciem. Dla stojących z nimi w jednym szeregu kombatantów różnych formacji wojskowych byli zaś dowodem kontynuowania przez młodzież tradycji oręża polskiego, wsławionego walką „o naszą i waszą wolność” na frontach całego świata.
Brawami powitali mieszkańcy Warszawy uczestniczący w historycznej defiladzie dowodzony przez rotmistrza Andrzeja Michalika oddział kawalerzystów w barwach I Pułku Ułanów Krechowickich z ośrodka „Galop” w Kobyłce i XVII Pułku Ułanów Nadwiślańskich z ośrodka „Humorek” w Leśniakowiźnie.
Defilada przed Grobem Nieznanego Żołnierza a następnie wzdłuż Traktu Królewskiego, jeden z ważnejszych akcentów Święta Niepodległości , podziwainych przez turystów z całego świata. Udział w niej reprezentantów naszego powiatu był niewątpliwie ważnym przyczynkiem do kształtowania pozytywnego wizerunku powiatu wołomińskiego.
Jacek Krzemiński

Jedno przemyślenie nt. „07. Nasi defilowali w Warszawie

  1. Nie czytam tego pisma regularnie a treści w nim prezentowane są niestety napuszonymi „opiniami”. To co przypadkowo przeczytałem wprawiło mnie w zdumienie. Pana „twórczość” zdumiewa czymś co jest niesmaczne. Czy Pan tak słabo widzi, że nie zauwaźyłPan Prezydenta? A przed kim to defilowano? Czy Pan się zna na tym o czym pisze? Proszę Pana jest tyle ciekawych wydawnictw dotyczacych ceremoniału niech Pan sobie coś kupi i przeczyta a na dodatek się tego nauczy zanim napisze Pan kolejna wzniosłą BZDURĘ! Pozdrawiam i źyczę by Pana poglądy zaczęły ewoluować w kierunku większej tolerancji i bardziej optymistycznej wizji tego świata.

Możliwość komentowania jest wyłączona.