09. Granice tolerancji

Radosław Wasilewski

Takie niedorzeczności wymagają komentarza. Nie można pozostać obojętnym wobec groźnej, wypaczonej ideologii, którą wciska nam się do głów. W ostatnim numerze ŻPW ukazał się artykuł pt. „Źle się dzieje…”. Jestem człowiekiem z natury spokojny, ale po przeczytaniu tej publikacji, zagotowało się we mnie.
Artykuł przesiąknięty jest nienawiścią. Autor oskarża Radio Maryja i polityków prawicy o deptanie „brudnymi buciorami” dorobku kilku pokoleń – demokracji. Wywołuje u mnie duże zniesmaczenie porównywanie słuchaczy Radia Maryja do „zarazy, która zaczęła toczyć demokrację”. Pamiętajmy, że ta „zaraza”, to nasi dziadkowie, którzy wywalczyli wolność dla naszej Ojczyzny. Ale nie za taką demokrację przelewali krew. Demokracja, w której dozwala się na szerzenie demoralizacji i zboczenia, nie jest wartością, której trzeba bronić za wszelką cenę. Demokracja pozbawiona moralności nie może podlegać ochronie, bo prowadzi do rozkładu społeczeństwa. Zakaz organizacji „parady równości” dowodzi, że duch w narodzie nie umarł i że są jeszcze ludzie normalni, nie przesiąknięci megaliberalizmem, którzy troszczą się o wychowanie moralne kolejnych pokoleń. PiS i LPR nie tworzą „nowej moralności”. Od lat byliśmy wychowywani przez rodziców w duchu szacunku do Ojczyzny i Kościoła. Dlaczego teraz próbuje się to zmieniać? Komu i w czym przeszkadzają ludzie wierzący? Kilkanaście lat temu tylko Kościół miał odwagę mówić PRAWDĘ. Teraz już się o tym nie pamięta.
Autor wymienia kilka artykułów Konstytucji RP, pomijając jeden bardzo ważny. Ustawa zasadnicza jasno stanowi, że ograniczenia wolności i praw mogą być ustanawiane tylko wtedy, gdy są konieczne dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony moralności publicznej. Władze publiczne muszą stać na straży moralności publicznej, bo to daje gwarancję prawidłowego rozwoju społeczeństwa. Jeżeli tak nie będzie, to niedługo będziemy świadkami parad w obronie praw zoofili, pedofili i onanistów.
Zakaz organizacji tzw. „parad równości” nazwany jest nietolerancją rasową. Nie bardzo rozumiem o jaką nietolerancję rasową chodzi? Czy gej lub lesbijka, to inna rasa? To tacy sami ludzie, jak my. Autor zdecydowanie pogubił się w swoich wywodach. Homoseksualista, to osoba chora, której trzeba pomóc poprzez różnego rodzaju terapie.
Na stronie internetowej jednej z wołomińskich młodzieżówek partyjnych czytamy: „Władze (…) nie miały odwagi na wyrażenie zgody na przemarsz pokojowej i potrzebnej manifestacji”. A ja pytam: Potrzebnej komu? Czy nasze dzieci muszą oglądać deprawujące sceny? Czy pomoże im to wyrosnąć na mądrych i światłych ludzi? Na pewno nie. Dzieci już od przedszkola będą przyzwyczajane do tolerowania zboczeń. W tej chwili geje i lesbijki skarżą Polskę do Strasburga o łamanie praw człowieka. Wstydu nie mają. Na własny kraj donosić?!
W Piśmie Świętym jest wyraźnie napisane: „mężczyźni współżyjący z mężczyznami” nie przekroczą bram niebieskich – i to powinno zakończyć całą dyskusję na ten temat.

90 przemyśleń nt. „09. Granice tolerancji

  1. http://www.plonica.net to są ci walczący o Ojczyzne „dziadkowie”, o których była mowa z J.R.Nowakiem i S. Borkackim na czele. Nawet jeśli w swojej szemranej przeszłości walczyli o Ojczyznę, nie można spokojnie patrzeć jak używając jakiejś moczarowskiej demagogii sieją nienawiść, wypaczają język i religia katolicką. Czy ktoś zna ich definicje patriotyzmu, antypolonizmu, żydo-komuno-masonizmu czy judomatolizmu ? Też miałem dziadków i oni takich głupot nie gadali jak ci „wasi” o ile utożsamiacie poglądy ideologów tego radia z „waszymi dziadkami”.

    Jeśli chodzi o paradę równości w Poznaniu, sąd administracyjny orzekł, że wydany zakaz był niezgodny z prawem, czyli dokładnie tak jak to napisałem w artykule.

    O moralności już było dużo napisane w komentarzach i rozstrzygnięć żadnych nie ma, co nie jest niczym dziwnym, bow historii też nie było konkretnych rozstrzygnięć moralnych, co w konsekwencji doprowadziło do stworzenia metaetyki zadającej pytanie „czym jest etyka”, ponieważ wszystkie postulaty etyczne/moralne jakie powstały nie spełniają kryteriów logiczności. Uwiąd dyscypliny moralności zaowocował powstaniem kodeksów, jako umownych zasad zachowania w określonych miejsach i przy określonych zadaniach społecznych.
    Widzi Pan, wprowadzenie jakiejś „jednej moralności” wiąże się z pewnym duchem czasu, który czasami się przytrafia. Odkąd Immanuel Kant stworzył zarys „państwa celów” z jednolitą moralnością podporządkowaną interesom państwa, czy, jak kto woli, warstwy rządzącej, tak po dziś dzień mu wypominają, że stworzył podwaliny państwa faszystowskiego, w którym idea jego „jednej moralności” znalazła swoje praktyczne zastosowanie. Podobna „jedna moralność” znalazła swój wyraz w komunizmie. Od czasu tych 2 zjawisk ludzie na samą myśl o wiązaniu polityki z moralnością dostają gęsiej skórki i zaczynają czuć w tym niezdrowe tendencje. Ja podzielam ich zdanie, bo historia czegoś mnie nauczyła.
    Nie rozpatruję parad z punktu widzenia moralności tylko z punktu widzenia prawa – a to, jak pokazało zajście z Poznania, dopuszcza takie parady. Jeśli komuś marzy się walka przeciw zagwarantowanej przez Konstytucję równości praw człowieka w życiu społecznym czy gospodarczym, łamiąc przy tym prawo to to nie będzie żaden moralista, tylko zwykły przestępca. Taka już jest demokracja i, mówiąc za pewnym znanym myślicielem, chociaż nie jest to najlepszy system, lepszego do tej pory nie wymyślono.

  2. do redakcji: system komentarzy się psuje i czasmi lublikuje tylko pierwszy wyraz wypowiedzi.

  3. przydałoby się okieneczko z wiadomością ilu nas jest na wizji , a szczególnie przy tak ciekawych tematach , myślę że i tym razem przekroczymy 100 , a i jakieś gify by się przydały , SzymonP napisał już 5 szt , a jakby je jeszcze ozdobił ;) ja najpierw poczytam co nowego pozdrawiam

  4. Mam wrazenie ,ze zarowno pan Szymon jak i pan Radoslaw maja swoje racje, i ze kazdy widzi sprawe na wlasny sposob lub w sposob jaki chce.Zaden z tych sposobow choc odmienny nie jest moim zdaniem wlasciwym-pelnym ,bo nie uwzglednia wszystkich sytulacji jednoczesnie jakie spotyka sie w prawnym funkcjonowaniu panstwa niezaleznie od parti rzadzacej.Nie znam tendencji politycznych obu panow ale wydaje mi sie ze sa one przeciwne i to odzwierciedla sie w panow artkulach.
    Nie bardzo rozumie co mial na mysli pan Szymon w swym ostatnim stwiedzeniu zaadresowanym do redakcji…

  5. Andrzeju, moje ostatnie stwierdzenie dotyczy tego, ze chcialem napisac jeden, no dwa – wliczajac blad w adresie, komentarze a nie 5, tylko system komentarzy na stronie mi to poćwiartował :)

    A co do Pana wypowiedzi to w pełni się z Panem zgadzam, wszystko zależy od punktu widzenia i ani w moim artykule ani w artykule Radka, nie ma „prawdziwszej prawdy”, poza faktem, że zakaz parady faktycznie był bezprawny – co doczekało się swojego rozstrzygnięcia w sądzie.
    Kwestie antysemityzmu i moralizmu mają to do siebie, że rozpatruje się je w zależności od ideologii. W tym propagowanie niektórych w naszym kraju jest nielegalne.

  6. Do SzymonaP – może chwilowo sie psuł – gazeta była dziś wrzucana być może z tego powodu – w razie dalszych komplikacji daj znać

  7. „Wywołuje u mnie duże zniesmaczenie porównywanie słuchaczy Radia Maryja do „zarazy, która zaczęła toczyć demokrację”. Pamiętajmy, że ta „zaraza”, to nasi dziadkowie”
    Przecież mówiąc o zarazie Pan Szymon na pewno nie miał na myśli babć słuchających Radia Maryja by się pomodlić, by wysłuchać Mszy Świętej itd. Myślę, że chodziło tu bardziej o tych cwaniaków z PiS i LPR, którzy poprzez włażenie Rydzykowi w tyłek pozyskali sobie owe babcie jako elektorat.

    „Jeżeli tak nie będzie, to niedługo będziemy świadkami parad w obronie praw zoofili, pedofili i onanistów. „
    Rozumując w ten sposób, można dojść też to innych wniosków. Dzisiaj zakazuje się organizowania Marszu Równości, niedługo osoby o poglądach liberalnych, osoby homoseksualne i inne odstające od „wizji człowieka normalnego wg. PiS” dostaną zakaz wychodzenia z domów, później zamknie się je w gettach a na końcu się zagazuje.

    „Homoseksualista, to osoba chora, której trzeba pomóc poprzez różnego rodzaju terapie.”
    Myślę, że niejeden specjalista w tej dziedzinie wdałby się z Panem w polemikę. Nie znam się na tym, więc nie będę się wypowiadał, ale z tego co czytałem i słyszałem jest to pogląd nieprawdziwy.
    Jednak chciałbym zadać Panu pytanie: za kogo się Pan uważa, że jest władny mówić, że ten to jest zdrowy a tamten to jest chory i trzeba go leczyć. Dlaczego próbuje Pan wmówić chorobę komuś, kto za chorego się nie uważa? Bzdury Pan piszesz takie, że wnioskuję, iż to Pan jest chory…

    „W tej chwili geje i lesbijki skarżą Polskę do Strasburga o łamanie praw człowieka. Wstydu nie mają. Na własny kraj donosić?!”
    Oczywiście te wszystkie osoby poszkodowane przez polskie sądy i władze dochodzące swoich praw w Strasburgu też wstydu nie mają. No tak… Władza postanowi to ty głupi obywatelu siadaj na swoje miejsce i rób co ci każą. No rzeczywiście, to się Panu udało. A wydawało się, że taki mądry chłopiec…

    „W Piśmie Świętym jest wyraźnie napisane: „mężczyźni współżyjący z mężczyznami” nie przekroczą bram niebieskich – i to powinno zakończyć całą dyskusję na ten temat.”
    Poza tym proszę pamiętać, że póki co Polska nie jest krajem wyznaniowym i fakt, że tutaj dla Pana kończy się ta dyskusja, wcalnie nie oznacza, że kończyć musi się dla kogoś innego.

    Już mi się nie chce dalej cytować i komentować tych kosmicznych bzdur co Pan tu nawypisywałeś, bo można by właściwie zacytować cały ten tekst. Niech się Pan lepiej zajmie tymi poradami prawnymi – przynajmniej będzie z tego jakiś pożytek.

    No i pewnie poseł Zawisza jest dumny – rośnie mu następca… do pisania kretyńskich tekstów.

  8. Krecik napisał:
    „Przecież mówiąc o zarazie Pan Szymon na pewno nie miał na myśli babć słuchających Radia Maryja by się pomodlić, by wysłuchać Mszy Świętej itd. Myślę, że chodziło tu bardziej o tych cwaniaków z PiS i LPR, którzy poprzez włażenie Rydzykowi w tyłek pozyskali sobie owe babcie jako elektorat.”

    O Radiu M celach i sposobach działania można napisać wiele i to co zaznaczyłeś też jest warte podkreślenia, jednak w artykule chodziło mi o antysemityzm propagowany przez ideaologów tej stacji.

  9. Było troche drobiazgów które mi w artykule Szymona nie pasowały, ale jak przeczyatałam ten to mnie zatkało. Błędy merytoryczne (homo to nie choroba), sprzeczności (z jednej strony gloryfikacja starszego pokolenia walczacego o wolność wyznania i poglądów – z dtugiej potępienie dla tych co walczą o wolność dzisiaj)….
    Odnośnie Radia Maryja: polecam poniższy artykuł

    http://wiadomosci.onet.pl/1214724,11,item.html

  10. Moje zdanie na temat pderastów znacie. Ale uważam, że Radek napisał ten artykuł bez sprytu. Z Panem Szymonem trzeba gadać sprytnie, bo to mądrala. Sporo czyta.

  11. Z RM moim zdaniem jest tak. Po 1989 roku w Polsce zaczęto walkę o prawdę, w tym o media. O. Rydzyk jakoś się wyrwał albo został wykreowany. Jeśli wykreowany, to przez kogo? Jeżeli się wyrwał i usamodzielnił, to gwarantem jego zaangażowania w walkę o prawdę jest zakres ataków na rozgłośnię. A wali się w niego z każdej strony.

  12. Łatwo pomiatać tak pięknym pojęciem jakim jest „prawda”. W Kościele Katolickim dla kleru najważniejsza jest pokora i podporządkowanie hierarchicznym przełożonym. Jeśli stanowisko księdza Rydzyka odbiega od stanowiska Konferencji Episkopatu Polski, to to czym on się zajmuje, nie może być już nazwane działalnością Katolicką, ale za to może być nazywane działalnością Chrześcijańską – co jest właściwie rozłamem w tradycyjnym polskim kościele i jeśli mówią już o tym wysoko ustawieni w hierarchii księża to znaczy, że coś jest na rzeczy – a to coś widać nawet z naszego, potocznego punktu widzenia. Ksiądz Katolicki musi się słuchać przełożonym, w przeciwnym wypadku nie działa już w ramach Kościoła Katolickiego. Tutaj nie ma wyjątków, na tym polega jakby „system formalny” tej religii. A jeśli tak jest, przyznając monopol na prawdę Rydzykowi, odmawia się tej prawdy Kościołowi Katolickiemu a to jest bardzo mocne stwierdzenie.
    Ja bym sparafrazował zdanie Pana stróża nocnego z :

    „Jeżeli się wyrwał [ks.Rydzyk] i usamodzielnił, to gwarantem jego zaangażowania w walkę o prawdę jest zakres ataków na rozgłośnię”

    na

    „Jeżeli się wyrwał [ks.Rydzyk] i usamodzielnił, to gwarantem jego zaangażowania w walkę o pieniądz i władzę jest zakres ataków na rozgłośnię”

    Mam nadzieję, że szefostwo Radia Maryi podporządkuje się słowom papieża i zachowa „autonomię sfery politycznej” i skupi się na „zbliżaniu wiernych do Chrystusa” – jak to powiedział Benedykt XVI.

  13. A mnie się wydaje, że ksiądz jest wtedy wyłączony ze wspólnoty jeśli władza tak zdecyduje. Jest instytucja ekskomuniki. Na razie klątwy na RM rzucają głównie publicyści świeccy, najczęściej lewicujący. Na przykład Pan Szymon.

  14. Pan się myli, panie stróżu nocny. To się nazywa rozłam jeśli ksiądz, który nie podporządkowując się przełożonym dalej zrzesza wyznawców, promując swoją interpretację religii katolickiej. Tak powstał między innymi kościół anglikański jak i każdy inny odłam. Kościół Katolicki nie uznaje niesubordynacji. Albo ktoś jest działającym społecznie kapłanem katolickim i się podporządkowuje przełożonym, albo nie jest kapłanem katolickim ale jakimś innym.
    Proszę zapytać się dowolnego księdza, jeśli pan nie wierzy.

  15. Oczywiście z anglikanizmem chodzi mi o zasadę a nie podobieństwo z RM.

  16. W takim razie powinno się zakazać karnawału w Rio de Janerio gdzie gołe cycyki latają i się je pokazuje w telewizji!

  17. Szanowny Autorze,
    Długo walczyłem ze sobą, aby, przeczytawszy uprzednio Pański artykuł , machnąć nań ręką i zająć się przygotowaniami świątecznymi, których jak wiadomo, zawsze od groma. Jednak nie… Używając Pańskich słów „po przeczytaniu tej publikacji, zagotowało się we mnie”. Uspokoiłem się nieco, gdy spojrzałem na komentarze, zwłaszcza Pana Szymona. Ten komentarz dodał mi odrobinę otuchy, że nie jestem jedynym „zdemoralizowanym i zboczonym megaliberałem”, wyzutym ze wszystkich wartości, jakie starały się mi przekazać pokolenia ojca i dziadków.
    Pański artykuł jest dość frapujący, świadczy o tym choćby liczba komentarzy (czego tylko należy pogratulować). Nie tyle on sam, co tematyka (nazwijmy ją tematyką mniejszości seksualnych i ich miejsca i praw w społeczeństwie), której dotyczy, budzi wiele kontrowersji. Należy podkreślić, iż wobec narastającej ostatnio w Polsce… jakby to określić… „mody” na światopogląd skrajnie prawicowy, spora grupa Polaków może myśleć podobnie jak Pan, i tego prawa do formułowania własnych poglądów nie neguję. Pozwolę sobie jednak podpisać się za zdaniem odmiennym, popierając na całej linii Pana Szymona.
    Pierwsza rzecz, jaka się narzuca po przeczytaniu Pańskiego artykułu, to ta stuprocentowa pewność, iż Pańskie poglądy są słuszne , jedynie słuszne i jedynie prawdziwe. I to ta, w Pańskim mniemaniu, Pana wyłączność na Prawdę, stawia adwersarza w dość niewygodnej sytuacji, gdyż nie wie dokładnie jakich argumentów użyć, i czy w ogóle ich przytaczanie ma sens?!, aby podjąć z Panem polemikę, skoro i tak argumenty te są, z góry, uznane za fałszywe. Ale spróbuję… Niestety nie znam artykuły, z którym Pan polemizuje, przepraszam, ograniczę się wobec tego tylko do zarysowania mojej opinii na tle Pana artykułu.
    Pozostawię poza rozważaniami problem RM. Uważam, że, jak każda rozgłośnia radiowa, a już na pewno jako rozgłośnia o religijnym charakterze, ma prawo prezentowania poglądów. Nie powinny one jednak przekształcać się w element kampanii wyborczej jakichkolwiek ugrupowań politycznych, czy to LPR czy PiS. Jako jednostka organizacyjna Kościoła katolickiego powinna powstrzymywać się od promowania takich czy innych polityków.
    Artykuł jest na wskroś przesiąknięty pozą religijną. Sam jestem katolikiem, wierzącym i praktykującym, ale ton artykułu pod tym względem uderza. Nie da się ze społeczeństwa XXI wieku zrobić społeczeństwa rodem ze starożytnych teokracji, gdzie życie toczyło się pod dyktando religii, a bóstwem i jego „zastępem świętych” (którzy posiadali monopol na prawdę), była administracja. Obecnie nie dla każdego cytat z Pisma Świętego jest argumentem kończącym dyskusję. Władza publiczna musi stać na straży moralności publicznej, tu się z Panem zasadniczo zgadzam, ale uwaga- nie oznacza to, że moralnym jest jedynie osoba przestrzegająca Dziesięciu Przykazań. Tu pewnie Pan Szymon, jako filozof, będzie miał więcej do powiedzenia, ja zaznaczę tylko, że oświecenie oderwało pojęcie moralności od doktryny Kościoła. Myślicielom oświeceniowym udało się stworzyć kanon zasad moralnych, nazwijmy go- kanonem zlaicyzowanym. Z tego dorobku filozoficznego, oczywiście uwzględniając cały dorobek myśli chrześcijańskiej, czerpie swoją podstawę aksjologiczną dzisiejsza Konstytucja RP. Ujął Pan w odniesieniu do artykułu, z którym Pan polemizuje, „Autor wymienia kilka artykułów Konstytucji RP”, podejrzewam, iż chodzi o artykuły dotyczące przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka, będącej źródłem wolności i praw (art. 30), wolności (art. 31), równości (art. 32), wolności sumienia i religii (art. 53), wyrażania własnych poglądów (art. 54), organizowania pokojowych zgromadzeń (art. 57). Te i wiele innych artykułów stanowią istotną gwarancję praw i wolności obywateli Rzeczpospolitej Polskiej. Gwarancję praw i wolności człowieka znajdziemy w wielu międzynarodowych traktatach (zwłaszcza oenzetowskiej Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka). Zarówno Konstytucja jak i traktaty międzynarodowe gwarantują ochronę sądową tych praw, na szczęście… Gwarantują przed czym? Także przed działaniami organów władzy państwowej, zwłaszcza egzekutywy, mogącej w sposób władczy kształtować sytuację prawną jednostki. Stają się dla niej, jak się to w żargonie prawniczym określa, „kagańcem”. Zanim przejdę do dalszych wywodów muszę zaznaczyć, iż nie widzę żadnych, zarówno prawnych jak i moralnych, powodów, dla których prawa przeze mnie wyżej wymienione miałyby nie odnosić się do mniejszości seksualnych. Sądzę, że nie grozi naszemu społeczeństwu sytuacja, w której będziemy musieli w telewizji czy na ulicy „podziwiać” parady zoofilii, pedofilów czy onanistów. Na marginesie zaznaczę także, że fakt zakazu parady stał się powodem jej naświetlenia w mediach, i gdyby nie to, niewiele osób w kraju by pewnie o niej wiedziało, i nie musiałoby w dziennikach telewizyjnych i debatach oglądać przez dobre 2 tygodnie relacji, w których przytaczane poglądy stron nie wnosiły do sprawy nic nowego, a powodowały tylko społeczne rozdrażnienie. Nazywanie homoseksualistów osobami „chorymi” uważam za nieuzasadnione, ale niech się specjalista w tej dziedzinie wypowiada. Zastanawiam mnie też słowo „terapia”- kto ma decydować o skierowaniu takiego człowieka na „terapię” (władza?), jak ma polegać ta terapia (fizycznej eksterminacji jak podniósł jeden z komentatorów?). Takie skojarzenia nasuwają się osobom które co nieco wiedzą o totalitaryzmach pod różnymi postaciami, gdzie w „specyficzny’ sposób radzono sobie z „odmieńcami” (czy to rasowymi jak w III Rzeszy, czy ideologicznymi jak w ZSRR).
    Powróćmy jednak do ochrony praw obywateli- a czy się Autorowi podoba czy nie- obywatelami RP są także osoby o odmiennych skłonnościach seksualnych i żaden sąd jeszcze tego nie zakwestionował, i nie zakwestionuje póki żyjemy w demokratycznym państwie prawa (no chyba, że nowa ekipie rządzącej o tego stopnia uda się „zreformować” państwo i społeczeństwo, że zasada demokratycznego państwa prawa przyjmie zupełnie inny kształt- zarysowany właśnie przez tą ekipę rządzącą o wiadomym światopoglądowo stanowisku). Zgodzę się z Panem co do jednego- sama Konstytucja w art. 31 ust 3 wymienia przesłanki ograniczenia praw i wolności człowieka i obywatela. Wśród niech jest także ochrona moralności publicznej. Ale ta ochrona musi być „konieczna w demokratycznym państwie”. Szczerze wątpię, iż ochrona taka, poprzez zakaz parady, była „konieczna” w rozumieniu konstytucji. Poza tym uważam, że zakazanie wyrażania swoich poglądów w formie zgromadzenia, nie naruszającego przy tym ustawy z 1990 roku prawo o zgromadzeniach (co zauważył WSA w Poznaniu uważając decyzję prezydenta miasta i wojewody za bezpodstawną), w sposób istotny „narusza istotę wolności i praw” (o czym expressis verbis mówi zdanie 2 przytaczanego przeze mnie art. 31 ust 3 konstytucji). Ograniczenie konstytucyjnych praw i wolności może nastąpić tylko w warunkach ściśle przez Konstytucję określonych, co ma ograniczać swobodę i uznaniowość władzy publicznej, której postawa światopoglądowa i wyznawane wartości nie muszą być jednakowe z wartościami prezentowanymi przez niewielką w rzeczy samej grupkę obywateli. Jeszcze w ostatnich zdaniach dorzucę jedno spostrzeżenie- stwierdzenie „w tej chwili geje i lesbijki skarżą Polskę do Strasburga o łamanie praw człowieka. Wstydu nie mają. Na własny kraj donosić?!” uważam, delikatnie mówiąc, za płytkie, zwłaszcza w ustach człowieka, który z prawem ma do czynienia (jak przytacza jeden z komentatorów- jest Pan autorem porad prawnych? Czyż nie?). Każdy czyje prawa i wolności są naruszone bądź zagrożone przez władzę państwową państwa-członka Rady Europy może wnieść do Strasburga skargę, jeśli jest ona zasadna. Przypomnę tylko, że Strasburg to nie jakieś tam zachodnie ciało, obsadzone przez wrogich i niesprawiedliwych sędziów, mających za cel podstawowy „dopiec” Polsce. W składzie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zasiadają także wybitnie polscy znawcy prawa, w tym wybitny konstytucjonalista prof. Leszek Garlicki, który, niech mi Pan wybaczy uwagę, jest większym autorytetem prawnym niż Pan, władnym się wypowiadać czy ta „parada” była zgodna z prawem czy nie (o jej „potrzebności” tu już nie dyskutujmy, bo to pojęcie dość względne).
    Jeszcze jedna uwaga- zaciekawiła mnie Pana troska o młode pokolenie. Moje zdanie jest takie- to cenzura obyczajowa i światopoglądowa może jedynie im przeszkodzić w staniu się „światłymi i mądrymi ludźmi”. Uważam, iż właśnie prezentowanie różnych postaw (nie mówię tu o reklamowaniu poglądów homoseksualnych, a o poglądach czy to liberalnych, czy to bardziej konserwatywnych) i ich rzetelna argumentacja, połączona z wzajemną tolerancją i zrozumieniem dla odmiennych postaw światopoglądowych (znów nie ograniczam się tylko do kryterium: homo- bądź heteroseksualności) pomoże im w zrozumieniu otaczającego świata. Przepraszam Czytelników „Życia”, że w mój komentarz jest tak rozwlekły i że skupiłem się wyraźnie na aspekcie prawny. Uważałem jednak za stosowne podnieść kilka wątków prawnych istotnych przy debatowaniu nad tematyką mniejszości seksualnych w kontekście „parady”, jak i naświetlić Autorowi powierzchowność jego wypowiedzi pod każdym aspektem (czy to prawnym, moralno-etycznym, społecznym, politycznym) i poprosić Go o 2 rzeczy: o zrezygnowanie z pozy człowieka mającego monopol na wiedzę co jest Prawdą, jak i o próby pogłębiania swoich wypowiedzi w kolejnych artykułach. Za ten artykuł Autorowi dziękuję i mam nadzieję, że będziemy mieli jeszcze kiedyś okazję do wymiany poglądów na różne kwestie. Z okazji zbliżających się Świąt życzę Autorowi i Czytelnikom wszystkiego dobrego!

  18. Przepraszam, ale nie rozumiem dlaczego wśród zoofili i pedofili umieśił Pan onanistów. Równie dobrze mógłby Pan wymienić osoby utzrymujące intymne stosunki z innymi osobami. Onanizm to chyba nie przestępstwo….ani nic „inneg”, „nienormalnego”, „nieprzyzwoitego”.

  19. co do „państwa celów” i łączenia „umoralniania” społeczeństwa przy pomocy politykie, odsyłam za Panem Szymonem, do „uzasadnienia metafizyki moralności” I. Kanta. już nie mam czesu rozwijać tego wątku. zgadzam sie z tym co Pan Szymon napisał- dostaje sie „gęsiej skórki” słuchając polityków chcących naprawiac moralność społeczeństwa (mamemu będąc mwątpliwie moralnymi)

  20. Drodzy Komentatorzy-Krytykanci,
    z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam przede wszystkim jak najmniej kłopotów żołądkowych, bo od tej żółci z Waszych komentarzy, aż mi klawiaturę zalało :)))

  21. Popieram Ciebie Radek. Oni popadli w klasyczną lewicową pętlę. Mogą dyskutować w nieskończoność. Nie potrzebny jest im, żaden motyw przewodni. Lewica zawsze mówiła co jest złe ( w jej mniemaniu), ale nigdy nie udało się jej niczego sensownego zrobić. Pozdrawiam.

  22. Ciekawa jestem gdzie Pan Radek znalazł „żółć” w komentarzu np Mućka…czyzby zbyt wysoki poziom wypowiedzi dla Pana, Panie Radku?
    I stąd kompletne niezrozumienie?
    Ja na Świeta życze Panu więcej miłości bliźniego – w imię Chrystusowych nauk…

  23. Poprostu Pan Radek został zdeklasowany wypowiedzią Mućka…..

  24. Kilka dni temu w „Wydzarzeniach” Polsatu pewna starsza pani zapytana na ulicy co sądzi o opaskach z napisem „Spieprzaj dziadu!” nawiązujących do słów Lecha Kaczyńskiego powiedziała, że nie wierzy by on mógł coś takiego powiedzieć….Tak działa Radio Maryja, neguje się fakty (jak to się mówi 'autentyczne’).

  25. Na temat R M powinniscie panowie poswiecic specjany artykul – wowczas nie bede mial nic do powiedzenia bowiem nie slucham tego radia.

  26. Andrzej!Którzy normalni katolicy słuchają tego radia.Tych co znam to zgorzkniali ludzie szukający nadzieji w słowach.Tych ludzi jednak zmusza do takich zachowań Państwo Polskie.Nie mając pracy i szansy na lepsze jutro pozostaje im tylko wiara.A Radio Maryja świetnie sobie radzi z takimi ludzmi.

  27. Andrzeju – chyba widzisz teraz, że Twoja obecność jest tu niezbędna?.;) – nam nadzieję, że wyłapałeś aluzje.:):):)

  28. Nie do wiary co slysze-giga!!!Polska jednak nie jest jedynym panstwem w Europie gdzie ludzie nie maja pracy i szansy czy nawet nadziei na lepsze jutro.Zapewniam cie ze jestem w „srodku” tematu .Nie wiem czy slyszalas o „palacych” sie nie tak dawno w wielu dzielnicach francuzkich miast- samochodach i roznych obiektach .Jest to efektem nabrzamialych niezadowolen tej czesci spoleczenstwa ktora boryka sie z bezrobociem i nie widzi szans na lepsze jutro.I nigdy nie wyczytalem sie w tamtejszej prasie o czyms przypominajacym u nas RM.Jest faktem ze jesli w spoleczenstwie zubozalym brakiem miejsc pracy i nadziei jaka mamy w stosunku do szans jakie wiazemy z UE-moze dojsc doogolnospolecznego niezadowolenia wobec jakiego kolwiek rzadu.W takich sytulacjach wydaje sie byc bardzo zrozumiale ze czesc spoleczenstwa mniej czy bardziej uwrazliwiona staje sie lupem wszelkiej masci manipulantow psychologiczno-politycznych.Jedni o tym wiedza i nic nie mowia-inni nie wiedza i tez nic nie mowia a nawet nic nie widza.

  29. .. dla przypomnienia …dla przemyślenia ..Prymas Stefan Wyszyński …ksiądz Jerzy Popiełuszko …Papież Jan Paweł II …

  30. Radek! Nie przejmuj się socjalliberałami. Oni zawsze mają pełne usta frazesów o wolności, tolerancji, prawach człowieka, o środowisku, o miłości do zwierząt itp. Tolerancja jest dla bandytów (twarz zasłonięta), a nie poszkodowanych (ci są pokazani), albo gdy jeden idiota wychwala Hitlera grozi mu się więzieniem, natomiast gdy inny wychwala Stalina to się cicho akceptuje, ewentualnie milczy itd, itd. Muciek przy swoich poglądach zadeklarował się jako wierzący i praktykujący katolik i tym mnie rozśmieszył gdyż przypomina mi to pewną grupę co nazywali się „księża patrioci” akceptujących w pełni komunizm. Co do bezrobocia to młodzi ludzie starają się jak mogą, żeby go nie likwidować. Wystarczy jechać pociągiem w godzinach „szkolnych” i posłuchać o czym rozmawiają. Wyniki matur są adekwatne do wiedzy. O matematyce i fizyce nie wspomnę bo liczba głąbów jest zbiorem nieprzeliczalnym. A po dokształtach za kasę trudno znaleźć pracę.

  31. ABB nie wiem gdzie ty widzisz jakis ludzi wychwalajacych Stalina, mi sie wydaje, ze ci sie w glowce poprzewracalo. Czy wiesz, ze nawet w latach 1900-1989 komunizm nie byl jedyna forma lewactwa ? Lewactwo istnialo jeszcze grupo przed powstaniem komunizmu i wydaje mi sie, ze ty nie masz o tym pojecia jesli kazdego kto nie popiera prawicy nazywasz komunista. Z takimi pogladami to juz droga niedaleka na wyprawe krzyzowa. A jak panu sie nie podobaja frazesy wolnosci, tolerancji i praw czlowieka to niech sobie pan zamieszka na bialorusi, ten kraj chyba ziscil panski wizerunek panstwa idealnego. A zapomnialem jeszcze o innym pnastwie idealnym – Chile za panowania terroru prawicy Pinocheta, swiat jest taki wielki, nie musi pan zyc w polsce pelnej komuchow.

  32. Obochodzono niedawno rocznicę rwolucji bolszewickiej.W styczniu będzie leninowska rocznica itd. A idiotów chodzacych z podobizną Che to nie widziałeś. Młody człowieku czytaj, czytaj,czytaj …

  33. Popieram ABB. Już miałem odpuścić, bo męczące jest gadanie z lewakami. Oni śpiewają jedną piosenkę. Myślą, że są tacy wolni, a odtwarzają starą piosenkę. „Widziałem stare zbrodnie, odziane w szaty nowe” – tak to skwitował romantyczny bohater.

  34. Inna bohaterka Maria Skłodowska-Curie mówiła za to, że religia cięży cywilizacji jak kamień u szyi, ciągle ciągnąc ją w dół.

  35. Dlaczego takie żdziwienie Andrzej!!! Tak zgadzam się z Tobą ale wyjaśnie,że moim zdaniem to i kościołowi wygodnie z RM a i rząd się cieszy.Ci z radia to bardzo dobrzy psychologowie i świetnie radzą sobie ze sflustrowaną częścią społeczeństwa.Acha!znam i lewicowców i prawicowców którzy słuchają RM. :Głupich nie sieją oni rodzą się sami:

  36. Powodzenie ks. Tadeusza Rydzyka i RM wynika z kryzysu przywództwa w polskim Kościele. Nie ja to wymyśliłem, ale ciekawy sąd. Może i da się skasować instytucje z Torunia, ale jak skasować tych, dla których o. Rydzyk i cała jego inicjatywa stanowi jakąś wartość? Kościół bez wyraźnego przywództwa nie jest taki niebezpieczny dla lewaków. Jak kardynał Wyszyński był klarownym przywódzcą, to wsadzili Go do więzienia. Teraz znowu powtarza się to od nowa.

  37. „Jeśli przyjdzie zwycięstwo, przyjdzie przez Maryję” – kto to powiedział?

  38. Kościół nie jest niebezpieczny dla nikogo, Radio Maryja jest niebezpieczna dla społeczeńśtwa, a lewacy boją się tylko fiskusa.

  39. Pewnie, że Kościół nie jest niebezpieczny, dopóki siedzi cicho. Jak założy jakieś Radio, które władza kościelna mogłaby zamknąć w dwa dni, to już lewacy podnoszą larum.

  40. A właśnie: Kto, tak naprawdę, wymyślił fiskusa?

Możliwość komentowania jest wyłączona.