12. Kuligów jest OK!

Jan Żebrowski

Eksperci od pogody mówią, że jeszcze za wcześnie, aby mówić o trwałych zmianach klimatu, ale wygląda na to, że mamy kolejne bardzo upalne i suche lato. Eksperci od gospodarki z kolei mówią, że ożywienie gospodarcze jest trwałe, chociaż niezauważalne dla przeciętnego Kowalskiego. Co ma jedno wspólnego z drugim? Ano trzeba by gdzieś na wakacje, bo w mieszkaniach trudno wytrzymać od skwaru, a urlopy za chwilę nam się pokończą. Ponieważ trwałe ożywienie gospodarcze raczej pozostanie niezauważalne dla naszego portfela, to z wakacyjnym wypoczynkiem nie ma co szaleć.
Niewielu stać na dwa, trzy tygodnie wypoczynku nad Bałtykiem, nie mówiąc o Krecie, czy Cyprze. No, ale nawet po powrocie z szalonych eskapad trzeba by gdzieś naprawdę wypocząć.
A może by tak do Kuligowa. To miejsce ma swój klimat i urok, trochę swojski, a trochę inteligencki. Swojski głównie za sprawą sympatycznych stałych mieszkańców, którzy przez lata zdążyli się już przyzwyczaić do tych dziwacznych letników, inteligencki za sprawą dużej grupy pierwszych warszawskich entuzjastów działek rekreacyjnych. To może dziwne, ale dwa tak różne środowiska tolerują się nawzajem tworząc całkiem sympatyczne klimaty.
W Kuligowie nie musisz być Carringtonem, całkiem dobrze widziany jest skromny domek na działce, czy rower, a najlepiej widziane jest dobre wychowanie. Czas jak to na działkach, biegnie powoli i statecznie. Jeśli dodać do tego, że lokalne władze gminne z Dąbrówki sprzyjają letnikom, patrole policji można spotkać o różnych porach dnia i nocy, a firmy ochroniarskie też robią co do nich należy, to nie należy się dziwić, że na rodzinnych spacerach spotykamy całe grupy wczasowiczów.
Nie wszystko jest oczywiście różowe. Mnie najbardziej martwi stan słuchu naszej młodzieży, biedacy mają tak kiepski słuch, że muszą słuchać muzyki ustawionej na maksimum. Zdarza się też, że rower, albo koń prowadzi strudzonego wędrowca do domu.
Myślę, że nie doceniamy walorów nadbużańskich terenów, widzimy niedostatki infrastruktury, a nie zauważamy uroków przyrody. Piękna, latem leniwa, wiosną groźna rzeka. Kilometry łąk. Wiosną i jesienią setki łabędzi. Stada koni i krów pasących się nad rzeką… Te pejzaże mogą zachwycić każdego.
Rozmarzyłem się dzisiaj, ale właśnie wróciłem z działki.

70 przemyśleń nt. „12. Kuligów jest OK!

  1. Dziekuje panu za kilka milych slow o Kuligowie.Podzielam pana zdanie o tej wiosce.Szkoda zez powodu zalet jakie ona posiada wladze gminy nie szukaja wiekszego rozglosu.Moze to i dobre z jednej strony ,ale z drugiej jesli chce sie rozwinac turystyke/spokojna/ w gminie powinno sie nadac temu tematowi wiekszego rozglosu.Znam to miesce niezbyt dobrze ,ale na tyle by stwierdzic, ze nie brak mu uroku ze wzgledu na otaczajaca nature i czyste powietrze.Moja zona jest zachwycona i gotowa by byla kupic tu nawet dzialke,dom,domek itd.nawet by mieszkac caly rok.Zdaje sobie sprawe ,ze jest jeszcze wiele do udoskonalenia i polepszenia w wiosce i gminie ale gdzie tego nie ma.Poniewaz nie mieszkam obecnie blisko ,z checia zobaczyl bym np:w Wirtualnym Wolominie,wiecej zdjec z tych okolic co spowodowalo by w koncu ,ze mazenie mojej zony zostaloby w koncu zrealizowane.Dodam jeszcze ze gmina Dabrowka ma zapewne wiecej podobnych miejsc i jesli zalezy jej na rozoju turystyki „wiejskiej” powinna bardziej zadbac o reklame .

  2. Mnie również podoba się Kuligów. Szukamy niewiadomo czego w odległych krainach, a obok mamy majestatyczny Bug leniwie toczący swe wody w okresie spokoju i czasami zmieniający swą twarz jak starotestamentowy, rozgniewany Bóg w szaleństwo i potęgę rozszalałego żywiołu.
    A wracając ku ziemi, słyszałem o fajnych dyskotekach w Kuligowie, nad samym Bugiem… A może Redakcja z sympatykami spotkałaby się na takiej dyskotece? Oczekuję podania konkretnego terminu…Impreza składkowa w pełni aprobowana!

  3. Nie mam nic przeciwko dyskotekom ,ale osobiscie jestem zwolennikiem ciszy,spokoju,relaksu,odpoczynku raczej biernego co nie bardzo ma sie w parze z decybelami towarzyszacymi zwykle tym imprezeom.Jesli takowe odbywaja sie nad Bugiem i w odleglosci odpowiedniej od Kuligowa to mi by nie przeszkadzalo ale…….chyba zebym otworzyl restauracje gdzies w poblizu…..

  4. Chez Wojtek à Kuligow

    On voit des ombres courir au fond du bois
    Là, les loups s’il y en a, font briller
    Leurs yeux les soirs de pleine lune.
    La myrtille, au pied du chêne est sucrée
    Comme une goutte de sang diurne.
    Sous la bise, l’air saute d’herbe en herbe
    Se posant doucement sur l’étang découvert.
    Un petit village aux toits gris
    Est blotti contre son église
    Autour des labourages récents
    Dessinent des raies de terre ocre.
    Quelques poules picorent le sable
    Crochetant de leurs ongles la terre
    Elles jettent derrière elles
    Une vaguelette de poussière.
    Le chemin est caillouteux et plein de boue
    Pour arriver jusqu’à la petite maisonnette de Wojtek.
    Un chien sévère aboie à l’approche d’étrangers.
    À la croisée des chemins, une prairie
    Étend son tapis vert où chantent les cricris.
    A Kuligow le sol est sablonneux
    Les hommes ont les mains pleines de moissons
    La peau de leur visage est ridée
    Par le soleil et le vent frais.
    Les vieilles dames cuisent la confiture
    Des fruits poussés sur les arbres.
    Dans les ruelles du village
    L’odeur de la cuisine à l’aneth
    Met l’appétit en fête.
    Une dame au fichu bleu discute à la voisine
    Les bras pliés sous la poitrine.
    Elles attendent les vaches
    Qui traversent l’étang à la nage.
    Elles sont toutes légères dans l’eau.
    Les enfants, un peu plus loin
    Ne s’inquiètent de rien.
    La campagne est dense d’abondance
    Les mamelles des vaches ont des promesses
    De lait pour faire le fromage blanc.
    À l’épicerie du coin de la ruelle
    Le gâteau au fromage est appétissant.
    La cigogne cherche de son long bec
    La grenouille qui se cache dans le roseau.
    Au milieu de ses maisons
    Un clocher se dresse à l’allure moderne.
    Il est en construction
    Les villageois sont chauds et bons chrétiens.
    Le boulanger s’est levé de bon matin
    Le pain gris est cuit à point.
    Les voitures se croisent en se saluant
    Laissant derrière elles
    Une grande bouffée de poussière
    J’entre à la maison de Wojtek
    Sa voix forte et rugueuse m’interpelle.
    Il a un verre à la main,
    M’invite à boire avec lui.
    Assise sur un banc
    J’écoute aussi les grenouilles
    Qui croassent vigoureusement
    Se mélangeant à la voix de mon ami.
    Quelques jours de vacances
    un séjour à Kuligow
    Le temps est à l’orage
    Le ciel jette son feu.
    Il y a l’amour et la joie
    Autour du feu de cheminé
    Il y a la sérénité et la bonté
    Sur le village fatigué par la journée.
    En tout les cas, il y a des oiseaux
    Qui reviennent toutes les années
    Qui retrouvent leurs nids
    Toujours entretenus par le fermier.
    En tous les cas, les troupeaux sont repus
    De l’herbe des prairies
    Et les enfants chantent allégrement
    Tressant des nattes en fleurs de champ.
    La croix du clocher doucement sera posé
    Dedans une cloche en bronze pourra sonner.
    L’église servira de lieu de rencontre
    Un arc en ciel apparaît déjà
    Il signale l’espérance.
    Wojtek se promène dans les rues du village…

  5. a po naszemu nie szło pisać ,hm zapomnieli wy ojców języka ,to zapraszamy miejsca w chatach i w stodołach u nas dostatek ,a i po wsiach okolicznych też coś się znajdzie i gatać po naszemu nauczym

  6. Moze ktos sie znajdzie by przetlumaczyc ten tekst dla „chlopa z Kuligowa” i dla mnie rowniez.Rozumie rozczarowanie „chlopa z Kuligowa”.Moze autorka tego tekstu zapomniala jezyka ojczystego,ale w jej zylach plynie jeszcze” krew rzeki” Bug….I do koloru krwi bialo-czerwonej dorzucila barwe niebieska-kolor nieba ktre jest wszedzie takie samo.

  7. Jakie sa plany rozwoju przestrzenno- gospodarczego Kuligowa?
    Czy sa mozliwosci w zainwestowaniu np:turystyczno – wypoczynkowym ? Czy wies jest zainteresowana zwiekszeniem liczby dzialkowiczow i zwiekszeniem w zwiazku z tym zaplecza uslug? Co robia wladze by przyciagnac ewentulnych zainteresowanych ? Te i podobne pytania nasuwaja sie byc moze wiekszej liczbie osob zainteresowanych ta miejscowoscia.

  8. hej..mnie rowniez bardzo podoba sie Kuligów…super atmosferka, woda…postanowilem wiec ze kupie dzialke rekreacyjna w tej okolicy…chce ktos sprzedac??? ;0))

  9. paul – jak bedziesz mial duzo ofert sprzedazy to wejdz w kontakt ze mana.Ja tez zdecydowalem sie kupic dzialke w Kuligowie./atmosferka,woda,niebo,lasy,pola,powietrze/

  10. tylko 10 km do przepięknego Radzymina a tam wszelkie usługi , więc nie lękajcie się i przybywajcie do przepięknego Kuligowa

  11. W Kuligowie powstał nie dawno klub piłkarski Polonia Kuligów. Na mecze nie przychodzi za wiele widzów, ale zapraszam wszystkicg działkowiczów na nasze mecze terminarz będzie dostepny na naszej stronie internetowej http://www.poloniakuligow.republika.pl.

    JESZCZE RAZ ZAPRASZAM WSZYSTKICH :)))

    p.s.
    Może ktoś z działkowiczów chciałby wspomóc rozwój naszej drużyny
    – materialnie (kazda piłka się przyda)
    lub
    – finansowo

    jeżeli chciałby ktoś wspomóc niech się odezwije na emaila hajper1@wp.pl

  12. Najpierw trzeba wykazac incjatywe ze strony clubu/sportowcow i dzialaczy/.Zachecic ludzi do ogladania meczy na miejscu/najpierw/ a nastepnie na wyjazdach.Jak i co robic ? Myslec,pomyslec,poglowkowac,popatrzec jak to robia inni.Podpowiem troche….Na poczatek mala budka,kilka sttolikow z lawkami/krzeslami/,z parasolami.Troche wpadajacej do ucha muzyki dla wszystkich pokolen,przyjemna obsluga,duzo usmiechu/malo alkoholu/.To wszystko przynosi pewien zysk ktory powinien byc odpowiednio wykorzystany do cialego rozwoju.To pierwsza sposobnosc do przyciagniecia tlumow dzialkowiczow .Reszta przyjdzie pomalu/wspomaganie/.Niektorzy przyjda tylko po to aby napic sie czegos podczas popoludniowego spaceru inni „odkryja” atmosfere wielkich stadionow.Nastepnie dzialoalnosc „rekreacyjno-wypoczynkwa” mozna rozszezyc o nastepne przyciagajace dzialkowiczow atrakcje.Ale to juz nastepny temat.Nalezy przede wszystkim wiedziec ze przyszlosc i dalszy rozwoj Kuligowa zalezy moim zdaniem od jego stalych mieszkancow dbajacych o wlasciwy obraz ich wioski odnoszacych sie z szacunkiem,przyjaznia,goscinnoscia itd. do dzialkowiczow-turystow.A wiec do dziela panie trenerze,do dziela mieszkancy Kuligowa….!!!

  13. kuligów bardzo mi sie podoba, nawet tam nie byłam, nie znam atmosfery i krajobrazów, ale mieszka tam super gość

  14. mka- mam wrazenie ze oboje znamy tego super goscia.To napewno ta sama osoba.Bo ja znam tylko jednego super goscia z Kuligowa.

  15. Ja jestem z Kuligowa.
    Andrzej i mka o jakim super gosciu mówicie?

  16. Hajper-moge ci tylko powiedziec ze ten pan jest po 50 -tce /choc nie dlatego jest super/.

  17. Andrzej jak nie chcesz powiedzieć na tym forum, to napisz do Mnie emaila?

  18. Hajper-w koncu to nie ma znaczenia dla mnie ale moze miec dla niego wiec wole ograniczyc sie na tym ze jest jeden jakis tam pan super w Kuligowie.Jak sie tak dobrze rozejrzysz to go sam odkryjesz i zobaczysz dlaczego jest on super/zaznaczam ze jest on super przynajmiej w mojej opini/

  19. Andrzej a dlaczego on jest dla Ciebie super gość??? Możesz przynajmiej podać imie i tak nikt nie będzie wiedział!!!

  20. Hajper-moge ci tylko powiedzic ze jest to ktos kto robi wiele dobrych rzeczy dla przyszlego rozwoju turystyki w Kuligowie…

  21. Hallo panie Hajper!Mam wrazenie ze jest pan w bliskim kontakcie z trenerem ,ktory umiescil wyzej swoj artykul.Moze mu pan przypomni ze skierowalem do niego kilka slow ,ktore jak dotad pozostaja bez odpowiedzi……

  22. Od wrzesnia panuje cisza internetowa w Kuligowie??? Co sie dzieje z trenerem,pilkarzami,klubem,sponsorami,Hajperem itd?Czyzby wzrost poziomu Bugu byl tego przyczyna? Co wladze robia aby przyciagnac szersze rzesze ludzi-turystow? Co proponuja tutejsze organizacje by uprzyjemnic ,uatrakcyjnic zycie wlascicieli dzialek rekreacyjnych? Jaka prowadza dzialalnosc informacyjna w tej dziedzinie? Co seie dzieje w Kuligowie w miesiacu maju i jakie sa plany na najblizsze miesiace…….?

  23. Kuligów jest okej . Ale narasta problem bardzo drażliwy , po każdym „ŁYKĘDZIE” droga dojazdowa do Kuligowa usłana jest „ŚMIECIAMI”, przepraszam ,że ośmielam się proponować gminie , aby się pofatygowała i sprawdziła działkowiczów , gdzie wysypują „ŚMIECI „, jest sposób na złapanie owych typków , .straż miejska stanie na wylotowych trasach i będzie sprawdzać samochody , jeżeli ma worek ze śmieciami to sprawa jasna

  24. A ja swoje śmieci „działkowe” przywożę w worku do śmietnika na osiedle gdzie mieszkam i za śmietnik płacę w czynszu. Mnie też trzeba złapać i ukarać?

  25. ukarałbym cię dla przykładu , a napewno wieść rozniosła by się szybko ( bo umiesz pisać na inter..)jak udowodnisz iż dowieziesz owe śmieci do śmietnika , a nie zostawisz je w pobliskim rowie czy lesie , w każdy poniedziałek śmieci przybywa i czas zastanowić się nad rozwiązaniem tego problemu

  26. Nie muszę niczego nikomu udawadniać, nie chcesz nie wierz, wystarczy mi moje sumienie. Problem byłby rozwiązany, gdyby MZO wystawiło przy wylotach z miasta kontenery(kiedyś wystawiali).

  27. Kiedys wystawiali….dopuki dzialokowicze nie wracali z nimi do domu!!!!!teraz maja kontenery i wracaja do domu ze smieciami…/to oczywiscie dla humoru/

  28. Śmieci nie wywożą działkowicze, tylko mieszkańcy prywatnych domów na terenie miasta, którym żal podpisać umowę z MZO na wywóz śmieci.”Oszczędzając” w ten sposób wywożą śmieci do pobliskich lasów przy okazji „dotleniają się” obcując z naturą.

  29. 1945 może i co niektórzy mieszkańcy też są winni , ale ja na własne oczy widziałem kilka razy jak działkowicze wracający z Kuligowa wyrzucają śmieci w rowie między wsiami , dlatego podnoszę alarm , ja też jeżdzę do Kuligowa wypocząć , porzucać wędką i nie mogę patrzeć jak z dnia na dzień przybywa nam miejsc zaśmiecanych

  30. 1295 – trudno w to uwierzyc!!! Ale jak sam widziales to napewno jest to przypadek nieodosobniony i godny potepienia.Moze na drogach wylotowych z kuligowa nalezy przeznaczyc odpowiednie miesca nie szpecace krajobrazu z pojemnikami na smieci w ktore powracajacy do domy dzialkowicze mogliby wrzucac „odpady” by nie wiesc ich do wlasnych domow gdyz czasem mimo starannego „zapakowania” moga wydzielac sie nieprzyjemne zapachy co nie jest przyjemne nawet podczas podrozy.Napewno dzialkowicze placa do kasy wsi odpowiednie podatki wiec nalezy im sie to udogodnienie i wszyscy beda zadowoleni a krajobraz nie bedzie odstraszal pzryszlych ewentualnych nabywcow dzialek czy posiadlosci w Kuligowie.Pozdrawiam zainteresowanych tematem a szczegolnie wladze samorzadowe wsi.

  31. Pozostawmy sprawy porzadkowe do zastanowienia sie nad tematem wszystkim zainteresowanym stronom az do nastepnej okazji jesli sytulacja tego bedzie wymagala….Osobiscie chcialbym zapytac zainteresowane tematem sportowym osoby – co sie dzieje w klubie pilkarskim Kuligowa??? Czy klub nadal istnieje? Jak hojni sa sponsorzy? Co sami dzialacze i sportowcy przedsiewzieli dla zainteresowania ich sprawa sponsorow i mieszkancow?Pozdrawiam

  32. Co sie dzieje z klubem???
    Coraz lepiej, ostatnio wygraliśmy 3 mecze z rzędu, i jest git.
    Sponsora jak nie mielismy tak nie mamy, tylko Wójt dał Nam 15 tys. zł. na cały sezon. Więc nie jest tego za dużo.
    A Andrzej czy Ty jesteś z Kuligowa?..,jesteś działkowiczem???

  33. Gdybym byl dzialkowiczem nie zadawalbym podobnych pytan…..ale zamierzam byc i brak mi informacji na ten temat.

  34. Miejscowość sympatyczna ale osiedliło się na działkach trochę marginesu i prostactwa. Szkoda.

  35. brak jej tylko MOSTU – OBAJ WÓJTOWIE -gmin nad burzanskich -dwaj przyjaciele – powinni coś zrobić w tym kierunku , chociażby dla samochodów osobowych ,
    jest to bardzo korzystna sytuacja szczególnie dla gmin zaburzańskich –
    Pomyślcie Panowie Wójtowie !!

  36. problem mostu jest ponadgminny bo Bug oddziela nie tylko 2 gminy ale i zarazem 2 powiaty… Most mógłby zostać wybudowany za porozumieniem obu wójtów lub obu starostów.

  37. Co rocznie na dożynkach , widać wielką przyjażn między 2 wójtami ( i to klawa sprawa – jeden kłopot z głowy ), więc nic trudnego doprowadzić do przyjażni między 2 starostami , a marszałek jest jeden i MOST -JEST

  38. Kuligów to najsympatyczniejsze miejsce na ziemi-serio!A wszystko za sprawą najlepszego człowieka,który tam pomieszkuje…Gdybym mogła dla niego zamieszkałabym,niestety…

  39. O!!!malutka!Ty tez znasz tam najlepszego czlowieka na ziemi?Moze oboje go znamy?Nie sadze aby to byla ta sama osoba ale w takim razie mieszka tam conajmiej dwie super osoby .Teraz sobie przypominam ze gdzies na poczatku komentarzy do tego artykulu byla juz o tymmowa….

  40. Masz racje mieszkakją tam conajmniej 2 super osoby …a Twoja ,zdradź na jaką literkę?
    To naprawdę wspaniały człowiek.A tym samym Kuligów stał się najwspanialszym miejscem.

  41. A ja myślę,że jednym ze wspaniałych ludzi jest NASZ proboszcz

  42. Mowi pani o wlasnej…..,bo choc kuligow to nie zaden wielki kurort….mozna tu spotkac bociany,swierze powietrze,jeszcze krowy ,konie i inne zwierzeta naszycg wiejskicg zagrod,pobliski Bug i obszerne zielone polacie terenow jak i ciekawych ludzi wsrod mieszkancow .W srod anonimowych dzialkowiczow mozna spotkac wartosciowe postacie.Wszystkie kontakty i znajomosci zaleza od wieku czynnikow osobistych kazdego z nas.Powinnismy byc wszyscy bardziej „otwarci” dla siebie nawzajem by te kontakty byly czestrze i bardziej zyczliwe niezaleznie od wielkosci dzialki i statusu spolecznego.Wladze wsi powinni zadbac bardziej o stworzenie atmosfery ku temu zmierzajacej nadajac tym kontaktom charakter bardziej „swojski”….Pani Genowefo – co do pani….Kuligow jest za duzy mimo ze to tylko mala wioska… Z powazaniem.Andrzej

  43. Moja ostatni opinia nie byłz zbyt dobra…Zawsze uważałam że Kuligów jest do DUPY… Ale po przyjeżdzie do niego zmieniłam swoje zdanie.. Także jeli kogoś uraziłam swoją opinią to bardzo przepraszam i zachęcam do odwiedzenia tej niezwykłej wsi…..

  44. Most Most zmieni wszystko ,
    Kochane władze pomyślcie o MOŚCIE !!

  45. Cos tu nie gra pani Czarnowska…..jak moze pani wyrazac swoje opinie o czyms czego pani nie zna ,nie widziala ,nie odczula itd,itd.pani pierwsza opinia nie tylko nie byla dobra ale byla poprostu do …. jak to pani sama wyrazila niezbyt konwencjonalnie.No i jak pni wreszcie tu przyjechala….zobaczyla…itd,itd to zmieniala pani zdanie.Nic ujac nic dodac ale tylko radze na przyszlosc mierzyc slowa i wyrazac wlasne ,sprawdzone i osobiste opinie o czymkolwiek i kimkolwiek by uniknac chocby tylko nieprzewidzianych konsekwencji w codziennym zyciu.Pozdrawiam

  46. a do goracego zwolennika MOSTU – najlepszym ,najtrwalszym ,najniezbedniejszym Mostem powinien stanowic most stworzony z ludzkich rak ,serc i wysilokow .Ten betonowy czy zelazny nie zmieni wiele bez osobistego wkladu mieszkancow po obu stronach rzeki.Oczywiscie przyczyni sie do polepszenia komunikacji w pelnym znaczeniu tego slowa…..

Możliwość komentowania jest wyłączona.