Akcja chleb

Pod koniec ubiegłego tygodnia odbyła się tradycyjna już Golonka Piwna. Zgromadzonych gości przywitało czterech Jerzych: Bereza, Mikulski, Boksznajder i Szpański.  Dochód ze spotkania przeznaczony został na Akcję Chleb i doroczną kolację wigilijną dla ubogich, która w tym roku odbędzie się 19 grudnia, jak zwykle w restauracji FALCON.

Na spotkanie licznie przybyli wpierający Akcję Chleb biznesmeni i samorządowcy z terenu powiatu. – Chciałbym w tym miejscu szczególnie podziękować Krzysztofowi Abramczukowi właścicielowi FALCONU, za udostępnianie nam w każdej chwili – oczywiście nieodpłatnie – swojego lokalu, jak też wszystkim sponsorom hojnie wspierającym naszą działalność – powiedział nam Jerzy Bereza, pomysłodawca Akcji. Podczas spotkania, Jerzy Mikulski, burmistrz Wołomina, po raz kolejny obiecał, że już niebawem organizatorzy Akcji Chleb otrzymają na swoją działalność pomieszczenie, gdyż jak do tej pory, pomoc ubogim udzielana jest w trudnych warunkach.

tur

3 przemyślenia nt. „Akcja chleb

  1. ..godne pochwały …powinno być więcej pomocy potrzebującym ….właczmy do tej pomocy supermarkiety …

  2. …Na spotkanie licznie przybyli wpierający Akcję Chleb biznesmeni i samorządowcy z terenu powiatu….
    ……czy był któryś super-markiet ?

  3. Co za smutny obrazek-zdjecie!!!Oczywiscie ze przedstawiciele Supermarketow powinni brac udzial w podobnych akcjach….A moze nie zostali zaproszeni do wspoludzialu…? Ja proponuje wszystkim tym ludziom biednym i potrzebujacym tego rodzaju pomocy i sparcia aby zorganizowali sie i stworzyli Zwiazek Potrzebujacych Pomocy ktorzy organizowali by od czsu do czasu akcje dozywiania sie w Supermarkietach .Za granica „kosztowanie” artykulow spozywczych jest dozwolone i niekaralne.Oczywiscie mowa o kosztowaniu wiec mozna kosztowac wiele produktow naraz w malych ilosciach co w efekcie moze zaspokoic glod i jesli praktykowane jest przez duza grupe osob moze sprawic ze odpowiedzialni za funkcjonowanie sklepow wpadna na jakis wspanialy sposob pomocy tym ludziom ,zanim ci zaczna pomalu kosztujac oprozniac ich regaly.Kazdego dnia placowki te maja setki kilogramow „odpadow” mozliwych do przetworow i konsumpcji ktore zapewne wyrzucaja na smietniki.Uwazam ze tu jest wielka mozliwosc wykorzystania podobnej sytulacji do wlasciego wykorzystania produktow zywnosciowych na pomoc ludziom biedniejszym.Moga tym i powinni zajac sie oraganizacje niezalezne by nie wykorzystywac tej mozliwosci do celow spekulacyjno-politycznych.

Możliwość komentowania jest wyłączona.